Awatar użytkownika
Madox
Senior
Senior
Posty: 3647
Rejestracja: 20 mar 2011, 19:59
Lokalizacja: Szczecin

Re: US OPEN 2014 (WIELKI SZLEM)

El Diablo pisze:
Madox pisze:Berdych powinien poradzić sobie z Austriakiem, a w kolejnej rundzie ma Cilicia bądź Simona i wcale nie musi wygrać biorąc pod uwagę jego formę.
A oglądałeś spotkania Berdycha? Gra znacznie lepiej niż przed USO i tu tkwi problem... nie zdziwię się jeśli zagra w finale.
Oglądałem i Berdych to ... Berdych. Ile razy był w dobrej formie, miał stawić czoła Djoko, Nadalowi czy Fedowi i grał jak patałach? Czeski czajnik jest bardzo kiepski.
Uwielbiam Feda <3 Hala Madrid!
Wilson Pro Staff 97S
Awatar użytkownika
Kerm
Weteran
Weteran
Posty: 1424
Rejestracja: 12 cze 2014, 10:42
Lokalizacja: Lublin

Re: US OPEN 2014 (WIELKI SZLEM)

El Diablo pisze:
Kerm pisze:...jak w ciągu meczu piłkarskiego spadnie deszcz i jedna z drużyn strzeli gola to czy ten deszcz miał z tym coś wspólnego? Oczywiście nie, nawet jeśli piłka była śliska i ześlizgnęła się bramkarzowi po rękawicy albo bramkarz się przewrócił w kałużę. Tak samo druga strona mogła tego gola strzelić.
Nielogiczne dla mnie jest porównywanie piłki nożnej do tenisa. :]
Jedno i drugie jest sportem, porównania tenisa i innych sportów są częste, również tu na forum. Nie widzę powodów, dla których nie można tego porównywać na tej jednej płaszczyźnie "czy deszcz pomógł komuś wygrać". :wink:

Napisałem to, ponieważ niektórzy sobie złorzeczą dla zasady, a to Roger zły, a to Szarapowa zła, a to ktoś jeszcze inny. Deszcz nie ma nic do wygranej Federera. W każdym z kolejnych meczy może też odpaść i będzie to spowodowane dobrą lub złą grą, a nie deszczem. Czynnikiem atmosferycznym, który może mieć wpływ na grę w tenisa jest np. temperatura czy wiatr, ale nie deszcz, podczas którego przecież się nie gra. Zebrać myśli mogli obaj tenisiści.
Tyle wiemy o sobie, ile nas sprawdzono.


Kerm. Powered by dreams.
Awatar użytkownika
El Diablo
Wyłączono z użytku...
Posty: 20553
Rejestracja: 15 lut 2007, 12:57
Kontakt: Strona WWW

Re: US OPEN 2014 (WIELKI SZLEM)

Madox pisze:Oglądałem i Berdych to ... Berdych. Ile razy był w dobrej formie, miał stawić czoła Djoko, Nadalowi czy Fedowi i grał jak patałach? Czeski czajnik jest bardzo kiepski.
Wolałbym w półfinale Simona... ale rozum mówi, że "Piżamaman" jednak wygra... no cóż, czas pokaże. ;)
Kerm pisze:Jedno i drugie jest sportem, porównania tenisa i innych sportów są częste, również tu na forum. Nie widzę powodów, dla których nie można tego porównywać na tej jednej płaszczyźnie "czy deszcz pomógł komuś wygrać". :wink:
Szachy też...
Porównania mogą mieć sens gdy dyscypliny są zbliżone.
Nie mogę odebrać telefonu, NIGDY!
Albo jestem na urlopie, albo na zwolnieniu, albo w delegacji, albo na spotkaniu.
Nie czytam e-maili ani nie oddzwaniam.
Zupełnie jak horyzont. Jestem bardziej koncepcją niż bytem cielesnym.
Awatar użytkownika
Kerm
Weteran
Weteran
Posty: 1424
Rejestracja: 12 cze 2014, 10:42
Lokalizacja: Lublin

