logigamer pisze:@YOGItheBEAR dzięki! To wszystko co napisałeś to prawda, a na tę prawdę wiele czynników się składa, w tym przede wszystkim moje przeciętne umiejętności
Mój aparat to Canon 5D, staruszek z
mega fatalnym autofocusem
Przestań z fałszywą skromnością. Widziałem jak się ustawiasz, widzę jak kadrujesz. Masz świetne wyczucie. Większość zdjęć jest bardzo fajna, więc proporcja "sukcesu" jest właściwa. To co Ci wypunktowałem dotyczy przede wszystkim tego, że czasem trzeba niestety ciekawe zdjęcie schować pod serwetę, bo nie udało się na nim zapanować w wystarczającym stopniu nad techniką i jest to w jakiś sposób denerwujące dla odbiorcy. Czasem przy mniejszych problemach spokojnie można "zakręcić" troszkę w edytorze graficznym, ale... nie należy zapominać przy tym, że to zdjęcie, a nie grafika komputerowa.
Co do AF to Canon i tak ma nienajgorszy (nawet starsze modele). Osobiście jednak - szczególnie na dłuższych lufach i małych przysłonach nie ufam temu ustrojstwu i ustawiam wszystko ręcznie automat traktując wyłącznie jako weryfikację zrobionych ustawień. AF jest za to bardzo przydatny na krótkich ogniskowych i dużych przysłonach (duża głębia ostrości) w fotografii sytuacyjnej, gdzie pozwala na szybki strzał "z biodra", bez którego i tak nie byłoby zdjęcia... Jeśli jednak wiesz co chcesz sfotografować, masz chwilę na przemyślenie ustawień, to zawsze wyłączaj małpę. Warto.