kolt
Weteran
Weteran
Posty: 1990
Rejestracja: 23 mar 2012, 16:48
Lokalizacja: Szczecin

Re: Backhand: przestawienie się z jednoręcznego na oburęczny (lub odwrotnie)

hokej pisze:1HBH nie toleruje bylejakości, zarówno w przygotowaniu jak i wykonaniu uderzenia. To jego podstawowa "wada". W zamian oferuje większy zasięg (nie kupuję w żaden sposób teorii kolta), siłę i rotację. Kosztem regularności (poziom amatorski), bo do tego potrzeba mnóstwa powtórzeń - nie ma miejsca na korektę timingu.
Jednoręczny gra się głównie z pozycji zamkniętej, a oburęczny mogę odegrać z otwartej, w mocnym wychyleniu i nie ucierpi bardzo samo uderzenie. To przesądza o zasięgu. Nie wiem o jaki zasięg ci chodzi bo dla mnie zasięg to odległość na bok przy której jeszcze mogę odegrać piłkę, a nie muszę grać ratunkowego slajsa. To co w ten sposób w defensywie odgrywam oburęcznym jest poza zasięgiem jędnoręcznych graczy, nawet nie ma co porównywać.
hokej pisze:Króluje dwuręczny, bo takiego łatwiej nauczyć dzieci. W grze jest zwyczajnie łatwiejszy. Ale konia z rzędem temu amatorowi, który potrafi zagrać winnera "z niczego" 2HBH. W wykonaniu przeciętnego grajka to jest uderzenie do przepchnięcia piłki na drugą stronę. Skuteczne o tyle, że powtarzalne.
Zagranie z martwej piłki w przypadku amatorów jest tak samo trudne, czy to jednoręcznym czy oburęcznym. Moje doświadczenia są całkiem inne niż twoje, gracze z którymi grałem słabiej odgrywali takie martwe piłki jednoręcznym niż oburęcznym. A tego konia z chęcią przygarnę bo zagrałem takich winnerów w swoich meczach niejeden. Wysłać adres na priv do przesyłki czy chcesz dowód i nagrywać przyszłe mecze? :D
Biomimetic 500 Tour + Dunlop Black Widow

NTRP: 3 (przy bh lewa stopa w lewo podczas przygotowania)
Awatar użytkownika
rafbat
Weteran
Weteran
Posty: 1331
Rejestracja: 11 sty 2014, 18:18
Lokalizacja: Sokołów Podlaski

Re: Backhand: przestawienie się z jednoręcznego na oburęczny (lub odwrotnie)

Kolt, nie zgodzę się z tym, co piszesz. Jednoręczny bekhend charakteryzuje się wyraźnie większym zasięgiem - zarówno jeżeli chodzi o zasięg do przodu, jak i do boku. Nie wiem, o jakim odegraniu wyrzucającej piłki mówisz, ale żeby zagrać agresywnie bekhend, do którego masz problem z dojściem, musisz mieć piłkę względnie blisko ciała i uderzyć w optymalnym punkcie, który dla bekhendu oburęcznego jest zawsze mniej wysunięty, aniżeli dla jednoręcznego. Poza tym, prosta rzecz - wyciągnij prawą rękę w lewą stronę, jak do bekhendu, a teraz dołóż lewą dłoń obok prawej i zauważ, jak musisz ułożyć obie ręce, aby dało się przebić piłkę - no chyba, że mówimy o jakiś naprawdę pseudo-bekhendach, granych na maksymalnie ugiętych w łokciach rękach. Bekhend jednoręczny można bez trudu zagrać na łokciu oddalonym nieco od ciała, a przy oburęcznym, trzymanie prawego łokcia wręcz na brzuchu jest konieczne - no chyba, że chodzi o jakieś rozpaczliwe piłki i granie sytuacyjne, ale o tym z kolei była wcześniej mowa i to kwestia tego, że łatwiej grać oburęczny z pozycji półotwartej, aniżeli jednoręczny.

