Kerm, nie czujesz tego. Rozumujesz w innych kategoriach, które bardziej przystają do, nie wiem, sprzętu elektronicznego?
Zresztą sam odpowiedz sobie na pytanie, czy jest możliwe aby regularnie co 2 lata następowały przełomowe odkrycia w technologii aby uzasadnić wydawanie nowych linii u każdego z producentów?
Faktycznych przełomów było niewiele. Te najważniejsze to wprowadzenie rakiet grafitowych oraz strun poliestrowych.
I to by było na tyle. Grafit, włókno szklane, włókna aramidowe... więcej nie potrzeba aby stworzyć doskonałą rakietę, dlatego wszystkie technologie "materiałowe" jakimi chwalą się producenci w poszczególnych modelach to faktycznie zwykły marketing.
Szczególnie że producenci są czasem wyjątkowo leniwi i nawet nie chce im się powiększać kosztów produkcji i na przykład dany materiał, który ma poprawiać stabilność rakiety nie jest nawet wpleciony w konstrukcję ramy tylko nałożony w postaci małego osobnego arkusza -
Cała prawda o "GT Technology" Babolat.
Zwróć uwagę jak podkreślamy różnice między jakością wykonania, a rzekomymi technologiami.
Z punktu widzenia pojedynczego producenta to taką prawdziwą przewagą nad innymi cieszył się swego czasu Dunlop - technologia IMF (Injection Molded Frame). Ta technologia produkcji została nagrodzona Queen’s Award for Technological Achievement. Miała ona jednak jeden poważny mankament, była droga. Ale dopóki nie wprowadzono tańszego sposobu produkcji Dunlop 200G był tak dobrą rakietą iż inni zawodnicy mimo kontraktów grali właśnie nią, m.in. Martina Navratilova w czasie kiedy miała kontrakt z Yonexem.
Czy wszystkie technologie to marketing? Nie ale ich faktyczny wpływ na rakietę nie jest na tyle duży aby z jej powodu wypuszczać nową linię modeli.
Wilsonowski PWS, Yonexowski IPS, Prince'owski TTT itd. to nic innego jak dodatkowa masa w niektórych miejscach rakiety, którą w niektórych przypadkach stanowi określona mieszanka.
Ale nawet tutaj może wyjść różnica między rakietami ekonomicznymi, a tymi z górnej półki. Otóż PWS'y w Wilsonach z tzw. marketu czy też linii ekonomicznej bywają puste czyli brak tego dodatkowego dociążenia podczas gdy w droższych ramach ta przestrzeń jest wypełniona.
Większość zmian jakie przynoszą nowe linie można osiągnąć (i tak się też robi*) odpowiednią kompozycją materiałów wymienionych wcześniej, wtłoczeniem pianki, dodatkiem silikonu, zmianą geometrii ramy etc. Więc czucie np. Head G Speeda MP nie jest związane z tym, że gdzieś do mieszanki żywicy dorzucono 1 pikogram grafenu, a z całokształtem - geometrią ramy, kształtem łba, rozłożeniem masy, układem strun, zastosowanym layupem...
Trzeba jednak podkreślić iż część rozwiązań stosowanych przez producentów nadaje im swoistą charakterystykę.
Od wielu, wielu lat Wilsona identyfikuje się z PWS'ami oraz charakterystyczną kompozycją grafitu i kevlaru.
Yonex z kolei to "kanciasta" główka oraz IPS.
Babolat od wprowadzenia Woofera nie ma rakiety, która by takich przelotek nie miała.
Konkludując stosuje się takie same lub podobne rozwiązania, a to czy dana rakieta ma nową, rzekomo, innowacyjną technologię w ogóle nie powinno być brane pod uwagę przy zakupie rakiety.