Wimbledon 2016 (WIELKI SZLEM)

[Czarek.]

7:5 w pierwszym Williams.
W drugim powinno być łatwiej, tak mi się wydaje.

[Jurek Kiler]

Oby nie, jest to jednak scenariusz bardzo możliwy. Choć widać, że od samej Kerber też wiele zależy, gdyby nie popełniła tych błędów to byłby tie-break. Jedna z nielicznych, która nie jest zdana na łaskę i nie łaskę Sereny.

[Tenisówka]

Ależ zmotywowany Serena.

[Jurek Kiler]

Ależ wiater...

Obie są tak skuteczne przy własnym podaniu, że zwycięstwo losowania i wybór serwisu zrobiło naprawdę wielką robotę dla Amerykanki.

Ed. No kurde naprawdę tak dobry mecz, aż byłoby szkoda gdyby się skończyło się głupim 7:5, 6:3.

Ed2. No ale tak się właśnie skończyło, bardzo dobry mecz, aczkolwiek bez historii. Zadecydowały niestety błędy Kerber w kluczowych momentach.

[Czarek.]

Ależ wiater...

Obie są tak skuteczne przy własnym podaniu, że zwycięstwo losowania i wybór serwisu zrobiło naprawdę wielką robotę dla Amerykanki.

Ed. No kurde naprawdę tak dobry mecz, aż byłoby szkoda gdyby się skończyło się głupim 7:5, 6:3.

Chyba wykrakałeś wynik.

Edit: I jest 22 WS.

[Bongos]

No cóż. Serwisem Serena wygrywa Wimbledon. W grze z Kerber była bez szans.

[bugaloo]

No cóż. Serwisem Serena wygrywa Wimbledon. W grze z Kerber była bez szans.

[Jurek Kiler]

W sumie te statystyki idealnie potwierdzają to co napisał uż. Bongos. Serwis zrobił robotę, moim zdaniem również jego kolejność. Tak jak jednak pisałem wcześniej, Kerber 5-6 UE z tych 9 zrobiła w tych dwóch gemach kiedy została przełamana. Tak więc naprawdę Niemka na kolejne mecze z Amerykanką powinna wychodzić że świadomością, że jest zależna od siebie, że jak ona bardzo dobrze zagra to wcale nie jestem bez szans itp

Nasza np. Isia niestety kiedy widzi, że Serena jest w formie to po prostu chowa głowę w piasek i czeka aż się to skończy, tak jak w Melbourne przed rokiem. Oczywiście ona zdaje sobie sprawę, że zwyczajnie na taką Williams nie ma żadnych argumentów.

[McGyver]

Teraz trzeba gonić Margaret Court. Serena jest za ambitna, żeby jakaś tenisistka grająca w latach 60-tych przewyższała ją statystykami pod względem liczby wygranych turniejów WS. Wielu malkontentów, szczególnie nie przepadających za Amerykanką, mogłoby powiedzieć, że w historii tenisa był ktoś skuteczniejszy. A tak, ma szansę być uważana za najlepszą przez wszystkich.

[El Diablo]

Herbert z Mahut mistrzami Wimbledonu w deblu.

[Madox]

I siostry Williams też. Serena bogini tenisa.

[Vivid]

Zaraz, Serena to się dopiero zrównała z Graf, jeszcze jej nie przeskoczyła ...
Niemniej przewaliła dwa finały WS-ów w tym roku to może się już wyluzowała i zdystansowała, a efekt był wczoraj na korcie.

[Tenisówka]

Za dobry Andy dla Kanady. Przy serwisie Murka nie ma nic do powiedzenia Miłosz . 6:4 Szkot.
Swoją drogą tylko Lendl może sprawić, że Szkot nie gada jak najęty i nie straszy dzieci minami w czasie meczu.

[Jurek Kiler]

Szkoda, że nie ma Federera - tyle napiszę.

[Roger]

Ja się nie ma co się lubi, to się lubi to co się ma. Też chciałbym w tym finale Federera, ale niestety tak spartolił czwarty set z Raonicem, że nie zasłużył. Kibicuję Murrayowi, tyle tych finałów Wielkiego Szlema przegrał. Raonic ma jeszcze czas na wygranie Szlema, choć to różnie bywa, jak się wspomni np. niejakiego G. Corię.

A tak w ogóle na dzisiejszy finałowy dzień (Wimbledon, Euro) wybrałem zamiast piwa i chipsów szkocką whisky i orzeszki, co chyba jest lepsze przed jutrzejszym debelkiem...A to dodatkowy powód do kibicowania Murrayowi.

[Jurek Kiler]

Nie jest to tenisista na miarę finału WS, nie wiem czy kiedykolwiek będzie, ale Federer spieprzył no i mamy to co mamy. Jednak też żeby trochę usprawiedliwić Raonica napiszę, że ostatnie trzy mecze dość mocno dały mu pewnie w kość.

[ciacho]

Ale dramatyczny jest ten Raonic... Jak Federer mógł z nim przegrać...

Edit. Chociaż trzeba też oddać, że Murray gra świetnie.

[Jurek Kiler]

Ale wydaje się co raz bliższy Szkota, moim zdaniem się poprawia, więc przy odrobinie szczęścia może udałoby się urwać seta i Murray musiałby trochę się jeszcze poirytować.

Ed. No ale niestety, 6:4, 7:6, 7:6. Niby równe sety a jednak z kolosalną przewagą Murraya. Podziękowania za taki spektakl należy jednak wyśłać...do Federera.

[Tenisówka]

Brawo Andy Mary.
Ivan jest kapitalny z tą swoją kamienną twarzą.

[fortomorrow]

Ed. No ale niestety, 6:4, 7:6, 7:6. Niby równe sety a jednak z kolosalną przewagą Murraya. Podziękowania za taki spektakl należy jednak wyśłać...do Federera.

Chciałeś powiedzieć do Djokovica.

Takie dywagacje nie mają sensu. Wielki turniej Murraya - sądzę, że z taką formą wygrałby zarówno z obecnym Novakiem jak i Rogerem. Udowodnił, że jak najbardziej należy mu się miejsce w historii - może nie obok Wielkiej Trójki, ale WŚRÓD nich. Długo czekał, zasłużył sobie.

Szacunek też dla Raonica. Grał bardzo dobrze jak na swoje możliwości. Ma w sobie gen zwycięzcy, z tych młodych tylko jeszcze Thiem ma w sobie coś takiego. Może zgarnie kiedyś Szlema. Jak dla mnie pokazał, że ma na to papiery.