Ja zostanę przy słowach Wojciecha Andrzejewskiego i podam niżej moją konkluzję...
Bekhend oburęczny jest łatwiejszy do nauczenia, bardziej uniwersalny. Oferuje większą powtarzalność, przynajmniej na etapie nauki (zawodowy tenis pomijam). Jednakże, jednoręczny jest bardziej rozwojowy i osobiście miałem kiedyś możliwość zobaczenia dwóch dzieciaków, którzy od 3 roku życia trenowali - jeden 1hbh, drugi 2hbh. Byli to niespełna 8 latkowie i wiecie, co? Ten 1hbh grał pięknie. Fajny bekhend, zero problemów ze slajsem, wolejem. 2hbh wyglądał topornie, nie radził sobie na siatce, slajsa praktycznie nie używał. Który był lepszym wynikowo zawodnikiem? - oczywiście 2hbh, bo regularność. Pytanie zatem, czego kto oczekuje i jakie ma predyspozycje, bo trzeba liczyć się z tym, że dzieciak uczący się jednoręcznego bekhendu będzie odstawał regularnością od dzieciaków grających 2hbh, ale za to będzie potrafił fajnie grać wszystko, co wymaga operowania jedną ręką. Oburęczni bekhendziści będą mieć wyniki i regularność, ale w końcu może przyjść moment, że trafią na tyle regularnego, już nie 8, czy 9-latka, a np. 14-15 latka, który oprócz gry bekhend i forhend, będzie potrafił wykorzystać swój atut umiejętności zagrania dosłownie wszystkiego.
Wilson Pro Staff 97
Wilson Revolve 1.25/Babolat Pro Hurricane Tour 1.25 - 27/26 kG
----------------------------------------
Head Graphene 360+ Extreme Pro
Wilson Revolve 1.25 26,5/26 kG
Awatar użytkownika
hokej
Moderator
Moderator
Posty: 4811
Rejestracja: 25 paź 2011, 14:05
Lokalizacja: Lasy Państwowe

Re: Backhand: przestawienie się z jednoręcznego na oburęczny (lub odwrotnie)

Kolt, nagrywaj, chętnie obejrzę.

Co do zasięgu - czemu zakładasz, że 1HBH gra się wyłącznie z pozycji zamkniętej? A nawet przyjmując to założenie - 2HBH, jesteś wygoniony daleko w bok, dochodzisz w pozycji otwartej i grasz z przyłożenia (samymi nadgarstkami) na maksymalnym zasięgu. To teraz wyobraź sobie, że ja dochodzę do takiej samej piłki w pozycji wręcz odwrotnej i odgrywam z pełnego zamachu. Lewa ręka nie pozwoli Ci sięgnąć tak daleko, prosta zależność.

Co do siły - intuicyjnie, do niemal identycznej pracy całego tułowia dochodzi przy 1HBH większa dźwignia samej ręki i możliwość dłuższego prowadzenia rakiety w przód. Na następnego TF bierzemy maszynę do piłek i radar, zrobimy konkurs na największą "pałę" z obu stron. :]
Nie dyskutuj z głupkiem - sprowadzi Cię do swojego poziomu i zniszczy doświadczeniem.

To, że jesteśmy w d..ie, to jasne. Problem w tym, że zaczynamy się w niej urządzać. - Stefan Kisielewski

Wilson Pro Staff RF97A
Różne druty 1.20@24kp
Awatar użytkownika
scudetto
Senior
Senior
Posty: 3407
Rejestracja: 13 sty 2013, 11:31
Lokalizacja: Dziki Wschód

Re: Backhand: przestawienie się z jednoręcznego na oburęczny (lub odwrotnie)

hokej pisze:Kolt, nagrywaj, chętnie obejrzę.
Proponuję zrzucić się na bilet na następnego TFa dla kolta w celach szkoleniowych :] . Zgłaszam się na ochotnika do zagrywania martwych slajsów :] .
Polubiłem czerwone badziewie...
kolt
Weteran
Weteran
Posty: 1990
Rejestracja: 23 mar 2012, 16:48
Lokalizacja: Szczecin

Re: Backhand: przestawienie się z jednoręcznego na oburęczny (lub odwrotnie)

