Sabalenka wyjaśnia, dlaczego nie rozbiła rakiety

281

Aryna Sabalenka przyznała brutalnie szczerze, dlaczego nie rozbiła swojej rakiety po przegraniu siedmiu setów z Emmą Raducanu na Wimbledonie 2025. Mecz trzeciej rundy Sabalenki i Raducanu był jednym z najwyższej jakości pojedynków kobiet na Wimbledonie. Faworytka gospodarzy zagrała wyjątkowy tenis, aby mocno naciskać na nr 1 na świecie WTA.

Raducanu serwowała, aby pozostać w secie otwarcia przy stanie 4-5. Pomimo tego, że Sabalenka stworzyła siedem okazji do zakończenia seta, Raducanu, okrzykiwana przez publiczność zgromadzoną na korcie Centre, odpierała wszystkie ataki i utrzymała prowadzenie 5-5.

Sabalenka znalazła się w tarapatach, gdy została przełamana w następnym gemie, przegrywając 6-5, podobnie jak w meczu drugiej rundy z Marie Bouzkovą. Udało jej się jednak odrobić straty i pokonać Czeszkę 7-6, 6-4.

Trzykrotna zwyciężczyni Wielkiego Szlema powtórzyła tę sztuczkę w meczu z Raducanu. Po przełamaniu z powrotem, uderzyła absolutnie wysublimowany drop shot, aby uratować seta w tiebreaku przy stanie 5-6, a następnie wygrała kolejne dwa punkty, aby wygrać seta 7-6.

Raducanu miała również przełamanie w drugim secie, ale Sabalenka zagrała wyjątkowo w kilku ostatnich gemach, triumfując 7-6, 6-4 w drugim meczu z rzędu. Białorusinka spisała się znakomicie, wygrywając w trzech setach, biorąc pod uwagę to, jak dobrze radziła sobie Raducanu.

Na konferencji prasowej po meczu jeden z dziennikarzy wspomniał, że Sabalenka mogła wcześniej rozbić swoją rakietę po przegraniu tak wielu setów. Jak zawsze, światowa nr 1 udzieliła szczerej odpowiedzi.

„Grzywna jest tutaj dość kluczowa, więc nie.” Zawodnicy mogą zostać ukarani grzywną za rozbijanie rakiet na wszystkich turniejach, ale jest to szczególnie źle widziane na Wimbledonie ze względu na uszkodzenia trawy. Alexander Zverev uszkodził ją już w pierwszej rundzie, przegrywając z Arthurem Rinderknechem.

Sabalenka chwilowo przerwał reporterowi, który dość długo zadawał swoje pytanie, komentarzem na temat grzywny. Reporter ostatecznie zapytał o proces myślowy Sabalenki w trudnych momentach.

Tegoroczna wicemistrzyni Australian Open i French Open przyznała, że wcześniej w swojej karierze mogła stracić koncentrację i rozsypać się na kawałki po przegranych setach i przełamaniach. Zdobycie większego doświadczenia powstrzymało ją przed wpadnięciem w tę pułapkę.

„Mam wystarczające doświadczenie i, jak powiedziałeś, być może wcześniej w mojej karierze po prostu bym to straciła, oszalała i przegrała seta 5-7. Ale z biegiem lat, z doświadczeniem, nauczyłam się, że tak nie jest. Ona też jest pod presją i musi serwować na seta, kiedy piłki są cięższe”

Odpowiedź podsumowuje poprawę mentalności Sabalenki w ostatnich latach. Kolejną statystyką, która to pokazuje, jest to, że Białorusinka wygrała 13 ostatnich tiebreaków, udowadniając, że zwykle jest w najbardziej decydujących momentach.

Sabalenka zazwyczaj daje świetne spostrzeżenia na swoich konferencjach prasowych. Po przegranej z Amerykanką w finale Rolanda Garrosa spotkała się z dużą krytyką za swoje słowa o Coco Gauff, ale potem skontaktowała się z nią prywatnie i szczerze przeprosiła.

Artykuł wygenerowany na podstawie wyników oraz informacji udostępnionych przez Google News