Re: US OPEN 2014 (WIELKI SZLEM)

El Diablo pisze:
Kerm pisze:Jedno i drugie jest sportem, porównania tenisa i innych sportów są częste, również tu na forum. Nie widzę powodów, dla których nie można tego porównywać na tej jednej płaszczyźnie "czy deszcz pomógł komuś wygrać". :wink:
Szachy też...
Porównania mogą mieć sens gdy dyscypliny są zbliżone.
To ekstremalny przykład, gdyż szachy czy brydż nie są sportami ruchowymi. Poza tym wyjątki potwierdzają regułę. ;-P Pisałem o porównaniu w tej jednej kwestii - deszczu. Podtrzymuję, iż obaj mieli takie same szanse zarówno przed, jak i po opadach.
Tyle wiemy o sobie, ile nas sprawdzono.


Kerm. Powered by dreams.
tkpp
Forumowicz
Forumowicz
Posty: 225
Rejestracja: 12 mar 2013, 10:42

Re: US OPEN 2014 (WIELKI SZLEM)

Jak już ustaliliśmy, że Federer wygrał tylko dzięki opadom deszczu to można przejść do kolejnego wątku.
Awatar użytkownika
El Diablo
Wyłączono z użytku...
Posty: 20553
Rejestracja: 15 lut 2007, 12:57
Kontakt: Strona WWW

Re: US OPEN 2014 (WIELKI SZLEM)

Kerm pisze:Pisałem o porównaniu w tej jednej kwestii - deszczu. Podtrzymuję, iż obaj mieli takie same szanse zarówno przed, jak i po opadach.
Nie dostrzegasz subtelności w tenisie.

Sam deszcz, jego znaczenie, będzie miał inny ciężar gatunkowy w zależności od sytuacji. Inaczej ma się przerwa spowodowana przez deszcze w przypadku Federera, a inaczej w sytuacji gdy zawodnik prowadzi 2:0 i umiera na korcie (potencjalne 2:3).
Poczytaj opinie, nie tylko tutaj na forum, o tym co niesie za sobą chociażby zamknięcie dachu nad kortem.
tkpp pisze:Jak już ustaliliśmy, że Federer wygrał tylko dzięki opadom deszczu to można przejść do kolejnego wątku.
Nie wygrał dzięki opadowi, przytaczam wypowiedź htb, po raz kolejny...
htb pisze: Przecież już w końcówce pierwszego seta widać było że Fed łapie rytm i za chwilę pójdzie z górki.
Ułatwiła, pomogła etc. - z tym wszystkim mogę się zgodzić.
Nie mogę odebrać telefonu, NIGDY!
Albo jestem na urlopie, albo na zwolnieniu, albo w delegacji, albo na spotkaniu.
Nie czytam e-maili ani nie oddzwaniam.
Zupełnie jak horyzont. Jestem bardziej koncepcją niż bytem cielesnym.
Awatar użytkownika
Kerm
Weteran
Weteran
Posty: 1424
Rejestracja: 12 cze 2014, 10:42
Lokalizacja: Lublin

Re: US OPEN 2014 (WIELKI SZLEM)

El Diablo pisze:
Kerm pisze:Pisałem o porównaniu w tej jednej kwestii - deszczu. Podtrzymuję, iż obaj mieli takie same szanse zarówno przed, jak i po opadach.
Nie dostrzegasz subtelności w tenisie.

Sam deszcz, jego znaczenie, będzie miał inny ciężar gatunkowy w zależności od sytuacji. Inaczej ma się przerwa spowodowana przez deszcze w przypadku Federera, a inaczej w sytuacji gdy zawodnik prowadzi 2:0 i umiera na korcie (potencjalne 2:3).
Poczytaj opinie, nie tylko tutaj na forum, o tym co niesie za sobą chociażby zamknięcie dachu nad kortem.
ED, ja rozumiem doskonale o czym mówisz, wojna psychologiczna itd... jeden zawodnik się spali i zgubi rytm, inny rzeczywiście nabierze wiatru w żagle, ale obaj mają takie same szanse i o tym właśnie piszę. Ale jak ktoś uważa, że zawodnik wygrał dzięki deszczowi, śniegowi, tsunami to mnie to śmieszy.
Tyle wiemy o sobie, ile nas sprawdzono.


