Weź se Vidziu fiknij kozła, oczywiście nogami do przodu, bo tego twojego jęczenia słuchać nie można. Pie...isz jak stary dziad, co spadł z wózka na główkę...Vivid pisze:Jakoś w singlu nie pofikała ...TomPL pisze:Debel do przodu 6:1 6:4 i Maja oczywiście najlepsza a korcie.
Tyle jadu i frustracji, a i tak się nic nie zmienia - PRZERŻNĘŁA.TomPL pisze: Weź se Vidziu fiknij kozła, oczywiście nogami do przodu, bo tego twojego jęczenia słuchać nie można. Pie...isz jak stary dziad, co spadł z wózka na główkę...
Może sobie to gdzieś zapisz, bo jak znowu coś przerżnie to będziesz miał gotową odpowiedź.TomPL pisze:Fikaj trollu...
O! Tak szybko?TomPL pisze:Finał przegrany - ....
Znowu przerżnęła. Tu mnie zdziwiłeśTomPL pisze:... po wygraniu eliminacji i I-szej rundy ...
![:]](./images/smilies/krzywy.gif ":]"){kind=small}
Przeczytałem te słowa i od razu mi się skojarzyły Twoje inne wpisy. Czasami można spotkać ludzi, którzy dużo mówią, niejednokrotnie jednak nawet się przy tym nie zastanawiają nad merytorycznym sensem swoich słów. Cóż... tak Cię odbieram od jakiegoś czasu i nie odpisuj, że przytoczoną wypowiedź wyrwałem z kontekstu. Wiem.Vivid pisze:Czemu się dziwisz? ... nie bardzo mam pojęcie ...
Odbieram to jako autokrytykę. Ale po co ją tu składasz? Aż tak Cię to ciśnie? Chcesz stanąć w prawdzie? Nie rób tego, proszę. Jest zabawnie:stofler pisze:Przeczytałem te słowa i od razu mi się skojarzyły Twoje inne wpisy. Czasami można spotkać ludzi, którzy dużo mówią, niejednokrotnie jednak nawet się przy tym nie zastanawiają nad merytorycznym sensem swoich słów.
Bo Maja spokojnie wygrała w I rundzie z najlepsza rakietą Chile (WTA 250) i dziś zagra z Amerykanką Kiick (WTA 150) rozstawioną z 2. Gra też jeszcze Stefania Rogozińska-Dzik, która wczoraj wygrała z Rogowską (Australia).
Maja przegrała z Kiick - zupełnie zasłużenie. Od jakiegoś czasu widać, że sposób gry, który obecnie prezentuje Maja nie przystaje do poziomu drugiej setki WTA. Gdy walczyła z zawodniczkami z niskim rankingiem, to samo przebijanie, mieszanie i urozmaicenie gry było wystarczające i zawodniczki z rankingiem WTA300-600 nie dawały rady a większość punktów, to były błędy rywalek - nawet nie trzeba było ich specjalnie naciskać. Powyżej WTA200 do tej "klepaniny" trzeba jednak coś dołożyć, bo granie takich długich gemów jak dzisiejszy piąty gem drugiego seta, to droga do fizycznej samozagłady. Nawet jeśli Maja wygrywa 6-0, 6-1 to potrzebuje do realizacji takiego wyniku prawie dwóch godzin, podczas gdy inne zamykają mecz w godzinie (czasem lekcyjnej) przy takim wyniku. Dziś wynikowo lanie 2-6, 2-6 ale też 1 godz 49minTomPL pisze:W Toruniu trwa BellaCup, obecnie jeden z największych kobiecych turniejów w Polsce - w tym roku zwiększono budżet i mamy ITF W60. dlatego na liście startowej mamy wiele zawodniczek z rankingiem 140-160. W eliminacjach i w pierwszej rundzie odpadły wszystkie Polski (włącznie z Katarzyną Kawa), no prawie wszystkie
, to wszyscy, że nie Ciekawe spostrzeżenie. Nie jestem pewien, czy to tylko takie odczucie czy faktycznie tak jest, bo przecież gra się tak jak przeciwnik pozwala a rywalki z WTA 150 pozwalają na mniejCFA pisze:Zanikł zupełnie u Mai taki instynkt kortowego kilera - kiedyś przebijała, żeby wygonić z kortu a teraz prawie nigdy nie przejmuje inicjatywy.
Ale faktycznie wizualnie tak wygląda jakby teraz grała bardziej bezpieczniej, bez fantazji. Wczoraj aż się prosiło żeby więcej skrótów (a to jej popisowe zagranie) grać, bo były bardzo efektywne, do siatki też rzadziej teraz Maja chodzi, bo i rzadziej mocniej strzela po rogach tym swoim leworęcznym FH. Może to jakieś przetrenowanie albo przemęczenie? I w debla nie wystartowała 
Fakt, że Sara w pierwszym secie przy 3:4 wzięła medicala i grała z zabandażowanym udem, ale może kontuzja nie wzięła się z niczego - najpierw 5 meczy w Rzymie a teraz perfekcyjne skróty i obrony Mai 
