Napisz dokładnie co napisałem.
Dobrze, że zauważyłeś, że się zmienił, no właśnie się zmienił, to jest gigantyczna machina biznesowa, nie ma w niej za wiele miejsca na sentymenty, dlatego taki Puchar Davisa od lat już jest rozgrywkami, które straciły na znaczeniu, bo nie poszedł za duchem tych zmian.
Obecna formuła nie miała szans powodzenia rozgrywając ją co roku, gdyby była rozgrywana raz na cztery lat, więc tak samo jak IO, to może stała by się imprezą docelową w kalendarzu obok WS. Żeby nie było to nie jestem również za wyrzuceniem historii do kosza, a z tym kojarzy mi się nowy format PD, który ma mieć miejsce od przyszłego roku.
Nie uważam, że Roger lub którykolwiek zawodnik z czołówki był biedny, bo "musi" gdzieś zagrać albo się pojawić, każdy z tych ludzi jest jednak tylko człowiekiem, a perspektywy gigantycznych zarobków są zbyt kuszące, żeby się na to nie pisać. No bez jaj, kto by tak zrobił, kto by tylko i wyłącznie postawił na sport i patriotyzm i żył tylko z tego co wygra na korcie mając w perspektywie 2-3-4 razy większe pieniądze do podniesienia poza nim?
Przypadek Federer to już w ogóle jest odosobniony, bo ten z kortów to podnosi pewnie 1/10 tego co poza nim...