Kerm. Powered by dreams.
Awatar użytkownika
Basic
Oaza Spokoju
Oaza Spokoju
Posty: 6536
Rejestracja: 25 paź 2009, 22:42
Lokalizacja: Warszawa

Re: US OPEN 2014 (WIELKI SZLEM)

ED bardzo dobrze to wytłumaczył.
El Diablo pisze: Co dał Fedowi przerwa?
Czas na ochłonięcie i przegrupowanie.
Wybicie z dobrego rytmu przeciwnika.
Ponowne wejście w mecz Federera.

Czy to znaczy, że wygrał przez deszcz? Nie, deszcz mu pomógł, ułatwił dalszą grę...
Kerm pisze:Tłumaczenie wygranej Rogera deszczem jest zupełnie nielogiczne... jak w ciągu meczu piłkarskiego spadnie deszcz i jedna z drużyn strzeli gola to czy ten deszcz miał z tym coś wspólnego? Oczywiście nie, nawet jeśli piłka była śliska i ześlizgnęła się bramkarzowi po rękawicy albo bramkarz się przewrócił w kałużę. Tak samo druga strona mogła tego gola strzelić.
Uważam, podobnie jak Ed, że ten przykład jest total pudło gdyż nie można porównywać tych dwóch dyscyplin. Czy w piłce masz przerwanie gry w trakcie gdy zacznie padać? Nie, tam po prostu grasz dalej i akceptujesz na bieżąco warunki atmosferyczne, które masz, NIE MASZ PRZERWY w trakcie której możesz spokojnie pozbierać myśli, poukładać od początku swoją grę, możesz pomyśleć długo nad zmianą taktyki itd itd.

A Fedek właśnie miał ten czas na zresetowanie się po total nie udanym początku i wyjść na kort od początku z chłodną głową. Czy gdyby nie przerwa to by przegrał? Pewnie nie, ale na pewno nie szłoby tak gładko.

Nie wiem jak mówią przepisy o kontakcie ze sztabem trenerskim podczas takiej deszczowej przerwy, czy są dozwolone czy nie. Czy w ogóle nie jest możliwy kontakt z kimś ze swojego boksu.

Z kolei Hiszpana tak przerwa mogła właśnie wybić z rytmu, w którym był, pozytywnej adrenaliny, którą miał po dobrym początku po pierwszym secie.

Więc tak uważam, że deszcz i przerwa w bardzo dużym stopniu pomogła Fedkowi wejść na nowo w ten mecz.

Jeszcze co darcia japy przez Szarapę, to nie sądzę, żeby jej krzyk miał zasłonić, kamuflować itd rotacje, które nadaje piłkom bo zwyczajnie Szarapa tych rotacji prawie w ogóle nie używa, kombinacyjną piłkę to ona zagra 1 na 20 a i tak ciągle się drze więc co ma maskować? :)
Natomiast dużo bardziej niż same darcie wkurza mnie, że ona tak mocno przeciąga to darcie. Jak dla mnie to musi być cholernie dekoncentrujące dla przeciwniczki, że Szarapa drze się prawie do momentu kiedy to przeciwniczka ma uderzać piłkę. Może o to w tym chodzi.

