Obrończyni mistrzowskiego trofeum WTA Finals (pula nagród: 14 milionów dolarów), które od tego roku odbywają się na nawierzchni twardej w Shenzhen, udanie rozpoczęła tegoroczny występ. Na inaugurację zmagań w grupie fioletowej Elina Switolina (Ukraina, 8) okazała się lepsza od rozstawionej z numerem drugim Karoliny Pliskovej (Czechy, 2), pokonując ją 7:6 (12) 6:4.
Zacięta walka trwała zwłaszcza w pierwszej odsłonie. Pierwsza przewagę wywalczyła jednak Czeszka, która już w gemie otwarcia złapała breaka, a po chwili odskoczyła na 2:0. Jak się po kilkunastu minutach okazało, długo nie nacieszyła się prowadzeniem, ponieważ trzy kolejne oczka powędrowały na konto 25-latki. Dalej walka toczyła się już „gem za gem”.
O losach partii zadecydował ostatecznie tie break. W nim obie tenisistki miały swoje szanse. Co prawda, wiceliderka światowych list miała tylko jedną piłkę setową. Rywalka z Odessy potrzebowała aż siedmiu bezpośrednich piłek, żeby w końcu wyjść na prowadzenie.
Drugi set zaczął się lepiej dla Switoliny. Po najdłuższym gemie w całym spotkaniu wykorzystała czwartego break pointa, ale tym razem, to Pliskova nie pozostała dłużna i wyrównała na 2:2. Decydujące przełamanie Ukrainka wywalczyła na 4:3 i chociaż w dziesiątym gemie musiała bronić dwóch break pointów, to przy pierwszej piłce meczowej zakończyła zmagania.
Grupa Fioletowa:
Elina Switolina (Ukraina, 8) – Karolina Pliskova (Czechy, 2) 7:6 (12) 6:4