hokej pisze:Kolt, nagrywaj, chętnie obejrzę.
Jeśli zagwarantujesz tego konia z rzędem publicznie to zacznę nagrywać i prześlę ci film kiedy zbiorę powiedzmy 5 takich uderzeń. Nie bardzo mam chęci uświadamiać "niewiernego Tomasza". Umowa?
hokej pisze:Co do zasięgu - czemu zakładasz, że 1HBH gra się wyłącznie z pozycji zamkniętej? A nawet przyjmując to założenie - 2HBH, jesteś wygoniony daleko w bok, dochodzisz w pozycji otwartej i grasz z przyłożenia (samymi nadgarstkami) na maksymalnym zasięgu. To teraz wyobraź sobie, że ja dochodzę do takiej samej piłki w pozycji wręcz odwrotnej i odgrywam z pełnego zamachu. Lewa ręka nie pozwoli Ci sięgnąć tak daleko, prosta zależność.
Bo nawet zawodowcy unikają grania jednoręcznym kiedy są wyrzuceni i mają zagrać z pozycji otwartej. To trudne uderzenie, a jeśli dołożyć do tego odchylenie to życzę powodzenia każdemu kto będzie chciał tak robić punkty. Szczególnie amatorowi.
Nawet jeśli jakimś cudem dojdziesz do tej piłki którą ja sięgam oburęcznym w pozycji otwartej i na wychyleniu to regularność tego zagrania będzie tak niska, że będziesz dostarczał punkty. Jednoręczni ratują się wtedy na ogół slajsem.
Z drugiej strony jeśli faktycznie jesteś super szybki i dojdziesz do tej piłki o której piszę oraz jeśli spróbujesz zamknąć pozycję aby poprawić regularność to w tym czasie który poświęcisz na zamknięcie pozycji ja będę krok dalej w bok i tutaj zasięg oburęcznego zjada jednoręczny.
hokej pisze:Co do siły - intuicyjnie, do niemal identycznej pracy całego tułowia dochodzi przy 1HBH większa dźwignia samej ręki i możliwość dłuższego prowadzenia rakiety w przód. Na następnego TF bierzemy maszynę do piłek i radar, zrobimy konkurs na największą "pałę" z obu stron. :]
Akurat co do siły samego zagrania to jednoręczny ponoć jest mocniejszy, tzn ma większy potencjał w tym względzie. Napisałem, że słabiej mi odgrywali goście z jednoręcznym ale nie chodziło mi o samą siłę zagrania tylko sumę ilości błędów, słabszych odegrań, mniejszą regularność. W tym sensie. Co do radaru to nie wiem czego ma dowieść. Na podstawie kilku amatorów i ich zagrań chcesz zbudować teorię? Nie bardzo to widzę.
scudetto pisze:
hokej pisze:Kolt, nagrywaj, chętnie obejrzę.
Proponuję zrzucić się na bilet na następnego TFa dla kolta w celach szkoleniowych :] . Zgłaszam się na ochotnika do zagrywania martwych slajsów :] .
A nie prościej przyjechać do Szczecina i zagrać? Ja się nie chowam, zapraszam. Z chęcią zagram z kolejnym forumowiczem. Martwe slajsy lubię od kiedy wiem co z nimi robić. Miałem takich dziadków w 4 lidze sporo, to było ich flagowe uderzenie ;)
Biomimetic 500 Tour + Dunlop Black Widow

NTRP: 3 (przy bh lewa stopa w lewo podczas przygotowania)
Awatar użytkownika
wyczesany
Ludzkie oblicze Władzy
Ludzkie oblicze Władzy
Posty: 7930
Rejestracja: 8 paź 2008, 15:12

Re: Backhand: przestawienie się z jednoręcznego na oburęczny (lub odwrotnie)

Jejku... jak miło się patrzy, jak ludzie kłócą się na tematy tenisowe.

Co do zasięgu - oczywista rzecz, że jedną ręką jest większy. Tu nie ma co się zastanawiać.
Regularność - 2hbh jest lepszy, bo łatwiej się nauczyć i szybciej daje się osiągnąć "jakiśtampoziom" co większość zadowala i nie widzę potrzeby zmiany.
kolt pisze:A nie prościej przyjechać do Szczecina i zagrać?
To zależy czy i komu bilet postawisz, scudi chce się zrzucić. :D

Swoją drogą trochę bawi mnie rozkminianie, które uderzenie jest lepsze i dlaczego na poziomie amatorskim, gdzie widziałem błędy z tak prostych piłek, że pożal się boże, zresztą byłem autorem sporej części tych błędów, no ale chyba tylko ja tutaj robię UE. rotfl
Prezes fanklubu Staśka :D
Awatar użytkownika
scudetto
Senior
Senior
Posty: 3407
Rejestracja: 13 sty 2013, 11:31
Lokalizacja: Dziki Wschód

Re: Backhand: przestawienie się z jednoręcznego na oburęczny (lub odwrotnie)

kolt pisze:
scudetto pisze:
hokej pisze:Kolt, nagrywaj, chętnie obejrzę.
Proponuję zrzucić się na bilet na następnego TFa dla kolta w celach szkoleniowych :] . Zgłaszam się na ochotnika do zagrywania martwych slajsów :] .
A nie prościej przyjechać do Szczecina i zagrać? Ja się nie chowam, zapraszam. Z chęcią zagram z kolejnym forumowiczem. Martwe slajsy lubię od kiedy wiem co z nimi robić. Miałem takich dziadków w 4 lidze sporo, to było ich flagowe uderzenie ;)
Kusisz, chociaż trochę daleko :wink:. Latem będę w Słupsku, nie dam rady podjechać do Ciebie, ale może Ty?
Jeśli naprawdę lubisz takie piłki, będę musiał ułożyć inną taktykę albo pójdę na żywioł :wink:.

