Nie wiem co jest fajnego w tych agresywnych wrzaskach i wykrzywionej mordzie. Cham i prymityw.
Wiem, takie zachowania się zdarzają, adrenalina, te sprawy (np. Nole), ale tu jest kumulacja i wygląda mi to wyjątkowo niefajnie.
Eee no bez przesady, widywałem na sparingach ludzi, którzy bardziej się cieszyli z wygranych piłek i bardziej wkurzali przegranymi. Tu facet wygrał z (jak napisał hokej) topowym zawodnikiem w ważnym turnieju, niech się cieszy.
Tenisówka pisze:Coraz smutniej wyglądają spotkania Del Potro. 2, 3 runda to zdaje się obecnie szczyt możliwości Juana.
No niestety. Choć akurat ten mecz przegrał z upałem.
Za to Dimitrov - nie tak dawno mające ogromne kłopoty ze swoją fizycznością w trudnych warunkach - grał jakby nie było ani upału ani wysokiej wilgotności. Świetnie przygotowany fizycznie.
Polemika z głupstwem nobilituje je bez potrzeby.. - Stefan "Kisiel" Kisielewski
Ferrer odżył cośkolwiek po miesiącach niebytu. A może to tylko wrażenie przez ten szpital w ATP, organizatorzy łaskawsi dla Davida i częściej na kortach telewizyjnych gra.
Dziś mam ambitny plan, że do meczu Rafała doczekam - bo to nigdy nie wiadomo kiedy mu się zachce odpaść , a jeszcze nie widziałam żadnego meczu Rafy po Wimbledonie .
----------------------------------
Chłopaki gdzie jesteście ?
Leje w Cinci... Rafa pewnie w środku nocy, nie ma co czekać.
Isnera z Młodym też miałam oglądać. Mnie - jak Marcinowi - jakość świętowania Młodego po wywaleniu Alexa z turnieju też nie przypadła do gustu. Tym niemniej obejrzałabym jak sobie radzi w następnym meczu... tv wyłączyłabym po ostatniej wygranej piłce - gdyby mu się udało.
Polemika z głupstwem nobilituje je bez potrzeby.. - Stefan "Kisiel" Kisielewski
Majorka pisze:Leje w Cinci... Rafa pewnie w środku nocy, nie ma co czekać.
Isnera z Młodym też miałam oglądać. Mnie - jak Marcinowi - jakość świętowania Młodego po wywaleniu Alexa z turnieju też nie przypadła do gustu. Tym niemniej obejrzałabym jak sobie radzi w następnym meczu... tv wyłączyłabym po ostatniej wygranej piłce - gdyby mu się udało.
Nie udało się, Isner wziął swoje i chyba zmierza do finału duży John .
Hiszpanie w ogóle nie wyszli wczoraj na kort ( może i lepiej - pewnie siedzieli i oglądali programy informacyjne ).
Za to dziś trzeba dwa mecze zagrać - ale tu się sprawiedliwie ułożyło - bo cała czwórka gra dziś wczorajsze spotkania.
----------------------------------
Chłopaki gdzie jesteście ?
Nick z Dr.Ivo wznowili swój mecz. To może jeszcze trochę potrwać. I podwójnym błędem serwisowym kangur przegrywa seta. W drugim secie wyciąga w tajbreku.
Ostatnio zmieniony 18 sie 2017, 20:54 przez niespotykany, łącznie zmieniany 1 raz.
Naprawdę dobrą grę pokazał Rafa dopiero gdy musiał bronić trzech brejków.
Poza tym teoria o przeszczepie upadła - jak był łysy, tak jest dalej.
Kyrgiosa oglądałam i nie zrobił na mnie wielkiego wrażenia. Kilka pięknych akcji, z najwyższej półki - ale i dużo prostych błędów.
Dobrze by było, żeby Rafa zamknął ten mecz w dwóch setach. Im dłużej gra teraz - tym szanse Nicka rosną.
Polemika z głupstwem nobilituje je bez potrzeby.. - Stefan "Kisiel" Kisielewski
Kyrgios puknął Nadala 6:2, 7:5, dobra wersja Australijczyka, słaba Hiszpana, po prostu dwa przeciwieństwa. Wygląda na to, że wszystko zależy od stanu zdrowia Federera, niekoniecznie w kontekście US Open bo tutaj pewniaka nie ma, a w walce o fotel lidera na koniec roku, Hiszpan zarówno w Montrealu jak i Cincinnati zaprezentował się bardzo słabo, dawno nie widziałem go popełniającego tyle prostych błędów jak dziś. Kyrgios z kolei jak to Kyrgios, na najlepszych zawsze się mobilizuje na te no powiedzmy 95%, dobry mecz choć serwując po raz pierwszy na wygraną się zagotował, oddał przewagę przełamania, ale fatalnie grający Nadal najpierw zrobił vamosy a potem rozegrał katastrofalnego gema, kolejnej szansy Nick nie zmarnował.
Wychodzi Nadalek na kort ... a tu Kyrgios ... któremu chce się grać
Uśmiechaj się, to nieźle wkurza ludzi
Lepiej na korcie mądrze stać niż po nim głupio biegać
Skuteczność tenisa zależy od tego jak szybko i jak mocno zrobisz przeciwnika w ch..ja