Nie oceniaj tak bo nie masz tu akurat racji.ayshe pisze: ↑1 paź 2020, 23:01 A na deser ordynarne oszustwo.
https://twitter.com/Tennis/status/1310927614392045570
W tym przypadku Laura wcale nie musiała zauważyć, że piłka już skozłowała. Sięgała ostro wyciągnięta, w takiej pozycji nie obserwuje się już piłki w ostatniej fazie lotu (możesz mieć tam nawet wzrok zwrócony, ale nie widzisz). Wyciągałem w życiu kilkadziesiąt takich piłek, może w 50% przypadków kontrolowałem wzrokiem jej lot przed samym kontaktem mojej rakiety z piłką. Potem to przeciwnik oceniał, i ja nie kwestionowałem, czy nie było podwójnego kozła.
Tu zawalił zdecydowanie sędzia stołkowy. Rzecz dzieje się pod siatką, nawet jak po przeciwnej stronie do wieżyczki sędziowskiej to i tak powinien wtedy się skoncentrować i wytężyć wzrok.
Laura mogło widzieć piłkę, ale nie musiała. W tej sytuacji raczej jednak nie. Tak czy siak nie można jej tego udowodnić, więc i nie można oskarżyć o oszustwo.
To czego się trudno wypierać to jak cię piłka trafi w but, dłoń na rączce rakiety, jak zagrasz tzw. potocznie "rzuconą" (więcej niż jeden kozioł piłki na strunach lub "wyłapanie piłki na strunach i przerzucenie jej rakietą za siatkę). Powyższe akurat gracze doskonale czują, jak się wypierają to ściema. Przy wyciąganiu piłki z samej ziemi często się nie wie czy przed czy po drugim koźle.