Wyczes - tak, tylko Ty robisz UE, bo nie lubisz krzyku rotfl.
Polubiłem czerwone badziewie...
Awatar użytkownika
Gary
Baby do garów!
Baby do garów!
Posty: 9345
Rejestracja: 13 sie 2007, 14:36
Lokalizacja: Wieś przyklasztorna

Re: Backhand: przestawienie się z jednoręcznego na oburęczny (lub odwrotnie)

wyczesany pisze:...no ale chyba tylko ja tutaj robię UE.
No ja nie robię. rotfl
kolt pisze:Bo nawet zawodowcy unikają grania jednoręcznym kiedy są wyrzuceni i mają zagrać z pozycji otwartej.
Zawodowcy unikają bycia wyrzuconym. :wink:
kolt pisze:Jednoręczni ratują się wtedy na ogół slajsem.
Co jest złego w slajsie?

Mam problem w wyobrażeniu sobie o jakich piłkach (jakim wyrzuceniu) mowa, bo nie wiem, jak grasz, kolt i z kim grywasz. Nie wiem jak wyglądają to Twoje odegrania z BH po wyrzuceniu Cię poza kort, co robią Twoi rywale. Sam w tej chwili nie czuję się autorytetem, bo od 2 lat nie grywam prawie w turniejach, czego żałuję, ale jak grałem regularnie, to, jeśli już atakowałem crossem backandowym i szedłem do siatki, to bardziej bałem się kontry jednoręcznego - jak doszedł do piłki w miarę swobodnie, to albo grał ostrą lufę, albo slajsa w nogi lub po linii (zwłaszcza JCz w tym się lubował), dwuręczni częściej grali loba lub wrzutkę w środek.
"The reason people use a crucifix against vampires is that vampires are allergic to bullshit." - Richard Pryor

"Nie jest dyshonorem przegrywać kiedy w grę wkłada się całe swoje serce." - Sir Matt Busby

"Pater postanowił zapytać swoją siostrzenicę o znaczenie wyrazu "real", który jemu samemu kojarzył się z przepłacanymi, narcystycznymi i metroseksualnymi piłkarzami ze stolicy Hiszpanii." - Krajewski, Czubaj, "Róże cmentarne"
Awatar użytkownika
Vivid
Dynamiczny Geriatryczny
Dynamiczny Geriatryczny
Posty: 28703
Rejestracja: 15 sie 2006, 06:47
Lokalizacja: Menelowo

Re: Backhand: przestawienie się z jednoręcznego na oburęczny (lub odwrotnie)

Gary pisze:
wyczesany pisze:...no ale chyba tylko ja tutaj robię UE.
No ja nie robię. rotfl
Bo Ty jesteś naturalny tenisowy error :P, to nie możesz być niewymuszony ;)
Uśmiechaj się, to nieźle wkurza ludzi :)
Lepiej na korcie mądrze stać niż po nim głupio biegać ;)
Skuteczność tenisa zależy od tego jak szybko i jak mocno zrobisz przeciwnika w ch..ja :P
Awatar użytkownika
keicam
Weteran
Weteran
Posty: 1711
Rejestracja: 17 kwie 2013, 12:16
Lokalizacja: Kraków (okolice)

Re: Backhand: przestawienie się z jednoręcznego na oburęczny (lub odwrotnie)

W każdej dyscyplinie sportu (może poza narciarstwem alpejskim z racji przepisów FIS) sprzęt i techniki zawodnicze są adoptowane do poziomu amatorskiego. Biorąc pod uwagę statystyki jak i osiągnięcia zawodników h1bh z ostatnich lat w porównaniu do h2bh zgodzicie się, że oburęczny rządzi! Najlepiej returnujący, Nole, Agassi, najlepiej broniący się, ilość zawodników h1bh w pierwszej dziesiątce, setce, ilość "jednoręcznych" w odp kategoriach wiekowych itd itp daje jednoznaczne wskazanie na to który bh jest skuteczniejszy. Im szybsza gra, im większy "niedoczas" tym h2bh wykazuje swoją przewagę. To uderzenie można zagrać w pozycji otwartej, można odbić piłkę "blokiem" bez pełnej sekwencji. Można skuteczniej przeciwstawić się rotacjom awansującym co sumując pozwala na większą powtarzalność w grze po bh stronie. Jedyny widoczny minus to wyraźnie mniejsze czucie na "slajsie" i woleju zawodników z h2bh.

Mój ogląd jest taki: wybitny jednoręczny jest równoważny w grze z bardzo dobrym oburęcznym itd.

Piękno jednoręcznego jest niezaprzeczalne. Ale wg mojej oceny jest to "winyl" dla konesera (podobno drugi odsłuch płyty jest najlepszy O_O ), w porównaniu do codziennej uniwersalności płyty CD.