EDIT:
Kerm pisze:ED, ja rozumiem doskonale o czym mówisz, wojna psychologiczna itd... jeden zawodnik się spali i zgubi rytm, inny rzeczywiście nabierze wiatru w żagle, ale obaj mają takie same szanse i o tym właśnie piszę. Ale jak ktoś uważa, że zawodnik wygrał dzięki deszczowi, śniegowi, tsunami to mnie to śmieszy.
A kto uważa, że wygrał dzięki deszczowi?
Ja uważam, że Fedek był cholernym farciarzem, że była przerwa z powodu deszczu, że to na pewno mu pomogło ponownie wejść inaczej w mecz.
Gdyby nie było przerwy musiałby na bieżąco w trakcie gry radzić sobie ze swoją kiepską grą... a tak przerwa znacząco mu pomogła w "nowym" wyjściu na kort.
Obrazek Speed Graphene MP
Awatar użytkownika
El Diablo
Wyłączono z użytku...
Posty: 20553
Rejestracja: 15 lut 2007, 12:57
Kontakt: Strona WWW

Re: US OPEN 2014 (WIELKI SZLEM)

Basic pisze:Czy gdyby nie przerwa to by przegrał? Pewnie nie, ale na pewno nie szłoby tak gładko.

Nie wiem jak mówią przepisy o kontakcie ze sztabem trenerskim podczas takiej deszczowej przerwy, czy są dozwolone czy nie. Czy w ogóle nie jest możliwy kontakt z kimś ze swojego boksu.

Z kolei Hiszpana tak przerwa mogła właśnie wybić z rytmu, w którym był, pozytywnej adrenaliny, którą miał po dobrym początku po pierwszym secie.

Więc tak uważam, że deszcz i przerwa w bardzo dużym stopniu pomogła Fedkowi wejść na nowo w ten mecz.
Podzielam te poglądy, a kwintesencję pogrubiłem... nie mam nic do dodania. :D
Nie mogę odebrać telefonu, NIGDY!
Albo jestem na urlopie, albo na zwolnieniu, albo w delegacji, albo na spotkaniu.
Nie czytam e-maili ani nie oddzwaniam.
Zupełnie jak horyzont. Jestem bardziej koncepcją niż bytem cielesnym.
Awatar użytkownika
Kerm
Weteran
Weteran
Posty: 1424
Rejestracja: 12 cze 2014, 10:42
Lokalizacja: Lublin

Re: US OPEN 2014 (WIELKI SZLEM)

El Diablo pisze:
Basic pisze:Czy gdyby nie przerwa to by przegrał? Pewnie nie, ale na pewno nie szłoby tak gładko.

Nie wiem jak mówią przepisy o kontakcie ze sztabem trenerskim podczas takiej deszczowej przerwy, czy są dozwolone czy nie. Czy w ogóle nie jest możliwy kontakt z kimś ze swojego boksu.

Z kolei Hiszpana tak przerwa mogła właśnie wybić z rytmu, w którym był, pozytywnej adrenaliny, którą miał po dobrym początku po pierwszym secie.

Więc tak uważam, że deszcz i przerwa w bardzo dużym stopniu pomogła Fedkowi wejść na nowo w ten mecz.
Podzielam te poglądy, a kwintesencję pogrubiłem... nie mam nic do dodania. :D
Ja panowie nie idę w zaparte, bo nie o to mi chodziło. Zauważyłem jedynie, że każdy ma zawsze takie same szanse bo deszcz nie pada dla jednego zawodnika i o to mi tylko chodziło. ;-P

Koniec OT. :off-top:
Tyle wiemy o sobie, ile nas sprawdzono.


Kerm. Powered by dreams.
Awatar użytkownika
TomPL
Nestor
Nestor
Posty: 6730
Rejestracja: 5 paź 2012, 13:17
Lokalizacja: Warmia

Re: US OPEN 2014 (WIELKI SZLEM)

Kerm pisze: Ja panowie nie idę w zaparte, bo nie o to mi chodziło. Zauważyłem jedynie, że każdy ma zawsze takie same szanse bo deszcz nie pada dla jednego zawodnika i o to mi tylko chodziło. ;-P
Jako okularnik zdecydowanie się z tym nie zgadzam. :[
Awatar użytkownika
El Diablo
Wyłączono z użytku...
Posty: 20553
Rejestracja: 15 lut 2007, 12:57
Kontakt: Strona WWW

Re: US OPEN 2014 (WIELKI SZLEM)

