Aryna Sabalenka wydała oświadczenie po tym, jak spotkała się z reakcją po komentarzach na temat Coco Gauff po finale Rolanda Garrosa. Sabalenka rozegrała swój szósty finał Wielkiego Szlema w karierze i zanotowała trzecią porażkę. Po przegranym finale US Open 2023 z Coco Gauff, Białorusinka przegrała również tegoroczny finał Australian Open z Madison Keys, a teraz kolejny finał z Gauff, tym razem na Roland Garros.
To był emocjonujący mecz dla Sabalenki, co było oczywiste dla wszystkich oglądających na korcie Philippe Chatrier, ale także dla wszystkich fanów oglądających mecz z domu. Tak silne były emocje Białorusinki.
Podczas gdy Gauff starała się zachować spokój i opanowanie, Sabalenka, jak zwykle, pokazała wszystkie swoje emocje. WTA World No. 1 jest jedną z najbardziej lubianych zawodniczek w Tour i jest to jeden z powodów, ponieważ nigdy niczego nie ukrywa.
Podczas meczu Sabalenka pokazała, kiedy jest szczęśliwa, mocno świętując niektóre punkty. Pokazała również, kiedy była sfrustrowana, krzycząc na swój zespół i często dając upust swojej frustracji na różne sposoby. Sabalenka pokazała również, kiedy była smutna, z trudem powstrzymując łzy podczas ceremonii wręczenia trofeum.
Po meczu trzykrotna mistrzyni Wielkiego Szlema pokazała kolejną emocję i chociaż wszystkie emocje, które pokazała na korcie, zostały docenione przez większość fanów tenisa, ta nie.
Sabalenka nie okazała zbyt wiele szacunku swojej finałowej przeciwniczce. Stwierdziła, że Iga Świątek pokonałaby Gauff w finale, a także powiedziała, że Gauff nie wygrała z powodu imponującego występu, ale z powodu własnych błędów Sabalenki.
Wielu fanów tenisa uznało komentarze Sabalenki za lekceważące, szybko dzieląc się swoimi opiniami w Internecie. Dwukrotna mistrzyni Australian Open lub ktoś z jej zespołu prawdopodobnie zauważył komentarze, dlatego dzień po finale wydała oświadczenie.
Sabalenka chciała wyjaśnić swoje stanowisko, mówiąc, że jest zawodniczką, która nosi emocje na rękawie. Niektóre z tych emocji opanowały ją podczas konferencji prasowej, dlatego wygłosiła niektóre z tych komentarzy. To właśnie próbowała wyjaśnić w swoim oświadczeniu.
„Wczorajszy mecz był trudny. Coco poradziła sobie z warunkami znacznie lepiej niż ja i w pełni zasłużyła na zwycięstwo. Była wczoraj lepszą zawodniczką i chcę jej oddać to, na co zasłużyła.” „Wszyscy mnie znacie… Zawsze będę szczera i ludzka w tym, jak traktuję te chwile. Popełniłam ponad 70 niewymuszonych błędów, więc nie mogę udawać, że był to dla mnie wspaniały dzień”
Naprawiając swoje wcześniejsze błędy, Sabalenka przypisała zasługi Gauff. Okazała szacunek dla gry Amerykanki, która doprowadziła ją do drugiego tytułu Wielkiego Szlema.
„Ale obie rzeczy mogą być prawdziwe… Nie grałam najlepiej, a Coco dała z siebie wszystko i grała z opanowaniem i celowo. Zasłużyła na ten tytuł. Szacunek. Czas na odpoczynek, naukę i powrót silniejszą”
Jak zasugerowała podczas konferencji prasowej, Sabalenka będzie teraz ładować baterie na krótkich wakacjach na greckiej wyspie Mykonos.
Artykuł wygenerowany na podstawie wyników oraz informacji udostępnionych przez Google News