W sumie jeszcze domu
, mam czas, mogę dyletanta kolejny raz wypunktować
Azeszty pisze:Chłopie, ty nic nie wiesz, zatrzymałes sie w rozwoju co najmniej 20 lat. Łykasz tylko to co ci telewizja pokaże.
Kolejny raz jaskrawie pokazujesz, że czytanie ze zrozumieniem w języku polskim nastręcza ci sporej trudności ...
Kilka razy napisałem, że tenisem na tym poziomie na jakim obecnie jest Iga Świątek to się nie interesuję. Jak chcesz mi wytykać, że nie znam jej życiorysu, sztabu, stanu konta, umów sponsorskich itd. itp. to biorąc pod uwagę powyższe walisz kulą w płot ...
Azeszty pisze:Vivid pisze:Przykład - Janowicz
Janowicz to raczej antyprzykład, ale z jednym się zgodze. Janowicz za dużo się podniecał graniem w Davisa, zamiast się skupic na swojej karierze. Swiątek też to grozi - Fed Cup.
Następny pokaz niezrozumienia tekstu w j. polskim ...
Postawiłem Janowicza jako przykład pewnej sytuacji, by coś zilustrować, a nie jako przykład do naśladowania ogólnie. Może teraz to ogarniesz? ...
Azeszty pisze:I znów nie sledzisz kariery tylko paplesz jak dziadek bez zębow. Przecież w przyszłym roku będzie przede wszystkim WTA. A o tym gdzie startuje to decyduje ranking i poziom (ktory ten ranking powinnien odzwierciedlac), a nie chęc pchania czy niepchania sie do WTA.
Wazne jest aby wejsc do Top100 i regularnie grac w szlemach, a resztę się załatwi.
Po pierwsze, może znasz powiedzenie o wróblu w garści i gołębiu na dachu? W takim razie ITF to ten wróble, a gołąb ... to sobie puki co fruwa w spokoju
Jakieś WTA w przyszłym roku? A daj jej Boże, ale równie dobrze może być kontuzja (czego nie życzę) i ... gołąb nadal fruwa
Jak też już napisałem kiedyś - zbyt wielu było takich co mieli fruwać wysoko, a tu ledwo oderwali się od ziemi patrząc w niebo to przyłożyli z hukiem w najbliższy płot ... Takie lokalne "Ikary"
Azeszty pisze:Spokojnie, na razie za wcześnie na szlajanie się po długim turnee i drobnych turniejach.
Powoli robi się już późno ... Mylisz standardy ATP z WTA.
Azeszty pisze:Na Juniorskim US Open wyniku marketingowego nie zrobisz. Chyba że by była Amerykanką.
Junior USO był traktowany po macoszemu. Żadnych transmisji, jedynie finał i czasami mecz jakiejś Amerykanki. A RG czy Wimbledon tak, można było zobaczyc na zywo wszystkie mecze juniorów. USA to bardzo protekcyjny rynek, nieskłonny do promowania "nieswoich" i do tego juniorów.
O marketingu pojęcia bladego też nie masz. Co właśnie wyraźnie pokazałeś.
Szkoda mi jednak czasu na większy wykład więc powiem tyle - jeżeli uważasz, że zarządy większych firm siedzą i oglądają transmisje i jeszcze same na tej podstawie podejmują decyzje o wsparciu zawodnika, to pewnie prawie wszyscy się już z ciebie nieźle śmieją.
W przypadku bardziej poważnych firm, z większym potencjałem, ktoś analizuje sytuację (i nie tylko na płaszczyźnie samej gry), a potem przedstawia zarządowi rekomendację (czasem nawet nie zarządowi, ktoś niżej decyduje). I potem się dzieje lub nie dzieje.
A przy mniejszych firmach, o mniejszych potencjałach, które jednak nadal mogą zapewnić zawodnikowi znaczący dla niego dopływ środków, to postawienie prezesowi na stole pucharu(ów) WS-owych robi czasem potrzebną robotę
, a przynajmniej otwiera drzwi do poważnej rozmowy.
Generalnie, transmisja z meczu nie jest aż tak ważna, ważne by się o sukcesie szeroko / długo mówiło. Wtedy trzeba z tego korzystać marketingowo.
Co do inwektyw pod moim adresem to nie czuję potrzeby komentowania. Kolejny raz dostajesz po nosie i cię to frustruje, tracisz kontrolę. Chciałbyś bardzo zaistnieć, ale jak zwykle nie masz za bardzo czym ...
Przemyśl sprawę, może jednak znajdzie się coś, w czym masz jakieś konkretne doświadczenia/wiedzę. Wtedy faktycznie możesz zabłysnąć, a i my się przy okazji czegoś wartościowego dowiemy
Tak się buduje reputację i sympatię u danej społeczności.