Ruud podaje powody, dla których nie gra tradycyjnie na tydzień przed Wielkim Szlemem

318

 

Casper Ruud po raz kolejny zagrał w tygodniu poprzedzającym Rolanda Garrosa i wyjaśnił, dlaczego postąpił wbrew tradycji niektórych graczy.

Kilka lat temu Novak Djokovic przyznał, że lubi grać w zawodach poprzedzających Wielkiego Szlema, co jest ciekawym stwierdzeniem. Ogólnie rzecz biorąc, gracze unikają tego, decydując się po prostu ćwiczyć na kortach, na których będą rozgrywać mecze w następnym tygodniu, ponieważ chodzi o to, aby przyzwyczaić się do gry tam, gdzie będą grać w następnej kolejności.

Tradycją jest, że większość czołowych nazwisk nie gra w tygodniu poprzedzającym Wielki Szlem, ale są wyjątki. Ruud zrobił to kilka razy, zwłaszcza przed Roland Garros, i nie zaszkodziło mu to aż tak bardzo.

Grał w dwóch finałach z rzędu na kortach ziemnych, co jest całkiem dobrym wynikiem. Za każdym razem nie wygrał, ale w finale zmierzył się z Rafaelem Nadalem i Novakiem Djokovicem, co w dużej mierze wyjaśnia, dlaczego tak się stało.

Przez większość tygodni, w których grał przed Paryżem, Ruud kończył z trofeum na Geneva Open. Tak stało się również w tym roku, kiedy ponownie wygrał.

Zapytany, dlaczego zagrał przed Roland Garros, Norweg udzielił całkiem solidnej odpowiedzi, która ma wiele sensu w kontekście, w jakim o tym wspomniał.

„Spójrz na wszystkich graczy w Paryżu – co oni robią na treningach? Rozgrywają mecze. Dlaczego więc po prostu nie przyjedziesz tutaj i nie zagrasz prawdziwego meczu zamiast tylko meczów treningowych?”

Ruud faktycznie rozegrał dwa mecze w niedzielę, ponieważ jego sobotni półfinał został przeniesiony z powodu deszczu. Łącznie spędził ponad trzy godziny grając tego dnia, a to duże obciążenie, którego mógł chcieć uniknąć.

Artykuł wygenerowany na podstawie wyników oraz informacji udostępnionych przez Google News