Biniu pisze:
A może by tak rozliczyć jednego pożal się Boże "znawcę" z nazwaniem Igi "Najmanem" tenisa i jednoznacznym wieszczeniem , że "nic z Niej nie będzie" ?
4 runda WS-a (jeszcze gra, może być ćwiartka) to sukces? No tak, pewnie dla kogoś takiego jak ty, bez mentalności mistrza
Gra się o tytuł jakbyś nie wiedział. I raczej sądzę, że Iga też tak o tym myśli, i to od pierwszej piłki pierwszego meczu.
Takie powinno być podejście jak się chce coś ugrywać. Jedzie się na turniej nie żeby w nim zagrać, ale żeby go wygrać.
To powinno być w głowie. A że potem wypad w pierwszej rundzie np. 1:6 1:6 to co z tego
, taka proza kortu
Grunt to dobre nastawienie, nie zadowalanie się pośrednimi wynikami.
Zapamiętaj to sobie to może coś ci w życiu kiedyś wyjdzie
Rozumiem, że frustracja zżera, ale co chcesz rozliczyć, rachunek z Biedronki?
To jest nadal Najman tenisa, o jakimś wartościowym, choć JEDNYM tytule nie wspomnę ...
Ale weź na wstrzymanie, daj jej szansę, jest na początku swojej drogi. Jak zdrowie jej nie stanie na drodze, czy inne nieszczęścia, to ma szanse nie raz coś ugrać, jak każdy
PRZERŻNĘŁA!!!!