Trudno oczywiście wyrokować o przyszłości tenisisty, ale po paryskim sukcesie otwierają się całkiem nowe perspektywy.
Po pierwsze, z nowo uzyskanym rankingiem nie będzie konieczności przebijania się przez eliminacje. Ma zapewniony start w turniejach głównych, a to zupełnie inna jakość. Wiąże się to również z prawem do "hospitality", czyli przywilejów, nazwijmy to: socjalno-bytowych podczas tych turniejów. W przypadku szczególnie drogich, np. szlemów to bardzo ważne w tym przypadku, gdy zawodnik dopiero zaczyna zarabiać duże pieniądze. Skończy się spanie w aucie
Po drugie, nastawienie psychiczne i nabranie pewności siebie. Ogranie z takimi zawodnikami, co więcej: ich pokonanie to potężny zastrzyk wiary we własne możliwości.
Po trzecie, nie będzie już anonimowy. "Efekt świeżości" powodował, że rywale nie bardzo znali jego styl, nie wiedzieli, jak się przygotować taktycznie. Teraz może być trudniej. Przypuszczam, że póki co będą zmuszać do biegania i łomotać wszystko co się da na bekhend
.