El Diablo pisze: ↑14 mar 2021, 07:44
Będziesz bardzo biedny Vidziu jeśli Iga wygra jeszcze jeden turniej WS.
A co jeśli wygra jeszcze niejeden?
Porażka z Muguruzą choć bolesna, to tak naprawdę tylko materiał do nauki i zimny prysznic na gorące głowy określające ją niemal najlepszą na świecie już teraz, bo jak ktoś zachwyca się bilansem W/UE 22-6 w meczu z Bencic i wyciąga z tego większe wnioski to jest trochę niepoważny.
Przypomnę tylko, że w 2019 wygrała 1 gema z Halep, a rok później oddała jej sama 3 gemy, więc można przypuszczać, że następny mecz z Muguruzą będzie wyglądał zupełnie inaczej.
Nie zmienia to faktu, że takie tenisistki jak Osaka, Muguruza, Kvitova, Sabalenka, Brady, może jeszcze Serena i Azarenka, to będą tenisistki bardzo trudne do pokonania na razie, a jeszcze znajdziemy drugie tyle dla których Iga jest w zasięgu.
Tutaj ewidentnie jest jeszcze kilka klocków, które trzeba w jej grze poukładać, również mentalnie, bo jak Mugu ją z początku przycisnęła, to Iga była idealnym przykładem pampersa. No nic w tej grze nie funkcjonowało, dopiero w drugim secie potrafiła kilka razy w wymianie soczyście trafić w piłkę i przycisnąć.
Jeśli Polka w tym sezonie zrobi jakąś połówkę szlema, ze 2-3 połówki mastersa + może zgarnie jeszcze 1-2 kurniki i zakręci się w okolicy top 8-10 w race, to będzie to świetny rok w jej wykonaniu.