W amatorskim tenisie z kolei ważniejsze od nienagannej techniki, jest wybieganie, ogranie i powtarzalność uderzeń. Tutaj nie ma większego znaczenia czy ktoś "klepie" jedną czy dwiema rękami. :wink: Ważne jest ile klepie (najlepiej z lepszymi od siebie) :)
Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów. Stanisław Lem.
:)

https://m.facebook.com/story.php?story_ ... 5536866876
Awatar użytkownika
wyczesany
Ludzkie oblicze Władzy
Ludzkie oblicze Władzy
Posty: 7930
Rejestracja: 8 paź 2008, 15:12

Re: Backhand: przestawienie się z jednoręcznego na oburęczny (lub odwrotnie)

keicam pisze:Biorąc pod uwagę statystyki jak i osiągnięcia zawodników h1bh z ostatnich lat w porównaniu do h2bh zgodzicie się, że oburęczny rządzi!
Biorąc pod uwagę statystyki z tego tysiąclecia okazuje się, że trzeba być Szwajcarem.
Prezes fanklubu Staśka :D
Awatar użytkownika
keicam
Weteran
Weteran
Posty: 1711
Rejestracja: 17 kwie 2013, 12:16
Lokalizacja: Kraków (okolice)

Re: Backhand: przestawienie się z jednoręcznego na oburęczny (lub odwrotnie)

wyczesany pisze:
keicam pisze:Biorąc pod uwagę statystyki jak i osiągnięcia zawodników h1bh z ostatnich lat w porównaniu do h2bh zgodzicie się, że oburęczny rządzi!
Biorąc pod uwagę statystyki z tego tysiąclecia okazuje się, że trzeba być Szwajcarem.


Tenis wyraźnie ewoluował od czasów dominacji Nadala. Zarówno w kierunku przygotowania kondycyjnego, znaczenia obrony, rotacji jak i właśnie w stronę przydatności do "nowego trendu" oburęcznego bh.
Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów. Stanisław Lem.
:)

https://m.facebook.com/story.php?story_ ... 5536866876
Awatar użytkownika
rafbat
Weteran
Weteran
Posty: 1331
Rejestracja: 11 sty 2014, 18:18
Lokalizacja: Sokołów Podlaski

Re: Backhand: przestawienie się z jednoręcznego na oburęczny (lub odwrotnie)

Keicam - tutaj też mogę zgodzić się tylko częściowo. Troszkę nie tędy droga z rozumowaniem, który bekhend jest w zawodowym tenisie skuteczniejszy, bo ja z kolei mogę przyjąć inną teorię, która również będzie słuszna. Mianowicie, mam na myśli to, że biorąc pod uwagę liczbę wybitnych zawodników wśród grających jednoręczny bekhend, a liczbę wybitnych zawodników wśród grających oburęczny bekhend to wyjdzie na to, że procent tych zawodników, których możemy uznać za wybitnych wśród 1hbh jest o wiele wiele większy, aniżeli tych z 2hbh. Tj. Weź np. wszystkich zawodników z obecnej pierszej setki rankingu, którzy grają jednoręczny bekhend i przeanalizuj, czy ten bekhend jest ich bronią, czy słabym elementem. Okaże się, że zdecydownie więcej zawodników grających 1hbh ma ten element gry uznawazny za bardzo mocny atut w odróżnieniu do 2hbh, gdzie stosunkowo rzadko zdarza się, żeby bekhend uznawany był za niesamowicie groźną broń.
Wilson Pro Staff 97
Wilson Revolve 1.25/Babolat Pro Hurricane Tour 1.25 - 27/26 kG
----------------------------------------
Head Graphene 360+ Extreme Pro
Wilson Revolve 1.25 26,5/26 kG
Awatar użytkownika
keicam
Weteran
Weteran
Posty: 1711
Rejestracja: 17 kwie 2013, 12:16
Lokalizacja: Kraków (okolice)

Re: Backhand: przestawienie się z jednoręcznego na oburęczny (lub odwrotnie)

