El Diablo pisze:Prosiłbym Cię o rozwinięcie odczuć względem 95S w wolnej chwili.
Jest to jedna z nielicznych ram S.E.T., której nie testowałem i ostatnia z przeplotem 18x16 jaka została do sprawdzenia.
Trochę mnie nie było...
Z recenzjami u mnie kiepsko. Nie potrafię przekazać swoich odczuć tak dobrze jak osoby tutaj na forum, które często zdają relację z testowanego sprzętu. Dla mnie najlepszym opisem rakiety jest to, że leży mi w dłoni i reszta mnie nie interesuje
. Taki prosty ze mnie zawodnik
. Jednak postaram się coś w miarę sensownego nabazgrać.
Pierwsze odczucie to oczywiście waga w porównaniu do mojej starej rakiety. Niby nie jest to jakaś ogromna różnica ale odczułem to od razu po pierwszym chwycie. Pomyślałem sobie już w tym momencie, że może być mało ciekawie ale wyszedłem na kort, zacząłem odbijać, próbować różnych zagrań i waga nie sprawiała mi już takich problemów. Błędem było jednak branie tej rakiety z takim samym rozmiarem rączki co w moim starszym modelu Wilsona. Mimo tego, że rozmiary są identyczne to ewidentnie w nowej rakiecie rączka jest zdecydowanie grubsza (ma też delikatnie inny kształt co odgrywa tu ważną rolę tak mi się wydaje) i ograniczała mi mocno manewrowanie. Zmiana owijki bazowej na najcieńszą dostępną na rynku niewiele dała. Owszem, było lepiej ale dalej nie to czego bym oczekiwał.
Uderzając piłki z BH miałem wrażenie, że ta rakieta jest po prostu stworzona do gry oburęcznym. W prównaniu do starszego modelu zyskałem znaczącą kontrolę. Mogłem posyłać piłki mocniej i jeszcze dokładniej. Gdzie chciałem tam leciało
. Mogłem grać znacznie bardziej ryzykownie i agresywnie z tej strony bo wiedziałem, że mi i tak piłka nie wyleci poza kort. Rzadko kiedy zdarzało mi się uderzyć ramą, zazwyczaj idealnie trafiałem w odpowiedni moment. Grubość rączki w przypadku mojego BH mi nie przeszkadzała więc to też odgrywało zapewne swoją rolę.
Przy FH niestety piękna bajka się kończy
. Może nie tak drastycznie i trochę przesadzam bo zyskałem również na sile uderzenia oraz kontroli jednak grubość rączki przy mojej technice FH mocno ograniczała mi kąty. Mogłem posłać piłkę mocno i dokładnie ale jeśli chciałem zmieniać kierunki, grać ostrzejsze kąty to już nie mogłem sobie na to pozwolić. Rączka rakiety to ograniczała. Miałem również problemy przy grze defensywniej. Jak dostawałem bardzo szybką piłkę gdzieś daleko do strony FH to starszym modelem mogłem jeszcze się wybronić, zmienić odpowiednio chwyt i posłać piłkę w miarę głęboko aby przeciwnik nie mógł z niej nic zrobić. W tym przypadku było to ograniczone. Podejrzewam, że jakbym wziął mniejszy rozmiar to byłoby co innego ale nie ma co gdybać.
W pozostałych uderzeniach grubość rączki nie była już tak odczuwalna. Przy siatce, czy serwisie zyskałem podobnie jak wyżej kontrolę i precyzję. Slajsa nie mogę opisać gdyż go po prostu nie mam
. Mam ale kuleje to u mnie więc używam go bardzo rzadko (planuje wyrobić sobie lepiej te uderzenie właśnie przez ten sezon zimowy). Mimo tego czuję, że przy odpowiednio poprawionej technice ta packa dobrze by mi służyła. Piszę o tym bo z doświadczenia wiem, że z rakietami przy slajsach różnie bywa.
Pozytywnie mnie zaskoczyła możliwość nadawania rotacji. Gram dość płasko z lekką rotacją i nie zmieniając nic w sile uderzenia ani technice miałem znacznie większą rotację, piłki skakały po koźle wyżej i nie był to jednorazowy przypadek. Później rakietę dałem potestować swojemu trenerowi (były zawodnik z ery jeszcze drewnianych rakiet więc jego gra jest baaaaardzo płaska, zero rotacji) i również zauważyłem, że jego piłki mają wyższą parabolę lotu. Dla kogoś grającego defensywny tenis może to być bardzo duża pomoc. Wykorzystując siłę przeciwnika + tą rakietę można się na prawdę dobrze bronić utrzymując odpowiednią głębokość piłki aby nie zostać skończonym.
Rama w tej rakiecie była dla mnie jakaś "dziwna". Przy zamachach miałem wrażenie, że posyłam w ruch jakiś ciężki topór wojenny. Jakby rakieta stawiała mi opór i utrudniała mi zagrania gdy dostawałem jakąś bardzo szybką piłkę, która wymagała natychmiastowej reakcji. Nie mam pojęcia czego to była wina. Na pewno nie wagi bo wziąłem dla testu inne, cięższe rakiety i już tego uczucia nie miałem. Mogłem znacznie szybciej robić zamachy i uderzenia.
Moim zdaniem jeśli ktoś opiera swój tenis na regularnej grze z głębi kortu, gra rotacyjnie oraz używa oburęcznego BH (nie wiem jak jest z jednoręcznym, możliwe, że również dobrze) to jest to rakieta stworzona właśnie dla niego. Myślę, że gdybym miał mniejszą rączkę w tej rakiecie to zyskałbym wiele na jakości w swojej grze.
To tyle jeśli chodzi o moje odczucia a teraz sprawa... najważniejsza!
W przyszłym tygodniu będę jechać ze znajomym do Warszawy specjalnie do sklepu tenisowego Strefa Tenisa i pytanie, czy jest tam duży wybór rakiet używanych, które można wypożyczyć na testy? Jeśli tak to byłbym wdzięczny aby ktoś podał mi jakieś ciekawe modele rakiet pod mój styl gry i moje NTRP. Może znajdę jakiś swój ideał. Nigdy nie miałem jeszcze okazji na takie testy więc zamierzam wypożyczyć ich najwięcej także śmiało można podawać jak najwięcej modeli
.
Łedit.
Jednak do Warszawy pojadę w przyszłym miesiącu więc czasu jeszcze trochę mam. Jakieś sugestie?