Awatar użytkownika
gural_91
Starszy Forumowicz
Starszy Forumowicz
Posty: 384
Rejestracja: 11 lut 2008, 08:45
Lokalizacja: Rzeszów

Re: WIMBLEDON 2011 (WIELKI SZLEM)

michalek pisze: Dla bezstronnego kibica nie ma nic bardziej frustrującego jak taki schemat meczu, gdy ten gorszy zawodnik wdrapuje się na piedestał swoich możliwości, walczy jak lew, gra porywająco, a jednak przegrywa np.z takim Nadalem, których gra słabo, ale jednak okazuje się lepszy.
No ja mimo iż prawie zawsze kibicuję Nadalowi to nawet podczas meczu na RG gdzie grał z Andujarem trochę mi było szkoda tego drugiego - tak ładnie grał a nawet tego seta nie ugrał który mu się należał...
Ostatnio zmieniony 20 cze 2011, 22:41 przez gural_91, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
robpal
Senior
Senior
Posty: 4737
Rejestracja: 16 maja 2009, 23:39
Lokalizacja: Palaiseau

Re: WIMBLEDON 2011 (WIELKI SZLEM)

El Diablo pisze:
robpal pisze:Znam ludzi, którzy oglądają tenisa tylko podczas spotkań Nadala z Federerem...
Tzw. masochizm... rotfl
Może i masochizm, ale kibice chcą oglądać na korcie najlepszych. Takimi prawami rządzi się rynek ;)
gural_91 pisze: No ja mimo iż prawie zawsze kibicuję Nadalowi to nawet podczas meczu na RG gdzie grał z Fallą trochę mi było szkoda tego drugiego - tak ładnie grał a nawet tego seta nie ugrał który mu się należał...
A nie z Andujarem?
mtenis team

"He's going to be around in the top two or three in the world for as long as he wants to be. He's an animal, a great athlete and a great player."
Pete Sampras o Rafaelu Nadalu
"Lecę do Montrealu, gdzie brnę do samego finału z hiszpańskim młokosem, o którym mówią wszyscy. To Rafael Nadal. Nie mogę go pokonać. Nie mogę go oszacować. Nie widziałem nikogo, kto by się tak poruszał po korcie tenisowym."
Andre Agassi, "Open"
Awatar użytkownika
El Diablo
Wyłączono z użytku...
Posty: 20553
Rejestracja: 15 lut 2007, 12:57
Kontakt: Strona WWW

Re: WIMBLEDON 2011 (WIELKI SZLEM)

robpal pisze:Może i masochizm, ale kibice chcą oglądać na korcie najlepszych. Takimi prawami rządzi się rynek ;)
Najbardziej znanych... co do tych najlepszych to wiesz.
Nie mogę odebrać telefonu, NIGDY!
Albo jestem na urlopie, albo na zwolnieniu, albo w delegacji, albo na spotkaniu.
Nie czytam e-maili ani nie oddzwaniam.
Zupełnie jak horyzont. Jestem bardziej koncepcją niż bytem cielesnym.
Awatar użytkownika
michalek
Obywatel Forum
Obywatel Forum
Posty: 760
Rejestracja: 19 wrz 2010, 15:56
Lokalizacja: Poznań

Re: WIMBLEDON 2011 (WIELKI SZLEM)

robpal pisze:...kibice pragną meczów pomiędzy największymi gwiazdami i odpadnięcie każdej z nich jest ciosem dla oglądających.
Kibice na RG dwa lata temu i w tym roku częściej jednak skandowali "Robin" na trybunach niż "Rafa" ;) I to gdzie? W Paryżu! Z którym Nadal się już niejako nieodłącznie kojarzy.
Awatar użytkownika
robpal
Senior
Senior
Posty: 4737
Rejestracja: 16 maja 2009, 23:39
Lokalizacja: Palaiseau

Re: WIMBLEDON 2011 (WIELKI SZLEM)

OK, źle powiedziałem - tych z numerkami 1, 2, 3 i 4. A przy okazji, w przekroju sezonu najlepszych ;)
michalek pisze: Kibice na RG dwa lata temu i w tym roku częściej jednak skandowali "Robin" na trybunach niż "Rafa" ;) I to gdzie? W Paryżu! Z którym Nadal się już niejako nieodłącznie kojarzy.
Francuskie bydło wygwizdało Hiszpana. Jego w Paryżu nie lubią - w tym roku w czasie finału też było chóralne skandowanie "Roger" i wiwaty po błędach Rafy. Dla mnie to jest ostatnia hołota i gdzieś mam, czego oni chcą ;)
Ostatnio zmieniony 20 cze 2011, 22:42 przez robpal, łącznie zmieniany 2 razy.
mtenis team