rafbat pisze:Keicam - tutaj też mogę zgodzić się tylko częściowo. Troszkę nie tędy droga z rozumowaniem, który bekhend jest w zawodowym tenisie skuteczniejszy, bo ja z kolei mogę przyjąć inną teorię, która również będzie słuszna. Mianowicie, mam na myśli to, że biorąc pod uwagę liczbę wybitnych zawodników wśród grających jednoręczny bekhend, a liczbę wybitnych zawodników wśród grających oburęczny bekhend to wyjdzie na to, że procent tych zawodników, których możemy uznać za wybitnych wśród 1hbh jest o wiele wiele większy, aniżeli tych z 2hbh. Tj. Weź np. wszystkich zawodników z obecnej pierszej setki rankingu, którzy grają jednoręczny bekhend i przeanalizuj, czy ten bekhend jest ich bronią, czy słabym elementem. Okaże się, że zdecydownie więcej zawodników grających 1hbh ma ten element gry uznawazny za bardzo mocny atut w odróżnieniu do 2hbh, gdzie stosunkowo rzadko zdarza się, żeby bekhend uznawany był za niesamowicie groźną broń.
Wybitni w F1 byli Fangio, Moss... W skokach narciarskich Nykaenen, w konkurencjach lekkoatletycznych Szewińska. Niestety konkurencje, sprzęt, technika, stale ewoluują. Wykładnikiem jest stan obecny. Tutaj dominuje h2bh. Groźna broń oburęczna? Ma ją: Serb, Szkot, Japończyk...
Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów. Stanisław Lem.
:)

https://m.facebook.com/story.php?story_ ... 5536866876
rubipatrol
Bywalec
Bywalec
Posty: 59
Rejestracja: 10 lut 2015, 08:52

Re: Backhand: przestawienie się z jednoręcznego na oburęczny (lub odwrotnie)

keicam pisze:W każdej dyscyplinie sportu (może poza narciarstwem alpejskim z racji przepisów FIS) sprzęt i techniki zawodnicze są adoptowane do poziomu amatorskiego. Biorąc pod uwagę statystyki jak i osiągnięcia zawodników h1bh z ostatnich lat w porównaniu do h2bh zgodzicie się, że oburęczny rządzi! Najlepiej returnujący, Nole, Agassi, najlepiej broniący się, ilość zawodników h1bh w pierwszej dziesiątce, setce, ilość "jednoręcznych" w odp kategoriach wiekowych itd itp daje jednoznaczne wskazanie na to który bh jest skuteczniejszy. Im szybsza gra, im większy "niedoczas" tym h2bh wykazuje swoją przewagę. To uderzenie można zagrać w pozycji otwartej, można odbić piłkę "blokiem" bez pełnej sekwencji. Można skuteczniej przeciwstawić się rotacjom awansującym co sumując pozwala na większą powtarzalność w grze po bh stronie. Jedyny widoczny minus to wyraźnie mniejsze czucie na "slajsie" i woleju zawodników z h2bh.

Mój ogląd jest taki: wybitny jednoręczny jest równoważny w grze z bardzo dobrym oburęcznym itd.

Piękno jednoręcznego jest niezaprzeczalne. Ale wg mojej oceny jest to "winyl" dla konesera (podobno drugi odsłuch płyty jest najlepszy O_O ), w porównaniu do codziennej uniwersalności płyty CD.

W amatorskim tenisie z kolei ważniejsze od nienagannej techniki, jest wybieganie, ogranie i powtarzalność uderzeń. Tutaj nie ma większego znaczenia czy ktoś "klepie" jedną czy dwiema rękami. :wink: Ważne jest ile klepie (najlepiej z lepszymi od siebie) :)
Bardzo duży wpływ na tą sytuacje ma to, że w początkowych etapach szkolenia niewiele osób decyduje się przejść na ciemną stronę mocy 1HBH. Nie dysponuję danymi ale spodziewam się, że 8 na 10 zaczyna dwuręcznym a przejście w późniejszym etapie kariery na jedną jest już obarczone jakimś ryzykiem. Przypuszczam, że gdyby próba była na tej samej liczbie grających 1HBH i 2HBH od dziecka to różnica by się zatarła...
kolt
Weteran
Weteran
Posty: 1990
Rejestracja: 23 mar 2012, 16:48
Lokalizacja: Szczecin

Re: Backhand: przestawienie się z jednoręcznego na oburęczny (lub odwrotnie)

