„WP”- Kuzniecowa: Ten turniej powinien być w Rosji

51

Swietłana Kuzniecowa po raz kolejny udowodniła, że posiada duże poczucie humoru. W rozmowie z Wirtualną Polską kilkakrotnie popisała się żartami, nie przeszkodziło jej to jednak w merytorycznym ustosunkowaniu się do turnieju w Warszawie.

Jesteś posiadaczką iPoda. Czy to kwestia mody, czy wygody?

Posiadam telefon Sony Ericsson.

Dyrektor prosił, żeby zadawać Ci krótkie pytania, czym się tak zmęczyłaś?

Nie, nie jestem zmęczona. Skąd takie wiadomości? Może wyglądam na zmęczoną, ale czuję się nie?le.

Wygląda na to, że grasz tutaj bardzo poważnie. Czy traktujesz ten turniej na równi z imprezami WTA Tour?

Byłam dzisiaj bardzo zestresowana… oczywiście żartuję. Grałam najlepiej jak umiałam, choć nie ukrywam, że pozwalałam sobie na trochę bardziej ryzykowne zagrania niż zwykle. To dobra okazja aby popróbować trochę innych zagrań.

Tego zwycięstwa nikt nie będzie Ci liczył jako „wygranej w Warszawie”. Musisz przyjechać w przyszłym roku na turniej WTA.

Ja tu zawsze przyjeżdżam, byle tylko pogoda była lepsza niż obecnie. W przyszłym roku również prawdopodobnie tu będę.

W Rosji jest mnóstwo bardzo dobrych tenisistek, ale jedna rzecz zwraca uwagę – mecze między wami są często bardzo zacięte. Dlaczego tak się dzieje?

Nie wiem dlaczego ten turniej odbywa się w Warszawie, powinien mieć miejsce w Rosji! (śmiech). Zaprosiliście przecież aż cztery Rosjanki. Oczywiście takie mecze motywują, mamy dużo dobrych zawodniczek, co podnosi poziom tenisa w naszym kraju. Dzięki temu tenis się rozwija. Tak samo jest przecież też z Belgijkami, Amerykankami… My oczywiście też mocno rywalizujemy ze sobą.

Wczoraj widzieliśmy jak grałaś w piłkę m.in. z Marią Kirilenko. Mieszkasz w Barcelonie, czy jesteś szykowana na następcę Ronaldinho?

Mieszkam tuż obok niego, ale grać w piłkę nijak nie umiem. Wczoraj zresztą grali głównie chłopcy, my z Marią tylko pozorowałyśmy.

Cały tekst przeczytasz na stronach Wirtualnej Polski