"He's going to be around in the top two or three in the world for as long as he wants to be. He's an animal, a great athlete and a great player."
Pete Sampras o Rafaelu Nadalu
"Lecę do Montrealu, gdzie brnę do samego finału z hiszpańskim młokosem, o którym mówią wszyscy. To Rafael Nadal. Nie mogę go pokonać. Nie mogę go oszacować. Nie widziałem nikogo, kto by się tak poruszał po korcie tenisowym."
Andre Agassi, "Open"
Awatar użytkownika
gural_91
Starszy Forumowicz
Starszy Forumowicz
Posty: 384
Rejestracja: 11 lut 2008, 08:45
Lokalizacja: Rzeszów

Re: WIMBLEDON 2011 (WIELKI SZLEM)

robpal pisze:
gural_91 pisze: No ja mimo iż prawie zawsze kibicuję Nadalowi to nawet podczas meczu na RG gdzie grał z Fallą trochę mi było szkoda tego drugiego - tak ładnie grał a nawet tego seta nie ugrał który mu się należał...
A nie z Andujarem?
Fakt kurde - imię Falli mi się pomieszało z jego nazwiskiem :rolleyes:
Awatar użytkownika
El Diablo
Wyłączono z użytku...
Posty: 20553
Rejestracja: 15 lut 2007, 12:57
Kontakt: Strona WWW

Re: WIMBLEDON 2011 (WIELKI SZLEM)

michalek pisze:Kibice na RG dwa lata temu i w tym roku częściej jednak skandowali "Robin" na trybunach niż "Rafa" ;) I to gdzie? W Paryżu! Z którym Nadal się już niejako nieodłącznie kojarzy.
Publiczność podczas RG to marny wyznacznik.

Wsi wesoła, wsi (nie)spokojna... rotfl

Dla mnie wyznacznikiem standardów publiczności jest Australian Open oraz Wimbledon. Jakoś szczególnie ta Australia dobrze mi się kojarzy pod tym względem.
Nie mogę odebrać telefonu, NIGDY!
Albo jestem na urlopie, albo na zwolnieniu, albo w delegacji, albo na spotkaniu.
Nie czytam e-maili ani nie oddzwaniam.
Zupełnie jak horyzont. Jestem bardziej koncepcją niż bytem cielesnym.
Awatar użytkownika
robpal
Senior
Senior
Posty: 4737
Rejestracja: 16 maja 2009, 23:39
Lokalizacja: Palaiseau

Re: WIMBLEDON 2011 (WIELKI SZLEM)

Dokładnie, ED. A tam zacierają ręce i liczą na finał Federer-Nadal ;)
W czasie półfinału Nadala z Verdasco nikt nie wygwizdywał zawodników "licząc na sensację". Oni tam uprawiają "dopingowanie na tak" i tak to powinno wyglądać :)
mtenis team

"He's going to be around in the top two or three in the world for as long as he wants to be. He's an animal, a great athlete and a great player."
Pete Sampras o Rafaelu Nadalu
"Lecę do Montrealu, gdzie brnę do samego finału z hiszpańskim młokosem, o którym mówią wszyscy. To Rafael Nadal. Nie mogę go pokonać. Nie mogę go oszacować. Nie widziałem nikogo, kto by się tak poruszał po korcie tenisowym."
Andre Agassi, "Open"
Awatar użytkownika
PitS
PATHFINDER
PATHFINDER
Posty: 13064
Rejestracja: 9 sie 2007, 22:21
Lokalizacja: Kielce/Opoczno
Kontakt: Strona WWW

Re: WIMBLEDON 2011 (WIELKI SZLEM)

Tak, odpadnięcie murowanych faworytów może budzi zdumienie, gotuje widownię ich starcie pod koniec turnieju, tu robpal bezsprzecznie ma rację.
Każdy ma prawo do wolnej, nieskrepowanej wypowiedzi, a granice dobrego smaku - zakładamy, że - każdy potrafi sobie postawić sam. Spór jest naturalną esencją forum internetowego, a różnice poglądów jego paliwem. Ważne jest jednak, aby nadmiar paliwa nie zdusił dyskusji. - YtB
Awatar użytkownika
Majorka
Nestor
Nestor
Posty: 5860
Rejestracja: 12 maja 2011, 23:03
Lokalizacja: Warszawa

