Świetny wywiad o naciągach i naciąganiu (j. angielski) z Lucien Nogues'em, czyli z jednym z najbardziej zasłużonych pracowników Babolata, obecnym w tourze już ponad 30 lat:
http://www.tennisindustrymag.com/articl ... ien_n.html
A mnie zdziwiło, że "kanciaste" naciągi umożliwiają większą rotację z powodu tego, że się łatwiej przesuwają piony po krosach, a nie z powodu tego, że bardziej "szarpią" piłkę.hitman pisze:Gościu mówi, że poliestrów zaczęto używać by zmniejszyć moc, a zyskać kontrolę, i że jelito ma większą moc. Myślałem, że jest zupełnie na odwrót.
Hokej, bo zaczyna mi tu lekką "fizyczną" herezją zalatywać. W przypadku strun o przekroju okrągłym, teoretycznie mamy tylko jeden punkt styku, jeżeli zastosujemy okrągłą z płaską to jest to już odcinek, jeżeli odcinek ma dawać mniejsze tarcie od punktu, to materiały muszą być odpowiednio dobrane i w takim przypadku optymalnym by było żeby stykały się dwie powierzchnie płaskie ponieważ uzyskamy jeszcze większą powierzchnię ślizgu. Wynikałoby z tego, że najwięcej rotacji, dawałyby struny "kanciaste", bez "skręcenia", ponieważ wtedy powierzchnia styku będzie największa.hokej pisze:Zwróć uwagę na kontekst - mowa o heksagonalnych naciągach i jednoczesnym używaniu ich w poziomach.
Co do zasady zgadza się to z wypracowanym na forum kanonem (hi, hi ) - spin to pochodna zdolności struny pionowej do szybkiego powrotu do pierwotnego położenia. W omawianym przykładzie naciąg heksa "podkłada" pod pionową strunę swój płaski bok, co powoduje zmniejszenie tarcia struny pionowej, ergo poprawę efektu wspomnianego na wstępie.
Z drugiej strony (również potwierdzone tutaj) - jeśli ktoś szuka naciągu wielokątnego na piony wspomagającego rotację powinien się zainteresować produktami "nieparzystymi" - trójkątne, pięciokątne etc.
[*]Dodatkowy spin nie pochodzi od mocniejszego "wgryzania się" w piłkę przez struny, lecz raczej dzięki ośmiokątnej konstrukcji poziomów pozwalających na łatwiejsze "ślizganie" się strun pionowych. Spin jest pochodną ruchu strun pionowych, a nie struktury naciągu.Lucien Nogues pisze: Q: How much do geometrically shaped strings contribute to additional spin on the ball?
A: Geometric strings such at Babolat RPM Blast and Pro Hurricane Tour do help with additional spin on the ball but the reason is different than what most people actually think. The additional spin doesn’t come from the strings gripping the ball more, but rather from an octagonal cross section string that allows the main strings to “slide” with less effort over the cross strings, which increases the spin. The spin comes from the movement of the main strings rather than the texture of the string. [*]
"Powracające" piony muszą jakoś przekazać energię piłce, więc to "wgryzanie się" ale pionów też ma znaczenie ale bardziej mnie interesuje samo zjawisko "uślizgu" pionów na poziomach i tego jak to zależy od kształtu strun. Raczej większość "kanciastych strun jest jeszcze skręcana wzdłuż osi, więc płaszczyzna po której poruszają się piony, jest zmienna, co psuje to teoretycznie łatwiejsze "ślizganie". Jedyne co mi przychodzi do głowy, to kwestia samego procesu naciągania rakiety i ułożenia naciągu, ciężko by było zachować wzajemne ułożenie "płaskich" boków naciągu i zachować to w trakcie gry.hokej pisze:[*]Dodatkowy spin nie pochodzi od mocniejszego "wgryzania się" w piłkę przez struny, lecz raczej dzięki ośmiokątnej konstrukcji poziomów pozwalających na łatwiejsze "ślizganie" się strun pionowych. Spin jest pochodną ruchu strun pionowych, a nie struktury naciągu.
Myślałem nad tym ale w przypadku zawodników to raczej nie ma zastosowania, ponieważ żywot naciągów jest krótki, a i w tenisie amatorskim to się trochę zmieniło, ponieważ ten efekt w strunach nowej generacji pojawia się dużo później. Poza tym, jedynie idealne ułożenie struny "płaskiej" daje przewagę, o której piszesz.flu pisze:Bo z tego co mi wiadomo na strunach owalnych rowki na łączach strun pojawiają się szybciej.
Z tego chyba powodu autor wspomina o heksagonalnych, a nie np. kwadratowych.Smyk pisze: (...)
Gdyby płaskie struny (płaskość profilowanych) dawały takie efekty, dlaczego nie wciągamy na poziomach "tasiemek". Wtedy lepiej byłoby widać, czy się nie poskręcały.
Są, są. Gosen Powermaster chociażby. Kwadratowe też są - Toalson Quardo-2000.Smyk pisze:Tasiemki skręcałyby się jeszcze mniej. A i powierzchnia do poślizgu większa ... Czyli efekt byłby spotęgowany w czwórnasób! Mimo to nie ma takich strun na rynku Dlaczego?
Nie musimy bo takich "płaskich" strun trochę na rynku jest - Pro's Pro, wspomniany Gosen oraz Gamma. Kwadratowych też poza wymienionym Toalsonem jest chociażby w ofercie marki Ytex, Topspin czy Tenserv.hokej pisze:A jak sobie jeszcze trochę konstruktywnie podyskutujemy to i pozostali producenci wypuszczą taki " wynalazek".