Majorka pisze:scudetto pisze:Przed meczem pisano, że lubi pokazywać kartki i lubi być w centrum uwagi. To pierwsze bez sensu, ale to drugie się sprawdza bo pajacuje i gestykuluje jak mało kto.
Sto razy go widziałam. To dobry sędzia. On nie pajacuje - on dużo upomina i tłumaczy. Kartki daje w ostateczności.
Też go widziałem i nie pamiętam tylu gestykulacji. Momentami wyglądało to komicznie
. Może to i dobry sędzia ( chociaż ja o żadnym tak nie powiem ), ale dzisiejszy mecz nie należał do najlepszych w jego wykonaniu. Przeciwko nam też kilku fauli nie gwizdnął, w ogóle jakby nie czuł tego meczu dzisiaj. Liniowi zresztą też ślepli momentami, z tych chwilowych zaników wzroku Szwajcarzy mieli kilka groźnych sytuacji.
Siwych włosów przybyło, ale najważniejsze że wszystko się skończyło tak, jak miało się skończyć. To nie łyżwiarstwo figurowe, nie styl jest najważniejszy a wynik końcowy. Zwłaszcza w fazie pucharowej. Zaimponowali mi nasi zwłaszcza w jedenastkach, każdy pewny i mocny. Nawet jak bramkarz wyczuwał to nie miał szans nic z takimi mocnymi piłami zrobić.
Polubiłem czerwone badziewie...