Sezon 2024 jeszcze się nie zaczął, ale już mamy listę startową wydarzeń, które się zapełniają, bo lepiej dmuchać na zimne. Nic w tenisie nie dzieje się przypadkowo, zwłaszcza kiedy chodzi o kalendarz zawodnika. Zawodnicy planują rzeczy z wyprzedzeniem i zgłaszają się do wielu turniejów, z których nie zagrają nigdy.
Robią to głównie dlatego, że nie chcą znaleźć się w sytuacji, w której nie mogą się zgłosić na zawody, bo nie zgłosili się na czas. Turniej Halle zazwyczaj nie cierpi z powodu wielu rezygnacji, ponieważ jest to jeden z najważniejszych turniejów na trawie na ATP Tour, i w 2024 roku będzie tak samo.
Roger Federer zawsze grał w Halle, pomijając Queen’s Club, ponieważ bardzo polubił to wydarzenie. Wygrał ten turniej dziesięć razy w ciągu 16 lat, co pokazuje, jak bardzo go polubił. Tego rodzaju poparcie nie szkodzi, i wielu graczy zlatywało się na to wydarzenie przez lata. Doskonałe przygotowanie turnieju zachwyciło wielu graczy, co jest imponujące, biorąc pod uwagę, że odbywa się ono w tym samym tygodniu co legendarne wydarzenie Queen’s Club, które odbywa się w Londynie. Przygotowanie się w Londynie do turnieju wielkoszlemowego w Londynie brzmi jak świetny pomysł, a mimo to Halle Open trwa.
Niektóre wczesne zgłoszenia w tym roku obejmują rodzimego gracza Alexandra Zvereva, który grał w dwóch finałach, ale nigdy nie wygrał trofeum, i niedawno zakończył swój sezon 2023 na wysokim poziomie. Stefanos Tsitsipas też od kilku lat jeździ do Halle, i zamierza to zrobić również w przyszłym roku. Jannik Sinner to również zawodnik, który będzie grał na tym wydarzeniu w przyszłym roku, co już tworzy dość silne pole startowe. Na pewno w przyszłości pojawią się jeszcze inne znaczące nazwiska.
Artykuł wygenerowany na podstawie informacji udostępnionych przez Google News