hokej pisze:Wchodzisz w środek dyskusji, mniej lub bardziej merytorycznej i rzucasz światłe uwagi sprowadzające się do wniosku, że skoro nie sąsiadujemy z AR przez ścianę, to nie możemy o Jej tenisie pisać. Po czym to mnie radzisz, żebym pisał o torebkach. Ja rozumiem mechanizm wyparcia i autodestrukcji, ale nie przesadzaj z tą wieloraką osobowością, bo niestety nie nadążymy za tak pokręconym tokiem rozumowania.
A w kwestii Sereny - nie, nie zamierzam ekstrapolować (wiem, trudne słowo) bzdur na temat Jej parametrów z różnych miejsc na pozostałe zawodniczki. Zamierzam natomiast w dalszym ciągu używać standardowej ilości zwojów mózgowych, zasilonych w dawnych latach wiedzą fizyczną, a w późniejszych doświadczeniem empirycznym w celu oddzielenia bzdetów od faktów. Ty zawsze możesz pójść inną drogą.
Jesteś mistrzem w odwracaniu kota ogonem, powinieneś otworzyć biznes w tym kierunku. Możesz pisać co chcesz (co zresztą robisz), o torebkach też. Możesz, nie musisz. Widzisz różnicę? Licz się jednak z tym, że kiedy napiszesz jakąś bzdurę to ktoś kto też może pisać co chce zareaguje. Tyle w temacie drobnej budowy Radwy.
Po raz kolejny - temat Sereny mnie nie interesuje, dyskusja była o Adze i Giorgi, o ich parametrach. Co do trudnych słów to teraz ja pobawię się w wujka dobra rada i doradzę ci używać ich mniej bo nie wszystkie dobrze opanowałeś i potem niewłaściwie stosujesz. Wychodzą z tego niezłe kwiatki i nawet odwracając kota ogonem kilkanaście razy jedyne co osiągniesz to bunt kota albo urwany ogon.Trzymaj się prostych zwrotów, te wysublimowane nie uczynią z ciebie profesora.
Na koniec odpowiem na twoje domniemanie mojej "wielorakiej osobowości". Komicznie to wygląda w zestawieniu z twoim używaniem liczby mnogiej w ostatnim poście. Jestem coraz większym fanem.
Mi wystarczy, więcej na powyższe tematy nie będę ci odpisywał. Chyba że stworzysz coś nowego, jak to z budową ciała Radwy.
El Diablo pisze:Przypomnę, że wszyscy z szeroko rozumianego środowiska tenisowego skrytykowali Navratilovą za tę wypowiedź.
Co może poniekąd potwierdzać iż niezależnie od okoliczności wypowiedzi mają być poprawne politycznie.
Niemniej podzielam opinię większości - szczera ocena dla zawodniczki, dla reszty jakiś frazes, że wszystko jest w porządku, że trzeba jeszcze to i owo dopracować ale jesteśmy dobrej myśli, siamta ramta etc.
Ja się wcale nie dziwię, że zakończono współpracę. Trener ma za zadanie nie tylko poprawić formę sportową podopiecznego ale również stworzyć więź która pomoże w ciężkich momentach. Nie wyobrażam sobie jak trener może mówić coś takiego jak Navratilova prasie o swojej zawodniczce. Zero pojęcia o roli trenera, ja bym ją kopnął w 4litery z miejsca. Co innego rozmowa z zawodniczką, tam trzeba szczerości. Jednak pranie brudów na zewnątrz w żaden sposób nie pomoże zawodniczce więc po co to robić skoro chce się dla niej jak najlepiej? Według mnie Navratilova albo chlapnęła bez pomyślunku albo się pożarły i nie potrafiła z klasą zakończyć współpracy. Tak czy inaczej nie za dobrze to o niej świadczy jako trener.