Była zawodniczka WTA Francesca Schiavone jest wielką fanką podejścia Jannika Sinnera do tenisa i nazwała go przykładem, który każdy powinien naśladować.
Sinner miał interesującą trajektorię, jeśli chodzi o tenis. Jest ona bardzo podobna do sekwencji start-stop-start, w której szybko zaczął jako nastolatek, dość szybko rozwijając swój talent.
Następnie widzieliśmy dwa lata powolnego postępu, gdy poprawił się jako gracz, ale nigdy nie miał typowego błyskawicznego wzrostu, który widzieliśmy u wielu innych graczy.
Carlos Alcaraz miał więcej tego typowego meteorycznego wzrostu w krótkim okresie, ale tak się nie stało z Sinnerem. Wzrost ten nastąpił na początku tego roku dzięki niesamowitemu, dziewiczemu turniejowi Wielkiego Szlema w Australii i znakomitej grze, która nastąpiła później.
Stało się tak, ponieważ Sinner poświęcił czas na pracę nad swoim tenisem, nawet gdy sprawy nie szły tak dobrze. Nauczył się, jak radzić sobie z chaosem, który się pojawiał i udowodnił, że radzi sobie z nim znacznie lepiej niż inni gracze, którzy osiągnęli błyskawiczny wzrost.
To po prostu wspaniały przykład, według byłego gracza Schiavone, który wspomniał o Sinnerze, mówiąc o stanie włoskiego tenisa dla Sky Sports podczas Italian Open 2024.
„Po Adriano Panatcie przez wiele lat panowała cisza, potem byłam ja, Flavia Pennetta, Roberta Vinci i Sara Errani. Teraz są ci młodzi gracze, którzy dają nam wspaniałe show. Szczególnie Jannik ma naprawdę godne pochwały podejście do tenisa”
Były włoski zawodnik powtórzył słowa innych, którzy powiedzieli, że włoski tenis rozwija się dzięki Włochowi.
„Wszyscy powinniśmy brać z niego przykład, jak podchodzi do meczów. Każdy mecz ma swoją historię. Niezależnie od tego, czy gra w Paryżu, Rzymie, Nowym Jorku, zawsze jest wyrazem tego, co trenowałeś i kim jesteś. Rzym stale się rozwija, także dzięki Sinnerowi”
Artykuł wygenerowany na podstawie wyników oraz informacji udostępnionych przez Google News