Rafbat, możesz też startować do któregoś rogu zanim przeciwnik zagra (zakładam amatorski brak antycypacji), też masz... 50% szans, że się załapiesz na grę...
Kwestia zmiany chwytu jest kwestią ... dość indywidualną. Jak i sam chwyt. Niby mamy jasno określone chwyty, a każdy trzyma tak jak mu wygodnie. W końcu nie uderzenie jest dla chwytu a chwyt dla uderzenia. Z tym się raczej zgadzamy?
Trzymając kontynentalnym jesteśmy "w środku drogi", tak do BH, jak i FH. Ale jak komuś pasuje między swoimi zagraniami poruszać się z chwytem FH czy BH to ja tu zasadniczo nie widzę problemu, pod warunkiem, że mu się to sprawdza.
Ja mówię tylko, że kontynentalny to pozycja najbardziej neutralna, czyli taka jaka ma szansę najbardziej pasować większość.
Natomiast każdy z nas jest indywidualną jednostką i z tego może wynikać inny nawyk.
Popatrz na zawodników, często stają do returnu nie mając chwytu kontynentalnego. Tak im odpowiada.
Ja na przykład staję z kontynentalnym. Nie dlatego, że tak mnie uczono. Zwyczajnie - jak dostanę mocną pałę to i tak gram na bloku i do tego pasuje mi kontynentalny. Jak zdążę to efektem jest płaska lufa pod końcową.
Natomiast jak serwis jest słabszy lub bardziej rotowany to przekręcam do odpowiedniego chwytu i gram z lekkiego zamachu.