Re: WIMBLEDON 2011 (WIELKI SZLEM)

michalek pisze:Widzisz Robpal i wszyscy inni fani Nadala. Bezstronni obserwatorzy zawsze będą kibicować temu słabszemu. Ludzie łakną sensacji, chcą by na ich oczach tworzyła się historia. Odpadnięcie obrońcy tytułu już pierwszego dnia turnieju, to byłoby tenisowe trzęsienie Ziemi. Nikt z postronnych obserwatorów by po Nadalu nie płakał, a to z tego względu, że po jego porażce zostałoby jeszcze 3 innych wspaniałych tenisistów, którzy rozstrzygnęliby między sobą sprawę tytułu. Poza tym turniej zyskałby na atrakcyjności - sądzę, że oglądalność wzrosłaby jeszcze bardziej, bo ludzie oczekiwaliby kolejnej sensacji. Tak już mamy, że kibicujemy tym troszkę słabszym, ułomniejszym. A najgorsze co może być, to zwycięstwo faworyta...Który gra źle. A tak czasem w tym sezonie jest z Nadalem. Dla bezstronnego kibica nie ma nic bardziej frustrującego jak taki schemat meczu, gdy ten gorszy zawodnik wdrapuje się na piedestał swoich możliwości, walczy jak lew, gra porywająco, a jednak przegrywa np.z takim Nadalem, których gra słabo, ale jednak okazuje się lepszy. Kibice chcą, by na ich oczach rujnowały się kariery i rodziły z Wielkiego Wybuchu :!mage!: nowe legendy. Nie wiem jak w innych narodach, ale w Polakach na pewno - ten romantyzm jest zmieszany z naszą krwią :) Dlatego też podejrzewam, że podczas meczu Nadal - Raonić, na forum będą jeszcze mocniej widoczne złowróżby pod adresem Nadala - tym bardziej, gdy Hiszpan będzie grał bez błysku.
Pięknie napisany kawałek prozy tylko, że całkowicie nieprawdziwy...
Nie kibicuje się dla sensacji, nie oczekuje na upadki karier. Nie znam bezstronnych kibiców. Jak ktoś jest lepszy, to wygrywa, nawet jak ten słabszy "walczy jak lew". I dobrze, tak być powinno. Mnie imponuje umiejętność wygrywania, gdy nie idzie.
Chcę oglądać w dalszych fazach turnieju najlepszych tenisistów - wyznaczonych przez ranking. Romantyczne wielkie wybuchy, ponoć zmieszane z moją krwią, jakoś mnie nie pociągają :/
Widać jestem pozytywistką :::yay:::
Polemika z głupstwem nobilituje je bez potrzeby.. - Stefan "Kisiel" Kisielewski
Awatar użytkownika
radical.pl
Orator
Orator
Posty: 688
Rejestracja: 12 mar 2006, 19:23
Lokalizacja: Bolesławiec

Re: WIMBLEDON 2011 (WIELKI SZLEM)

robpal pisze:OK, źle powiedziałem - tych z numerkami 1, 2, 3 i 4. A przy okazji, w przekroju sezonu najlepszych ;)
michalek pisze: Kibice na RG dwa lata temu i w tym roku częściej jednak skandowali "Robin" na trybunach niż "Rafa" ;) I to gdzie? W Paryżu! Z którym Nadal się już niejako nieodłącznie kojarzy.
Francuskie bydło wygwizdało Hiszpana. Jego w Paryżu nie lubią - w tym roku w czasie finału też było chóralne skandowanie "Roger" i wiwaty po błędach Rafy. Dla mnie to jest ostatnia hołota i gdzieś mam, czego oni chcą ;)
Uszanuj ich sympatie i antypatie, to że wolą Rogera to ich wybór i musimy to uszanować. Pewnie mają jakieś powody.
Ważne żeby zostało tutaj coś z tego czym żyliśmy..

http://www.road-racing.pl
1Maciek1
Orator
Orator
Posty: 556
Rejestracja: 1 cze 2014, 02:03

Re: WIMBLEDON 2011 (WIELKI SZLEM)

Powiem Wam tyle, że wolałbym, żeby Wimbledon wygrał ktoś spoza pierwszej 4. a najlepiej ponad pierwszej 10. Wtedy by zasłynął i by było ciekawie :) Jutro 2 mecz na korcie 15, będzie grał Łukasz Kubot! C'mon, do jutra!
Awatar użytkownika
Matioszu
Starszy Forumowicz
Starszy Forumowicz
Posty: 374
Rejestracja: 19 lip 2010, 00:26

