Przez przypadek przetestowałem naciąg Head C3 Rocket 16.
Zdecydowałem się naskrobać recenzję, bo przeżyłem szok. Zazwyczaj gram SP Hyperionem 1,17 i z nim mam porównanie.
Rozegrałem 2 godziny na nawierzchni hard.
Heada wciągnąłem na 25/24 kg na rakietę Wilson nCode Six-Two.
Przede wszystkim naciąg kompletnie nie rotuje piłek. Jak dla mnie dramat. Ani razu nie zagrałem porządnie slajsa. Z topspinem było jeszcze gorzej. Szkoda słów.
Dobrze grało mi się tylko płasko. Bez rotacji piłka się słuchała i leciała dokładnie tam gdzie chciałem. To jedyny plus jaki zanotowałem.
Co do mocy ... jak dla mnie, to ten naciąg jest jest kompletnie jej pozbawiony. Nawet przy płaskiej grze. Przy płaskim serwisie i mocniejszych strzałach piłka była dużo wolniejsza niż przy moim Hyperionie.
Do tego już po 30 minutach naciąg się ewidentnie zaczął przesuwać i tworzyć mi dziury.
Facet w sklepie Head'a tak gorąco mnie przekonywał, że to super naciąg, że się skusiłem na próbę. Nigdy więcej. Naprawdę nie polecam.
Może ktoś się z nim zetknął i ma inne wrażenia, bo ja się zawiodłem kompletnie.