keicam pisze:
rafbat pisze:Keicam - tutaj też mogę zgodzić się tylko częściowo. Troszkę nie tędy droga z rozumowaniem, który bekhend jest w zawodowym tenisie skuteczniejszy, bo ja z kolei mogę przyjąć inną teorię, która również będzie słuszna. Mianowicie, mam na myśli to, że biorąc pod uwagę liczbę wybitnych zawodników wśród grających jednoręczny bekhend, a liczbę wybitnych zawodników wśród grających oburęczny bekhend to wyjdzie na to, że procent tych zawodników, których możemy uznać za wybitnych wśród 1hbh jest o wiele wiele większy, aniżeli tych z 2hbh. Tj. Weź np. wszystkich zawodników z obecnej pierszej setki rankingu, którzy grają jednoręczny bekhend i przeanalizuj, czy ten bekhend jest ich bronią, czy słabym elementem. Okaże się, że zdecydownie więcej zawodników grających 1hbh ma ten element gry uznawazny za bardzo mocny atut w odróżnieniu do 2hbh, gdzie stosunkowo rzadko zdarza się, żeby bekhend uznawany był za niesamowicie groźną broń.
Wybitni w F1 byli Fangio, Moss... W skokach narciarskich Nykaenen, w konkurencjach lekkoatletycznych Szewińska. Niestety konkurencje, sprzęt, technika, stale ewoluują. Wykładnikiem jest stan obecny. Tutaj dominuje h2bh. Groźna broń oburęczna? Ma ją: Serb, Szkot, Japończyk...
Dodałbym jeszcze tak na szybko Paire, Berdycha, Fabio (kiedy mu się chce grać).
Według mnie 1hbh jest zbyt trudny i wymagający. Do tego gorszy w obronie. Nie widzę powodów aby się go uczyć kiedy zaczynamy grać. Sensem tenisa jest zdobywanie punktów, a w tym jest lepszy 2hbh.
Biomimetic 500 Tour + Dunlop Black Widow

NTRP: 3 (przy bh lewa stopa w lewo podczas przygotowania)
Awatar użytkownika
keicam
Weteran
Weteran
Posty: 1711
Rejestracja: 17 kwie 2013, 12:16
Lokalizacja: Kraków (okolice)

Re: Backhand: przestawienie się z jednoręcznego na oburęczny (lub odwrotnie)

rubipatrol pisze: Bardzo duży wpływ na tą sytuacje ma to, że w początkowych etapach szkolenia niewiele osób decyduje się przejść na ciemną stronę mocy 1HBH. Nie dysponuję danymi ale spodziewam się, że 8 na 10 zaczyna dwuręcznym a przejście w późniejszym etapie kariery na jedną jest już obarczone jakimś ryzykiem. Przypuszczam, że gdyby próba była na tej samej liczbie grających 1HBH i 2HBH od dziecka to różnica by się zatarła...
Masz rację ale to też z czegoś wynika... Przecież teoretycznie odbicie jedną ręką wydaje się być bardziej naturalne... a jednak. Nie wiem w jakim wieku jesteście (moi oponenci) ale radzę przestudiować stare nagrania n YT z mistrzami z lat 60/ 70-tych. Zauważycie że h1bh był wtedy czymś... nieoczywistym O_O. Wtedy rządził styl znany obecnie z gry Vinci czy F Lopeza czyli slajsowane odbicie ze strony bh. Szybkość gry wymusiła ewolucję w kierunku h1bh. Obecna wszechstronność, oraz potrzeba regularności (wyraźne spowolnienie wszyskich! nawierzchni) wymusza używanie adekwatnego rozwiązania. Takim jest h2bh!
Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów. Stanisław Lem.
:)

https://m.facebook.com/story.php?story_ ... 5536866876
Awatar użytkownika
hokej
Moderator
Moderator
Posty: 4811
Rejestracja: 25 paź 2011, 14:05
Lokalizacja: Lasy Państwowe

Re: Backhand: przestawienie się z jednoręcznego na oburęczny (lub odwrotnie)

Kolt, dlaczego chcesz mnie zmusić po raz kolejny do podawania definicji ( w tym przypadku "powiedzenie")? :]
A płacenie za oglądanie nagrań z wyczynów Forumowiczów uważam za lekko... perwersyjne. Jak uporasz się z problemami logistyczno-egzystencjalnymi to zawsze możemy się spotkać na TF-ie live. :::yay:::

A poważnie - w żadnej mierze nie zgodzę się z keicamem odnośnie niejako konieczności stosowania 2HBH obecnie, bo technika ewoluuje itd.. Statystyka jest kompletnie zaburzona z powodu szkolenia dzieciaków, dla których uderzenie 1HBH w wieku 6-8 lat jest po prostu zbyt wymagające fizycznie. Nauczone jednego nie bardzo mają możliwość (i sens) przestawiania się na inny.
A z czego wynika wizualne piękno 1HBH? Bo jest to uderzenie naturalne, wykonywane poprawnie technicznie niemal bez wysiłku. Można to porównać do cięcia rapierem kontra walnięcie dwuręcznym Szczerbcem. :D

Próbując analizować uderzenie musimy przyjąć pozostałe zmienne za constans. Inaczej nie będzie to miało sensu. Bo jakie to ma znaczenie, że skończę każdego backhandem z nagranej piłki bez rotacji, skoro nie powtórzę tego w 100% po dojściu? Dlatego musimy założyć, że poziom pozostałych elementów rzemiosła w uderzaniu z tej strony jest identyczny w przypadku 1HBH jak i 2HBH.
Nie dyskutuj z głupkiem - sprowadzi Cię do swojego poziomu i zniszczy doświadczeniem.