Spoglądam na rozpiskę:
Murraya z Tsongą jeśli nie będzie opóźnienia obejrzę...:::ovrslpt:::
Wawrinkę z Robredo jak wyżej...
Nishikoriego z Raonicem jeśli dotrwam/przebudzę się... :::snoozer:::

Mecze Pań sobie daruję... może przy przeskakiwaniu między kanałami jak wynik będzie ciekawy to na chwilę się zatrzymam. :news:
Nie mogę odebrać telefonu, NIGDY!
Albo jestem na urlopie, albo na zwolnieniu, albo w delegacji, albo na spotkaniu.
Nie czytam e-maili ani nie oddzwaniam.
Zupełnie jak horyzont. Jestem bardziej koncepcją niż bytem cielesnym.
Awatar użytkownika
htb
Senior
Senior
Posty: 3294
Rejestracja: 10 wrz 2009, 15:14
Lokalizacja: Warszawa

Re: US OPEN 2014 (WIELKI SZLEM)

basic pisze:A Fedek właśnie miał ten czas na zresetowanie się po total nie udanym początku i wyjść na kort od początku z chłodną głową. Czy gdyby nie przerwa to by przegrał? Pewnie nie, ale na pewno nie szłoby tak gładko.
Myślę że nie do końca masz rację, moim zdaniem oczywiście. :) Ja widziałem że Fed jak na niego zachowywał spokój mimo że zbierał lanie, więc czuł się w miarę pewnie. I tak jak już napisałem widać było w końcówce pierwszego seta zanim przerwali że zaczyna się powoli rozkręcać.
Miałem wrażenie że bardziej jego boks był zaniepokojony sytuacją niż on sam.
Obrazek
_____
tkpp
Forumowicz
Forumowicz
Posty: 225
Rejestracja: 12 mar 2013, 10:42

Re: US OPEN 2014 (WIELKI SZLEM)

Teraz widzę, że Goffin do zera wygrał pierwszego seta z Dimitrovem. O_O No i brawo dla Bencic.
Awatar użytkownika
Kerm
Weteran
Weteran
Posty: 1424
Rejestracja: 12 cze 2014, 10:42
Lokalizacja: Lublin

Re: US OPEN 2014 (WIELKI SZLEM)

TomPL pisze:
Kerm pisze: Ja panowie nie idę w zaparte, bo nie o to mi chodziło. Zauważyłem jedynie, że każdy ma zawsze takie same szanse bo deszcz nie pada dla jednego zawodnika i o to mi tylko chodziło. ;-P
Jako okularnik zdecydowanie się z tym nie zgadzam. :[
Hmm, nie chcę kontynuować OT, ale tylko dopiszę, że nawet jak szedłem w zaparte to już nie idę. :angel: To co chciałem, przekazałem.

Btw, u pań w tej edycji USO naprawdę ciekawie, szkoda tylko, że Halep odpadła.
Tyle wiemy o sobie, ile nas sprawdzono.


Kerm. Powered by dreams.
Awatar użytkownika
Vivid
Dynamiczny Geriatryczny
Dynamiczny Geriatryczny
Posty: 28703
Rejestracja: 15 sie 2006, 06:47
Lokalizacja: Menelowo

Re: US OPEN 2014 (WIELKI SZLEM)

Popatrzyłem w drabinkę pań, dałem Woźniackiej, nie widząc drabinki, 10% szans na finał. Ale jak widzę drabinkę to w sumie dam z 50%. ;)
Uśmiechaj się, to nieźle wkurza ludzi :)
Lepiej na korcie mądrze stać niż po nim głupio biegać ;)
Skuteczność tenisa zależy od tego jak szybko i jak mocno zrobisz przeciwnika w ch..ja :P
Awatar użytkownika
SevenUP
Senior
Senior
Posty: 2093
Rejestracja: 7 sie 2009, 13:57

Re: US OPEN 2014 (WIELKI SZLEM)

