Fed z Murrayem grali? Grali. Mecz był znakomity? Oczywiście. Więc nie ma co narzekać, że grali w piątek, a nie dzisiaj. Co to, tylko Szwajcar ze Szkotem mają mieć monopol na finały. Pokazali piękny tenis i wystarczy. A w finałach, gdy gra się już o konkretny tytuł, często tak bywa, że jedna strona nie wytrzymuje napięcia i wszystko układa sie pod tego bardziej doświadczonego w podobnych sytuacjach. Novak grał jak z nut, a Dawidienko liczył po cichu, że będzie dostawał prezenty od Serba (ich mecz grupowy wyglądał zupełnie inaczej), no to się przeliczył. Chociaż może i żal gdy komuś ciągle coś brakuje by osiągnąć coś wielkiego, jednak dziś Rosjanin nie miał szans, na inny obrót zdarzeń. Gdyby grali do trzech wygranych... mecz mógłby się wyrównać, ale też niekoniecznie.Rafi pisze:Liczyłem na finał Fed-Murray a blisko było żeby w ostatnim meczu zagrał Simon z Davydenką...
Nie wiem jak wcześniej, ktoś się do tego nie odniósł. Trzeba być wirtuozem, żeby wygrywać? Jeśli się uprzeć to wirtuozem jest jedynie Federer, jakiś czas temu jeszcze Safin i Gasquet, ale się posypali. Djokovica, Murraya, czy tam Gulbisa to już się naciąga do tej "kategorii". Wirtuozem jakoś obecny numer 1 nie jest, no i ? A swoje ugrał bez wątpienia. Denko gra i tak przyjemniej dla oka niż jakiś czas temu - przynajmniej dla mnie. A w ogóle to kogoś takiego jak Borg kojarzysz?Rafi pisze:Nie tak wyobrażałem sobie ostatni mecz sezonu a raczej jego skład. Davydenko zagrał na równym wysokim poziomie ale nie oszukujmy się nie jest on wirtuozem tenisa i jego zwycięstwo to w dużej mierze zasługa zmęczenia (czyt. braku taktycznego rozłożenia sił na cały turniej) Murray'a
Wytłumaczenie jest proste. Serb w drugiej części sezonu już tak nie błyszczał jak na początku roku, do tego trzy ostatnie występy finałowe kończyły sie dla niego porażką. Nie dziwota, że bardzo zależało mu na zwycięstwie w ostatnim meczu sezonu wśród tak elitarnego towarzystwa. Zważywszy na jego niedawne występy, mało kto przecież przewidywał mu pierwsze skrzypce w Szanghaju. A tu w finale nadarzyła się taka okazja na sukces.kiket pisze:Natomiast Serb dzisiaj po zdobyciu każdej piłki to normalnie szalał jak Nadal za dawnych czasów. Choć zazwyczaj na korcie był spokojniejszy...