Już po spotkaniu pierwszej rundy wielkoszlemowego Wimbledonu Iga Świątek może pakować walizki i przygotowywać się do kolejnych występów. Na inaugurację sposób na ubiegłoroczną mistrzynię juniorskiej edycji tej imprezy znalazła Viktorija Golubic (Szwajcaria), która cieszyła się ze zwycięstwa 6:2 7:6 (3).
Szwajcarka od samego początku lepiej się prezentowała. Co prawda, w dużej mierze przyczyniła do tego Polka, która popełniała błędy, ale i tak szybko odskoczyła na 4:0. Podopieczną Piotra Sierzputowskiego było stać, żeby dojść na 4:2, ale kolejne dwa oczka padły łupem 26-latka.
W drugim secie mogliśmy mieć nadzieję, że wszystko wraca na dobre z naszego punktu widzenia tory. Po 44 minutach Świątek po raz pierwszy w meczu wyszła na prowadzenie, bo chociaż dała się przełamać na otwarcie, to po chwili odłamała i obroniła swoje podanie, dzięki czemu miała 2:1 na swoją korzyść. Potem jednak tenisistka z Zurychu odskoczyła na 4:2 i z tą przewagą dojechała do końcówki seta.
W dziesiątym gemie Golubic miała pięć piłek meczowych przy własnym podanie, ale Polka zdołała wrócić do pojedynku. Przed samym tie breakiem panie jeszcze raz się wzajemnie przełamały. Walka o „trzynaste oczko” przeszła pod dyktando mistrzyni z Gstaad sprzed trzech lat, oddając młodszej rywalce trzy punkty.
W drugiej rundzie przeciwniczką tenisistki otwierającej obecnie dziewiątą dziesiątkę rankingu WTA będzie albo rozstawiona z numerem drugim Naomi Osaka (Japonia, 2), albo Julia Putincewa (Kazachstan).
I runda:
Viktorija Golubic (Szwajcaria) – Iga Świątek (Polska) 6:2 7:6 (3)
