Kupiłem dwie puchy w Decathlonie. 39,99zł, dobra cena, po 20 zeta za puchę
Zobaczymy co to jest warte. Radical.pl już grał i pisał gdzieś, że są OK, ocenimy
W którym Decathlonie kupiłeś te piłki?Vivid pisze:Kupiłem dwie puchy w Decathlonie. 39,99zł, dobra cena, po 20 zeta za puchę
Zobaczymy co to jest warte. Radical.pl już grał i pisał gdzieś, że są OK, ocenimy
Na pewno nie w warszawskimmtarnas pisze:W którym Decathlonie kupiłeś te piłki?Vivid pisze:Kupiłem dwie puchy w Decathlonie. 39,99zł, dobra cena, po 20 zeta za puchę
Zobaczymy co to jest warte. Radical.pl już grał i pisał gdzieś, że są OK, ocenimy
Na stronie Decathlonu w Warszawie nie widzę tej promocji, ciekawe czy jeszcze nie zamieścili, czy promocji u nas nie maMouila pisze:Na pewno nie w warszawskimmtarnas pisze:W którym Decathlonie kupiłeś te piłki?Vivid pisze:Kupiłem dwie puchy w Decathlonie. 39,99zł, dobra cena, po 20 zeta za puchę
Zobaczymy co to jest warte. Radical.pl już grał i pisał gdzieś, że są OK, ocenimy
Vivid, czekam na opinie! Przyzwoita cena za dwie puszki, mam nadzieję że w stolicy jest ta sama promocja.
Nie, co najwyżej "powinno być napisane".mtarnas pisze:nie powinno pisać "Clay"?
Jak jestem wysoko w Challengerze, to głównie bronię się przed wyzwaniami ---> to rywale muszą przynieść piłki. A na niektóre mecze, gdy to ja wyzywam, wyciągam 2 nowe, a nasz nr 1, który i tak nie stracił jeszcze seta, zgadza się ze mną grać używanymi, a to jego głównie wyzywam. Poprzednio 6 puszek starczyło mi od wakacji do grudnia.Vivid pisze:To z Ciebie niezła sknera Gary! Kilka puch na tyle czasu?
Nieładnie ....
Na turniejach zawsze dostaję 2, więc się przyzwyczaiłem. Ale zwykle wyciągam 4, jedynie z graczami, którzy sami jako wyzywający wyciągają 2 - robię to samo. Skoro mnie nie przeszkadza, a rywal samemu przynosząc 2 dał sygnał, że jemu też nie, to oszczędzam.Vivid pisze:Jak można 2 piłki wyciągać do gry?! No teraz to mnie osłabiłeś, chyba zamówię pizzę ...
Teraz w turnieju na MKT też miałem dwie piłki.Vivid pisze:Jak można 2 piłki wyciągać do gry?! No teraz to mnie osłabiłeś, chyba zamówię pizzę ...
Challenger to gra nie do końca towarzyska.Vivid pisze:Turnieje to inna sprawa, ja mówię o grze towarzyskiej.
Jak będziemy mieli takie brzuchy jak Vivid, to też będziemy grali 4, żeby mniej chodzić za piłkami.daroos pisze:Czasami jak grywam jakieś sparingi to też gramy 2 piłkami, wówczas kolejne 2 są na kolejny sparing. Co w tym dziwnego i nielogicznego?