Bongos pisze:Takich filmików można by tu wrzucić dziesiątki. Czasami mam wrażenie, że niektórzy nie mają pojęcia jak gra Agnieszka i jaką ręką dysponuje. Przypomnę tylko słowa Federera, który powiedział że w jej tenisie jest coś takiego, że chce się go oglądać. Ale jak widać niektórzy wiedzą lepiej
Zacznę od odniesienia się do tego. Jeśli zaczniemy cytować poszczególnych zawodników to bardzo ciekawy obraz możemy otrzymać. Na pewno kojarzysz wypowiedź mówiącą iż Radwańska gra dla pieniędzy, a nie sportu. Nie zależy jej na tytułach samych w sobie tylko na tym ile zer jest wypisanych na czeku.
Wypowiedzi poszczególnych osób mają to do siebie, że są nie tylko subiektywne ale bywają również kurtuazyjne.
Navratilova bardzo pochlebnie wypowiadała się o Radwańskiej przed współpracą z nią. Czy po rozstaniu będzie inaczej? Raczej nie, to kwestia kultury.
Bongos pisze:A porównywanie Agi do Errani to chyba lekka przesada.
Kwestia oceny osiągnięć i możliwości. Pisząc o Radwańskiej używasz słów talent, geniusz etc. itd. itp. Za tymi słowami nie stoją jednak wyniki, w kontekście Wielkich Szlemów:
Errani 3xQ 2xS, 1xF
Radwańska 7xQ, 2xS, 1xF
Gdzie odbiega Polka? W ilości ćwiartek, co jeśli cokolwiek odzwierciedla to jej regularność.
To że Radwańska stoi wyżej od Włoszki jest bezdyskusyjne ale na porównaniu właśnie tych dwóch można sprowadzić na ziemię wiernych fanów.
Jak widzisz wyniki są porównywalne, a czy kiedykolwiek o Włoszce mówiono, że jest talentem?
Nie, wsparcia ze swojej Federacji też nie miała bo nie ma warunków. Przypomnę iż Sara Errani jest niższa o ponad 10cm więc ciężko mówić o fizycznej przewadze.
Czy Włoszka ma przyzwoite umiejętności techniczne? W singlu ich nie widać... mówi się iż odzwierciedleniem takowych są wyniki w deblu w którym Errani ma 5 tytułów WS. To oczywiście chwyt poniżej pasa z mojej strony gdyż debel kobiet często nazywany jest singlem dla 4.
To było nakreślenie problemu - brak obiektywnego potwierdzenia tego rzekomo geniuszu Polki.
Teraz meritum. Obie zawodniczki opierają swoją grę na zdobywaniu punktów po błędach przeciwniczek.
Errani przebija topspinem. To jest Woźniacki pozbawiona lepszych warunków fizycznych.
Radwa przepycha lub podcina piłki, byle wracały stąd liczne czopy.
Ta sama baza punktowa, inne narzędzia. Innym przykładem może być Jankovic.
Podczas gdy Jankovic, Woźniacki, Errani eksploatują tylko marną regularność swoich przeciwniczek, z tej grupy najbardziej różnorodny tenis prezentuje Serbka, Radwańska dokłada do tego fakt iż nieprzyjemnie odgrywa się martwe lub zdychające piłki.
Jeśli przejrzysz jej mecze zauważysz, że gro przeciwniczek:
- mając krótszą piłkę ma problem z jej odegraniem;
- mają problem z chodzeniem do przodu bo przyzwyczajone są do odskakującego topspina;
- nie potrafią smeczować.
I w takim punktowaniu nie ma oznak geniuszu, talentu etc. to jest tylko bardzo dobre wykorzystanie tego co się ma.
Problem pojawia się gdy to co może Radwańska jest rozdmuchiwane bezmyślnie przez klakierów i zaślepionych fanów.
Technika Radwańskiej pod kątem generowanej dynamiki jest ułomna i powie to każdy. Ona przepycha piłkę korzystając z siły rywalek, tylko musi dojść do tych zagrań. Dlatego zabawne jest jak się słyszy narzekania, że ktoś śmie grać dokładnie jak ona, bez dynamiki, wymuszając włożenie siły własnej, a co się dzieje kiedy jest do tego zmuszana? Bark odmawia posłuszeństwa.
Tenis Radwańskiej nie jest wyważony tylko przesunięty w skrajność, tak jak tenis Giorgi czy Ivanovic.
Nie zmienia to faktu iż Radwańska dobrze czuje geometrię kortu ale co z tego?
Problemy pojawiają się gdy przeciwniczki:
- nie psują => Radwa nie potrafi sama kończyć wymian;
- grają za szybko => nie może dojść do piłek;
- są kompletne technicznie => zabiją smecza, a z krótkiej nie psują.
Efekt tego taki, że Woźniacki częściej grała w finałach WS.
Ivanovic ma tytuł i 2 finały w tychże.
Kvitova ma 2 tytuły.
Halep czy Bouchard mają też zaliczony finał takiej imprezy.
Ładne highlighty czyli
najlepsze akcje z meczu, jednego z lepszych jak mogę mniemać bo z tego co kojarzę to nie oglądałem.
Problem wycinków polega na tym, że zaburzają obraz. To że w takowych może się znaleźć as z drugiego podania nie znaczy iż jest to powtarzalne. To tyle jeśli chodzi o powoływanie się na taki materiał lub pojedyncze punkty.
W dzisiejszych czasach hasła talent, geniusz etc. rzucane są przy pierwszym lepszym przebłysku w karierze robiąc ludziom nie znającym dyscyplinę wodę z mózgu - mogę się mylić ale to chyba Janowicza przyrównywano do Safina?
Chcesz przykład talentu i geniuszu? Poczytaj o Justine Henin.
Gorsze warunki fizyczne, a jednak miała technikę, grała dynamicznie i zdobyła te najważniejsze tytuły.
Ostatnia wybitna specjalistka od gry na mączce.