Oglądam mecz Kyrgiosa z Albotem w Delray Beach. To, co robi ten pajac przerasta nawet moje wyobrażenia o idiotyzmie kortowym.
1. W ogóle nie biega!
2. Gra na jeden strzał, trafi to trafi, nie to ch**!
3. Trzyma ręcznik w mordzie!
4. Chodzi po korcie, jakby zaraz miał paść na pysk!
5. Zaczepił sobie kolczyki do uszu!
6. Ogólna nonszalancja i pogarda dla przeciwnika!
Gdybym ja ustawiał ten świat, zorganizowałbym akcję polegającą na bojkocie meczów z jego udziałem. Wtedy szybko zakończyłby "karierę".