Tsitsipas opowiada o „toksycznych” relacjach z ojcem

233

Stefanos Tsitsipas bardzo szczerze wypowiedział się na temat relacji ze swoim ojcem przed ich rozstaniem w zeszłym roku.

Tsitsipas był trenowany przez swojego ojca, Apostolosa, przez większość swojej kariery tenisowej. W ostatnich latach relacja ta nie wyglądała zbyt zdrowo, ponieważ często widywano ich kłócących się podczas meczów Greka.

Ostatecznie ich rozstanie było nieuniknione i nastąpiło w sierpniu ubiegłego roku. Od tego czasu Tsitsipas pracował z tymczasowym trenerem, a teraz zdecydował się na współpracę z Goranem Ivanisevicem, a obaj zaczęli współpracować w tym sezonie na kortach trawiastych.

Jednak przed swoim pierwszym turniejem z Ivanisevicem w narożniku, Tsitsipas otwarcie mówił o relacjach z ojcem podczas niedawnego występu w The Changeover Podcast.

Dwukrotny finalista Wielkiego Szlema bardzo miło wypowiadał się o relacjach z ojcem, wyjaśniając, jak bardzo Apostolosowi zależy na jego tenisowej karierze, czasem nawet bardziej niż samemu Stefanosowi.

„Nasze relacje poprawiły się w ciągu ostatnich kilku miesięcy. Na początku, kiedy się rozstaliśmy, było bardzo ciężko i trudno. Bardzo trudno było mu zaakceptować fakt, że nie jest już częścią mojego wewnętrznego kręgu. Nadal jest moim ojcem i nadal jest kimś, kto pozostaje mi drogi i bliski.” „Jest niesamowitą osobą w moim życiu, ponieważ dokonał tak wielu poświęceń i wykonał tak wiele pracy. Zostawał do późna w nocy, aby scoutować moje mecze, aby oceniać mecze. Czasami jest nawet bardziej rozgoryczony i zdenerwowany niż ja, gdy przegrywam mecze”

Jednak ten rodzaj obsesji nie zawsze był zdrowy. Tsitsipas przyznał, że uważa, iż jego ojciec żyje swoim marzeniem poprzez niego i dlatego ich relacje przybrały zły obrót.

Tsitsipas przyznał, że w pewnym momencie ich związek był nawet toksyczny, co było powodem, dla którego musieli się rozstać. Od tego czasu sytuacja znacznie się poprawiła.

„Wcześniej osiągnęliśmy punkt, w którym tenis za bardzo przeszkadzał. I choć brzmi to źle, myślę, że w pewnym sensie stało się to nawet toksyczne, ponieważ czułam, że on ciągle poluje. Doszliśmy do punktu, w którym polował bardziej niż ja i to właśnie tam pojawia się presja. Wtedy właśnie poczułem toksyczność tego wszystkiego”

Tsitsipas nie może się doczekać rozpoczęcia współpracy z Ivanisevicem, który odniósł ogromny sukces z Novakiem Djokovicem. Grek nie oczekuje jednak natychmiastowej poprawy, wie, że zajmie to trochę czasu.

„Nie oczekuję, że będzie to coś, co nagle zacznie dawać mi tytuły od pierwszego czy drugiego tygodnia. Skupiam się bardziej na długim procesie, całej podróży pracy z nim i moim celem jest próba dostrzeżenia poprawy.”

„Czuję, że jest to część tożsamości trenera, która jest ważna, aby nie tylko trenować mnie, jak mogę uderzać lepsze forehandy i backhandy, ale także trenować mnie w sposób, w jaki prawdopodobnie powinienem myśleć.” „I sposób, w jaki stawiał czoła sytuacjom w swojej osobistej karierze i być może przekazywał te trudne doświadczenia, te przeciwności losu i uczył mnie poprzez własne doświadczenia.”

Artykuł wygenerowany na podstawie wyników oraz informacji udostępnionych przez Google News