Vivid pisze:Popatrzyłem w drabinkę pań, dałem Woźniackiej, nie widząc drabinki, 10% szans na finał. Ale jak widzę drabinkę to w sumie dam z 50%. ;)
Jedyną panią która ma z nią szanse jest Peng, jeśli będzie grała tak jak dotychczas, wczoraj np. zrobiła na mnie piorunujące wrażenie. Szczególnie serwis.
Prince Textreme Tour 100 310
Awatar użytkownika
niespotykany
Senior
Senior
Posty: 4063
Rejestracja: 6 mar 2013, 12:41

Re: US OPEN 2014 (WIELKI SZLEM)

Dzisiejszy mecz dnia : Tsonga - Murray. Liczę na wygraną Francuza w pięciu setach :::gd::: .
Awatar użytkownika
Guarded
Obywatel Forum
Obywatel Forum
Posty: 773
Rejestracja: 1 kwie 2014, 19:01

Re: US OPEN 2014 (WIELKI SZLEM)

A ci się będą o deszcz spierać :D
Dzisiaj początek 4 rundy, czyli, dla mnie, zawsze ciekawej porcji spotkań. Takich też dzisiaj nie zabraknie. Ja obejrzę:
Djokovic - Kohli - myślę, że Novak nie powinien mieć problemów, ale Niemiec w meczu z Isnerem zaprezentował się bardzo dobrze i może powalczyć z Serbem.
Tsonga - Murray - nie trzeba za wiele pisać. Panowie na pewno urządzą super widowisko. Liczę na Szkota.
Bouchard - Makarova - trudne starcie dla młodej Kanadyjki. W przeciwieństwie do poprzednich rywalek Genie, Rosjanka może wykorzystać jej przestój. Oby jednak nic takiego nie miało miejsca. Bouchard jest na pewno zmęczona sezonem, dla niej to jest przecież drugi sezon w tourze, a pierwszy na takim poziomie.
Jeśli chodzi o mecz Nishikori - Raonic to przez sen trzymam kciuki za zwycięstwo Japończyka.
Awatar użytkownika
kstranger
Forumowicz
Forumowicz
Posty: 170
Rejestracja: 25 sie 2014, 00:26

Re: US OPEN 2014 (WIELKI SZLEM)

Pennetta kolejną ćwierćfinalistką. Jeszcze niech Krunic z Makarovą wygrają dziś swoje mecze (co właściwie byłoby dobrą wiadomością) i skład damskich ćwierćfinałów będzie jednym z najbardziej epickich w ostatnich latach... :D

Tenis kobiecy jaki jest - wszyscy wiedzą - ale tak poza tematem to strasznie nieregularne to kobiece TOP10 jest w tym roku, biorąc pod uwagę występy w Wielkich Szlemach. Nawet jeśli chodzi o tegoroczne triumfatorki, to udane 2 tygodnie zaliczyły tylko w turnieju, gdzie dociągnęły do końca i zdobyły trofeum, a w pozostałych trzech nie dobrnęły nawet do fazy ćwierćfinałowej. Co do reszty z tej "górnej półki" to również jedynie pojedyncze wyskoki (Halep i Bouchard nie liczę póki co, bo to ich debiut na tak wysokich pozycjach, zobaczymy jak wybronią się w przyszłym sezonie). Trochę przykra sytuacja, gdy w obrębie całego roku niektóre z pań popisują się wspaniałymi zagraniami i zwiastują wysoką formę tylko po to, aby udział w szlemach zakończyć na wczesnych etapach, wielokrotnie na własne życzenie poprzez niepotrzebne kombinacje i głupie błędy. Nadejście "młodych gniewnych" cieszy, ale fajnie, gdyby i w ich przypadku nie były to tylko jednorazowe wyskoki, a zwycięstwa z czołówką osiągały, gdy ta nie pomaga maksymalnie jak może. No nic, liczę że kolejny sezon nie będzie aż taki "niespodziankowy", bo ten jest aż do przesady :::bd::

Wróć do „Rozgrywki ATP i WTA”