@vivid, ten lekarz:
https://www.znanylekarz.pl/jaroslaw-madej/ortopeda/lodz
Chyba sportowy, ale piłkarski więc zna się bardziej może na nogach? Sam może nie tyle co kwestionuję, co bym wolał po dziennikarsku sprawdzić w dwóch źródłach.
Czyli tak naprawdę o to chodziło o możliwość randki z VIVIDEM ? Wiadomo, gdzie go szukać. Penetruj MCdonaldy w Łodzi, jak zauważysz szczupłego inaczej przystojnego młodzieńca w czarnych kaloszach za kostkę z trzema paskami i napisem STYCON, który odbiera zamówione Big Macki główką rakiety tenisowej marki Head - to dorwałeś PINGWINA .kefas pisze: ↑28 maja 2020, 11:44 No dobra, szukać specjalisty - to nie jest takie proste, bo ciężko laikowi zweryfikować, czy specjalista jest dobry, czy zły, nie za bardzo mam pomysł teraz gdzie i jak szukać....
A po zdjęciach to mój uchwyt jest ok / za duży / za mały? Zauważyłem, że niekiedy przy uderzeniu mi się rakieta potrafi przekręcić i to może być problemem, mam też długie palce, co powoduje, że jednak dźwignia działająca na śródręcze tu pewnie jest większa niż u osób, które mają krótkie palce w stosunku do reszty dłoni. Z tym poprawnym rozmiarem to też jak widzę - jeden rabin powie mniejszy, jeden rabin powie większy (czyli Alt i Vi), W sklepie czy u trenerów też może być różnie... Mam rakietę heada więc mogę dowolnie zmieniać sobie rozmiar rączki (na szczęście) więc mogę w tym temacie podziałać.
Więc pytanko - co widzicie ze zdjęcia i drugie konkursowe ale to już bardziej do Vivida - jesteś z Łodzi to może byśmy się gdzieś na mieście złapali i bym mógł na żywo pokazać - traktowałbym to jako opinię ale na ten moment to tak jak wcześniej myślałem, ze jest ok tak teraz zaczynam powątpiewać...
Zmiana o jeden rozmiar to zmiana o 3,175 mm w obwodzie … Sami rozumiecie.rafbat pisze: ↑28 maja 2020, 11:48 Nie wiem, czy przypadkiem nawet tutaj nie wrzucał ktoś artykułu na temat badań, w których dowiedziono, że za duża lub za mała o jeden rozmiar rączka nie powinna powodować żadnych uszczerbków na zdrowiu. Autor artykułu, na bazie analizy badań stwierdzał, że dopiero 2 rozmiary większa lub mniejsza rączka generuje problemy.
I tak wszystko rozstrzyga się w Macu! Inaczej łapie Big Maca gość grający Headem, inaczej gość grający Wilsonem czy Babolatem, jeszcze inaczej goście grający damskimi rakietami pewnej japońskiej marki, a już zupełnie inaczej Jakuboto .Vivid pisze: ↑29 maja 2020, 05:35Zmiana o jeden rozmiar to zmiana o 3,175 mm w obwodzie … Sami rozumiecierafbat pisze: ↑28 maja 2020, 11:48 Nie wiem, czy przypadkiem nawet tutaj nie wrzucał ktoś artykułu na temat badań, w których dowiedziono, że za duża lub za mała o jeden rozmiar rączka nie powinna powodować żadnych uszczerbków na zdrowiu. Autor artykułu, na bazie analizy badań stwierdzał, że dopiero 2 rozmiary większa lub mniejsza rączka generuje problemy.
Realny problem to raczej zmiana producenta rakiet, a co za tym idzie profilu rączki. Tu problem jest poważniejszy bo musimy ułożyć palce i całą do chwytów od nowa.
Przypominam, że o Babolatach mam bardziej "spersonalizowane" zdanie - rakiety dla tłuków . Czyli ramy do gry na tzw. radar, zero precyzji i sensownego czucia.
Było coś takiego, choć metodologia taka sobie to z tego co pamiętam meritum w punktach sprowadzało się do następujących:rafbat pisze: ↑28 maja 2020, 11:48 Nie wiem, czy przypadkiem nawet tutaj nie wrzucał ktoś artykułu na temat badań, w których dowiedziono, że za duża lub za mała o jeden rozmiar rączka nie powinna powodować żadnych uszczerbków na zdrowiu. Autor artykułu, na bazie analizy badań stwierdzał, że dopiero 2 rozmiary większa lub mniejsza rączka generuje problemy.
Ułożenie jak ułożenie ale kształt rączki przy określonych chwytach powoduje, że dłoń nie przylega idealnie co też może powodować różnego rodzaju problemy, większe (zespół cieśni nadgarstka) lub mniejsze (odbiegająca od normalnej liczba odcisków),
Poprosiłem Cię wtedy o zdjęcie tego, jak trzymasz rakietę na forhandzie w nieco innym celu niż żeby stwierdzić czy rozmiar rączki masz dobrany prawidłowo.
Kurczę! Nie mogłeś napisać o tej teorii ponad 20 lat temu. Liczyłbym sobie te godziny na korcie, a tak, to zupełnie nie wiem, kiedy w końcu zacznę wymiatać .