Re: WIMBLEDON 2011 (WIELKI SZLEM)

radical.pl pisze:
robpal pisze:OK, źle powiedziałem - tych z numerkami 1, 2, 3 i 4. A przy okazji, w przekroju sezonu najlepszych ;)
michalek pisze: Kibice na RG dwa lata temu i w tym roku częściej jednak skandowali "Robin" na trybunach niż "Rafa" ;) I to gdzie? W Paryżu! Z którym Nadal się już niejako nieodłącznie kojarzy.
Francuskie bydło wygwizdało Hiszpana. Jego w Paryżu nie lubią - w tym roku w czasie finału też było chóralne skandowanie "Roger" i wiwaty po błędach Rafy. Dla mnie to jest ostatnia hołota i gdzieś mam, czego oni chcą ;)
Uszanuj ich sympatie i antypatie, to że wolą Rogera to ich wybór i musimy to uszanować. Pewnie mają jakieś powody.
Akurat preferowanie Rogera zamiast Nadala świadczy o ich bardzo dobrym guście :D Szkoda tylko, że sposób okazywania sympatii bywa tam nieodpowiedni do miejsca w jakim się znajdują ;-P
Awatar użytkownika
robpal
Senior
Senior
Posty: 4737
Rejestracja: 16 maja 2009, 23:39
Lokalizacja: Palaiseau

Re: WIMBLEDON 2011 (WIELKI SZLEM)

"Uszanuj sympatię"? Oklaski po podwójnym, wybuchy radości po autach to jest "sympatia"? To jest bydło i hołota.
Niech sobie lubią kogo chcą. Sęk w tym, jak traktują innych.

Tak samo uważam, że zachowanie publiczności podczas półfinału ostatniego US Open w trakcie meczu Djoković-Federer było poniżej wszelkiej krytyki.
Ostatnio zmieniony 20 cze 2011, 23:13 przez robpal, łącznie zmieniany 2 razy.
mtenis team

"He's going to be around in the top two or three in the world for as long as he wants to be. He's an animal, a great athlete and a great player."
Pete Sampras o Rafaelu Nadalu
"Lecę do Montrealu, gdzie brnę do samego finału z hiszpańskim młokosem, o którym mówią wszyscy. To Rafael Nadal. Nie mogę go pokonać. Nie mogę go oszacować. Nie widziałem nikogo, kto by się tak poruszał po korcie tenisowym."
Andre Agassi, "Open"
Awatar użytkownika
Aurelius
Obywatel Forum
Obywatel Forum
Posty: 817
Rejestracja: 25 gru 2009, 22:36

Re: WIMBLEDON 2011 (WIELKI SZLEM)

Z innej beczki. Właśnie śledzę sobie na Twitterze dziennikarza GW, J. Ciastonia, który podaje, że wcale udział Kubota w przypadku porażki w ostatniej rundzie eliminacji nie był oczywisty. Przyznaje, że gazety informujące o tym (w tym GW) popełniły błąd, albowiem zgodnie z obecnie obowiązującym regulaminem lucky loser'ów się losuje - w tym przypadku 4 z 6 najwyżej rozstawionych. No ale na szczęście Łukasz jest w turnieju :) Z Janowiczem jest obecnie taka sytuacja, że jeśli ktoś wycofa się, to Jeżyk wchodzi, albowiem 5 z 6 szczęśliwych przegranych w eliminacjach już weszło, a Jeżyk jest 6.

Co do pogody, to tutaj dobry serwis o niej pod kątem Wimbla - KLIK!
Obrazek
W teorii nie ma różnicy między teorią a praktyką. W praktyce jest.
Dean Fixsen
Awatar użytkownika
Madox
Senior
Senior
Posty: 3647
Rejestracja: 20 mar 2011, 19:59
Lokalizacja: Szczecin

Re: WIMBLEDON 2011 (WIELKI SZLEM)

robpal pisze:"Uszanuj sympatię"? Oklaski po podwójnym, wybuchy radości po autach to jest "sympatia"? To jest bydło i hołota.
Niech sobie lubią kogo chcą. Sęk w tym, jak traktują innych.

