Witam. Mam pytanie. Gram starymi Dunlopami 300G i skusiłem się na "nowe" (tzn. nieużywane) Fischery Black Granite, 295g. Dunlopy naciągam Babolatem Huricane na 23/24, Fischera naciągnąłem 25/26 (tak mi poradzono). Efekt? Piłka nie leci (wiem, to zależy od techniki, ale...) a Dunlopem śmiga aż miło. Nie lepiej jest z kontrolą (choć rozumiem, że jak naciąg mocniejszy, to i kontrola powinna być lepsza). Pytanko brzmi - próbować naciągnąć Fischerki jeszcze raz na ulubione 23/24 i dopiero wtedy wyciągać wnioski, czy też od razu wystawić je na Allegro (unikat, ciężko dostać ).
Dzięki za podpowiedzi!
Mirek
PS. Co do mojego stylu gry (jeśli to może pomóc w podpowiedziach) - tył kortu, regularne przebijanie, brak "petardy" z forhendu, bekhend liftowany (już nie czarna dziura, ale element wymaga ciągłej poprawy , wycieczki do siatki niezbyt częste (a powinny być częstsze, ale jak nie ma "petardy", to czego tam szukać . W Chalangerze na Deskach pierwsza liga koło 10 miejsca, ale z Garym to jeszcze nie wygrałem (ach ten jego irytujący styl gry! ).