To, że jesteśmy w d..ie, to jasne. Problem w tym, że zaczynamy się w niej urządzać. - Stefan Kisielewski

Wilson Pro Staff RF97A
Różne druty 1.20@24kp
Awatar użytkownika
Vivid
Dynamiczny Geriatryczny
Dynamiczny Geriatryczny
Posty: 28703
Rejestracja: 15 sie 2006, 06:47
Lokalizacja: Menelowo

Re: Backhand: przestawienie się z jednoręcznego na oburęczny (lub odwrotnie)

Problem z "propagowaniem" 1HBH jest jeden - szkoli się od 2HBH.

W przypadku zawodniczego szkolenia - albo zmieniasz szybko albo raczej ... nigdy.
Kariera jest krótka, intensywna, nie ma czasu na przemeblowania, poza tym kto za to zapłaci (brak/spadek wyników)?
Czyli można od początku czuć, że coś nie halo i zmienić, tak, ale ilu 4-6-8 latków ma taką świadomość? ...
Generalnie można zmienić gdzieś do 10-12 roku życia, czasem 14. Potem to już się robi kłopot i ryzyko. Ale oczywiście można.
Kwestia czy podejmujemy ryzyko czy nie, większość odpuści.

W przypadku amatorów pole manewru jest o wiele większe. Gramy dla siebie, dla przyjemności, teoretycznie można eksperymentować do woli. Ale nie jest to tak oczywiste.

Po pierwsze - ci amatorzy, którzy mają silną potrzebę rywalizacji, grają w turniejach, nie będą chcieli mieszać.
Brak wyników turniejowych, ciągły łomot od potencjalnych cieniasów, no i koszty szkolenia (samemu przemeblować? ...).

Po drugie - ci amatorzy co grają w turniejach sporadycznie, oni też nie są skłonni do zmian. Raz, szybko się zniechęcą bo to nie jest tak hop-siup. Dwa, wkurzą się bo pewnie grają ze znajomymi na punkty i będą przegrywać hurtem. Trzy, presja środowiska - bo ktoś przychodzi z tobą pograć i oczekuje odpowiedniego poziomu a nie dziury wielkości Wielkiego Kanionu na bekhendzie, powiedzą - sorry, ale nie będziesz się uczyć za mój czas i pieniądze (zapłata za kort). Czyli można liczyć tylko na kogoś komu zależy na wygranych ;), lub kogoś kogo bawi samo wyjście na kort i jest wyrozumiały.

Po trzecie - ci amatorzy, którzy nie grają po turniejach a dla przyjemności. Ci chętnie poeksperymentują, ale tu znów pojawia się to co napisałem pod koniec ostatniego akapitu - do tego tanga trzeba dwojga - czyli kogoś kto będzie tolerował naszą niemoc przez dobre kilka miesięcy.
hokej pisze:Można to porównać do cięcia rapierem kontra walnięcie dwuręcznym Szczerbcem. :D
Szczerbiec jest jednoręcznym mieczem, to mały miecz, Zdechlaku. :P
Rozumiem gdyby tak napisał Gary, dla Niego scyzoryk to już maczeta. rotfl
Ostatnio zmieniony 5 maja 2016, 09:10 przez Vivid, łącznie zmieniany 1 raz.
Uśmiechaj się, to nieźle wkurza ludzi :)
Lepiej na korcie mądrze stać niż po nim głupio biegać ;)
Skuteczność tenisa zależy od tego jak szybko i jak mocno zrobisz przeciwnika w ch..ja :P
Awatar użytkownika
hokej
Moderator
Moderator
Posty: 4811
Rejestracja: 25 paź 2011, 14:05
Lokalizacja: Lasy Państwowe

Re: Backhand: przestawienie się z jednoręcznego na oburęczny (lub odwrotnie)

Vivid pisze:
hokej pisze:Można to porównać do cięcia rapierem kontra walnięcie dwuręcznym Szczerbcem. :D
Szczerbiec jest jednoręcznym mieczem, to mały miecz, Zdechlaku. :P
Rozumiem gdyby tak napisał Gary, dla Niego scyzoryk to już maczeta. rotfl
Dlatego dodałem "dwuręcznym". Licentia poetica, Szczególarzu. rotfl
Nie dyskutuj z głupkiem - sprowadzi Cię do swojego poziomu i zniszczy doświadczeniem.

To, że jesteśmy w d..ie, to jasne. Problem w tym, że zaczynamy się w niej urządzać. - Stefan Kisielewski

Wilson Pro Staff RF97A
Różne druty 1.20@24kp

Wróć do „Technika, taktyka, trening”