No patrz. Coś masz przestarzałe dane. Dzisiaj trafiałem niemal wszystkoatomic pisze:...a masz problem z trefieniem w karo serwisowe.
Łuuu... coś mało wiesz o ATP. Po pierwsze zawodnicy reagują alergicznie na jakiekolwiek zmiany... nawet pozycji butelek wody przed krzesłematomic pisze:Podchodzisz do sprzętu co najmniej jak zawodnik ATP...
A to ciekawe... Możesz rozwinąć?atomic pisze:mniej kombinowania z rakietami/naciągami/trampkami/owijkami, a więcej koncentracji na samej grze. Uwierz mi, że przy poziomie NTRP 1-4 takie niuanse sprzętowe mają marginalny wpływ na efekt naszej gry.
BZDURA. Brniesz w ten sam błąd który wypomniał Ci Napalmatomic pisze:Konkluzja jest prosta: w przypadku gry rekreacyjnej i co tu dużo ukrywać bardzo przeciętnym poziomie umiejętności nie ma praktycznie żadnego znaczenia jaką rakietą będziesz grał.
Ojjj tak. Chwyt western idealnie pasuje do M-Fila 200 i jelita wciągniętego na 17 kg.atomic pisze:To może być wszystko co nie jest deską do krojenia i można znaleźć w sklepie sportowym pod hasłem 'rakieta do tenisa'. Kluczowe znaczenie w Waszym rozwoju tenisowym ma teraz prawidłowe ułożenie uderzenia, wypracowanie odpowiedniego ustawienia, poruszanie się po korcie. Po co zawracać sobie w ogóle głowę parametrami ramy czy naciągiem? Efekt będzie ten sam.
Więc w jakim celu założyłeś wątek o pomoc w doborze naciągu?atomic pisze:Po co zawracać sobie w ogóle głowę parametrami ramy czy naciągiem?
Zawsze wydawało mi się że ktoś mnie obserwuje. Teraz już wiem kto! Wzywam Niebieskich bo boję się o swoje bezpieczeństwo.basic pisze:Z tego co mi się wydaję... Więc to jest Jego świadomy wybór...
...bo kiedyś też wierzyłem w te bajki Potem nauczyłem się grać Ostatni rok włożyłem trochę czasu i kasy w swój tenis, mam jakiś punkt odniesienia, jestem instruktorem, więc dzielę się swoimi przemyśleniami.napalm pisze:Więc w jakim celu założyłeś wątek o pomoc w doborze naciągu ?atomic pisze:Po co zawracać sobie w ogóle głowę parametrami ramy czy naciągiem?
viewtopic.php?f=7&t=4078
atomic pisze:El Diablo, wiem, że trudno jest ci to pojąć, bo za bardzo jesteś przywiązany do tych wszystkich magicznych cyferek.
Sienkiewicz może czuć się zagrożony.atomic pisze:Wybacz, ale przypuszczam, że gdyby ci ktoś podmienił rakiety w torbie na inne (o innych parametrach), to nawet byś tego nie zauważył w czasie gry, gdyby były pomalowane tak samo. Jeśli ta zmiana przełożyłaby się na efekt twojej gry, to oznaczałoby to wyłącznie, że twoje umiejętności są już bardzo przyzwoite i na pewno powyżej NTRP~2.5.
atomic pisze:Myślę, że rozumiecie co chciałem Wam przekazać i nie ma potrzeby rozwijania wątku. Konkluzja jest prosta: w przypadku gry rekreacyjnej i co tu dużo ukrywać bardzo przeciętnym poziomie umiejętności nie ma praktycznie żadnego znaczenia jaką rakietą będziesz grał. To może być wszystko co nie jest deską do krojenia i można znaleźć w sklepie sportowym pod hasłem 'rakieta do tenisa'.
Uwaga: Pakiet "atomic" nie zawiera konsekwentności.wg. pisze:atomic pisze:Myślę, że rozumiecie co chciałem Wam przekazać i nie ma potrzeby rozwijania wątku.
Ok, więc dajmy na ten przykład kursanta na prawo jazdy i zamiast Yarisa posadźmy go za kierownicą Mercedesa SLS. Czego taki kurstant musi się najpierw nauczyć? Czy nie będzie mógł tego opanować idealnie w obydwu skrajnie różnych autach? Co z tego, że w jednym drzwi się otwierają do góry? Ten kierowca musi na początku opanować ruszanie bez zerwania biegu... dopiero po kilku latach jazdy zauważy, że jedno auto ma twardsze zawieszenie, drugim może jeździć w terenie, bo ma napęd na cztery koła, trzecie mniej pali, bo to diesel, etc. etc.El Diablo pisze: Jeszcze pójdę dalej na przykładzie. Nieważne jaki samochodem jeździmy, przecież to tylko zwykły środek lokomocji, a nie F1. Jest coś takiego jak indywidualne potrzeby.
...dokładnie tak Zachowaj kasę na halę, żeby móc trenować zimą, a nie tylko te 4 miesiące w roku, spędzaj jak najwięcej czasu na korcie i wszystko z czasem przyjdzie, a wtedy sam będziesz się uśmiechał na widok weekendowych graczy, którzy przychodzą z 10 rakietami na kort, a potem jest problem z utrzymaniem w ogóle wymiany.WarriorsOfAden pisze:Atomic, jeszcze takich bzdur nie słyszałem na forum. Skoro jesteś takim dobrym graczem i instruktorem to może zamieść na forum filmik z gry. Prosty przykład, idący Twoim (błędnym) tokiem myślenia. Skoro na moim poziomie rakiety nie mają większego znaczenia, to kupię sobie Wilsona Roger Federer 27, tania, nie odczuję różnicy, po co przepłacać? Resztę sprzedam, no bo przecież wszystko jedno czym gram. Też oczywiście nie odczuję różnicy jak sobie wciągnę naciąg na 19 lub na 28 kg, no bo co to za różnica skoro nie umiem grać tak jak np. JCz, Vivid albo ESP?
Ojj tak... szczególnie mocy, masy auta etc.atomic pisze:Ok, więc dajmy na ten przykład kursanta na prawo jazdy i zamiast yarisa posadźmy go za kierownicą Mercedesa SLS. Czego taki kurstant musi się najpierw nauczyć? Czy nie będzie mógł tego opanować idealnie w obydwu skrajnie różnych autach? Co z tego, że w jednym drzwi się otwierają do góry? Ten kierowca musi na początku opanować ruszanie bez zerwania biegu... dopiero po kilku latach jazdy zauważy, że jedno auto ma twardsze zawieszenie, drugim może jeździć w terenie, bo ma napęd na cztery koła, trzecie mniej pali, bo to diesel, etc. etc.
Dokładnie!wg. pisze:Jeśli uważasz,że tak samo PROWADZI się,czy nawet rusza Mercedesem SLS,a Toyota Yaris,to gratuluję.
Serio
Qrde nigdy nie udało mi się tyle zapakować w swoje torby. Musisz polecić mi termobag!atomic pisze: ...dokładnie tak Zachowaj kasę na halę, żeby móc trenować zimą, a nie tylko te 4 miesiące w roku, spędzaj jak najwięcej czasu na korcie i wszystko z czasem przyjdzie, a wtedy sam będziesz się uśmiechał na widok weekendowych graczy, którzy przychodzą z 10 rakietami na kort, a potem jest problem z utrzymaniem w ogóle wymiany.