Tak samo uważam, że zachowanie publiczności podczas półfinału ostatniego US Open w trakcie meczu Djoković-Federer było poniżej wszelkiej krytyki.
Djokovic akurat na korcie jest chamem i burakiem, ja się nie dziwię publice. Zasłużył sobie. Jak nie gra w tenisa to jest normalny, sympatyczny. Tylko, że 90% ludzi nie interesuje się jego życiem poza kortem.
Uwielbiam Feda <3 Hala Madrid!
Wilson Pro Staff 97S
Awatar użytkownika
wyczesany
Ludzkie oblicze Władzy
Ludzkie oblicze Władzy
Posty: 7930
Rejestracja: 8 paź 2008, 15:12

Re: WIMBLEDON 2011 (WIELKI SZLEM)

Madox pisze:Djokovic akurat na korcie jest chamem i burakiem.
Co konkretnie masz na myśli? Szczerze pisząc oglądam mało jego spotkań i mam inne zdanie, jak czasem zerknę to wydaje się być w porządku, często przyklaśnie przeciwnikowi po udanej akcji. Zarozumiałość i poczucie własnej wyższości (w rozsądnych granicach) przydaje się na korcie.
Prezes fanklubu Staśka :D
Awatar użytkownika
DUN I LOVE
Ambasador
Ambasador
Posty: 832
Rejestracja: 13 lut 2009, 19:37
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt: Strona WWW

Re: WIMBLEDON 2011 (WIELKI SZLEM)

robpal pisze:Jeszcze wracając do opinii michałka: kibice pragną meczów pomiędzy największymi gwiazdami i odpadnięcie każdej z nich jest ciosem dla oglądających. Ja na przykład bardzo chcę zobaczyć mecz Federera z Djokoviciem i ewentualny finał Szwajcara z Nadalem. Jeśli któryś z tej czwórki odpadnie przed półfinałem, to w zasadzie drugi "rywal" w tej połówce ma spacer do finału. Tak być nie powinno i dobrze dla widowiska, jeśli w półfinałach zamelduje się czołowa czwórka.
Osobiście wolałbym półfinały Muller - Gasquet i Mahut - Dancević, a później finał Ryśka z Frankiem. Potencjalne połówki z udziałem Top-4 to będzie niemal kalka z RG i niekoniecznie mam tutaj na myśli wynik, co odbiór 'wizualny' tych pojedynków. Federer ostatnio mocno mnie irytuje (chyba po pokazie woli walki w finale RG), a wzajemne mecze pomiędzy pozostałymi zawodnikami może nie są nadto schematyczne, a po prostu na dłuższą metę nudne. Często wracam myślami do finałów Nadala z Djoko i każdy przeżywałem tak samo - najpierw zachwyt poziomem gry z linii końcowej, a później stopniowe znużenie, a na koniec potworne zmęczenie od patrzenia na tę monotonię. Nie wydaje mi się, aby tym razem było inaczej.

Właściwie to chcę wierzyć, że dzisiejszy tenis ma nam dużo więcej do zaoferowania niż 3 ostatnie mecze turnieju męskiego na ostatnim RG, gdzie grały przecież największe gwiazdy.
mtenis team
Awatar użytkownika
robpal
Senior
Senior
Posty: 4737
Rejestracja: 16 maja 2009, 23:39
Lokalizacja: Palaiseau

Re: WIMBLEDON 2011 (WIELKI SZLEM)

Chcesz triumfu tenisa pięknego. Na razie nie ma niestety zawodnika innego niż Federer, który oprócz grania pięknie, potrafi grać także skutecznie ;) I tak długo, jak nie będzie, to jesteśmy skazani na stały zestaw zawodników.
mtenis team

"He's going to be around in the top two or three in the world for as long as he wants to be. He's an animal, a great athlete and a great player."
Pete Sampras o Rafaelu Nadalu
"Lecę do Montrealu, gdzie brnę do samego finału z hiszpańskim młokosem, o którym mówią wszyscy. To Rafael Nadal. Nie mogę go pokonać. Nie mogę go oszacować. Nie widziałem nikogo, kto by się tak poruszał po korcie tenisowym."
Andre Agassi, "Open"
Martinek
Senior
Senior
Posty: 2932
Rejestracja: 17 lut 2011, 20:23
Lokalizacja: Gdańsk

Re: WIMBLEDON 2011 (WIELKI SZLEM)

Gasquet wygrał z Giraldo 3:0, właśnie zobaczyłem wynik Andy'iego w 3 ostatnich setach :D (6-3, 6-0, 6-0)... Monfils wygrał z Bachingerem 3-0... Berdych przeszedł pierwszą rundę rotfl ( w dodatku 6-2, 6-2, 6-1).

Wróć do „Rozgrywki ATP i WTA”