Dawids_95 pisze:Zresztą h2h Novaka i Rogera mówi tutaj samo za siebie, o czym tutaj więcej pisać.
Jest o czym pisać. O tym, że nie bardzo rozumiesz sport
Po pierwsze - to, że Novak i Roger jakieś 80% czasu swoich karier spotykali się ze sobą, nie zmienia faktu, że dzieli ich pokolenie. I co ważniejsze było tak w każdym etapie. Czyli żebyś to może lepiej zrozumiał - co mówi o nich jak doświadczony już Roger klepał jak burą sukę młodziutkiego Novaka i co mówi o nich jak jeszcze na granicy optimum możliwości Novak leje teraz zdecydowanie poza optimum (wiek) Rogera? W obu przypadkach ... NIC.
Po drugie - H2H w tenisie to może trzeciorzędna płaszczyzna porównawcza. Liczą się Szlemy. Poza tym ilość tygodni na 1-ce i wygrane turnieje. O Szlemach nie ma co rozmawiać. Ludzi co wygrali wiele turniejów często nikt nie pamięta, wystarczy jeden Szlem i już zostaje w pamięci i się wspomina. Co do wygranych turniejów i 1-ki to też chyba jasne? To świadczy o tym jak się ma moja gra do całej stawki. Mogę mieć H2H dodatni z kimś z czołówki, ale reszta leje mnie jak chce i jestem na 400 miejscu bez wygranego turnieju. Taki H2H świadczy o tym, że moja gra temu jednemu wybitnie nie pasuje, a mnie jego tak. Jak masz z kimś dodatni H2H to najwyżej świadczy o tym, że lepiej ci z nim idzie. Ale czy z innymi? Czy to czyni cię najlepszym? Oczywiście, ze nie. Liczy się co osiągasz w całej stawce i na jej tle.
Ktoś kto wygrywa najwięcej imprez i najdłużej zasiada na tronie (1-ka rankingu) ten potwierdza, że w stawce rządzi. ATP to nie dwóch graczy, to cała stawka.
W przypadku Novaka i Rogera wychodzi jeszcze ta stała różnica pokolenia.
Dziś jest tak (stofler zna na pamięć
):
Szlemy: 20-15 dla Szwajcara
Turnieje: 101 - 74 dla Szwajcara
Tygodnie na 1-ce: 311 - 254 dla Szwajcara
Takie są fakty. Ale obie kariery jeszcze trwają, Novak ma stratę tego pokolenia, może nadrabiać. Ale również może szybko skończyć, nie wiadomo, czy da radę grać do 37-38 roku życia, a ile pogra jeszcze Roger? Gdy obaj skończą kariery to wtedy zobaczymy jak będzie to zestawienie wyglądać. Dziś bezapelacyjnie króluje Roger, ale ma przewagę pokolenia. Trzeba poczekać (dać Novakowi szansę
) O Nadalu nie wspomnę ...
To może zmierz się z tym kolego i odnieś do powyższego