Roland Garros: Verdasco przerwał marzenia Dimitrowa o najlepszej szesnastce

26

W tym sezonie na pewno rozstawiony z numerem czwartym Grigor Dimitrow (Bułgaria, 4) nie poprawi swojego najlepszego osiągnięcia na wielkoszlemowym Roland Garros, rozgrywanym na nawierzchni ziemnej w Paryżu. W swoim trzecim występie w trzeciej rundzie zatrzymał go grający z trzydziestką Fernando Verdasco (Hiszpania, 30), który po dwóch godzinach i 21 minutach cieszył się ze zwycięstwa 7:6 (4) 6:2 6:4.

Tak jak wskazuje końcowy rezultat, Bułgar największe szanse na zgarnięcie partii miał na samym początku pojedynku. Po wzajemnym przełamaniu na otwarcie, później walka toczyła się „gem za gem”. Będąc na returnie przy stanie 6:5 „Baby Federer” miał cztery piłki setowe. W samym tie breaku odskoczył na 3:1 i tym razem także nie potrafił wykorzystać swoich okazji.

W drugiej odsłonie „Nando” nie pozwolił ugrać przeciwnikowi ani jednego „oczka” od stanu 2:2, natomiast w trzeciej wyszedł na 3:0 i chociaż ostatni triumfator ATP Finals zdołał zdobyć dwa breaki, to sam dał się przełamać aż trzykrotnie.

W swoim siódmym podejściu do ćwierćfinału French Open Verdasco zmierzy się z lepszym z pojedynku swojego rodaka, turniejowej trzynastki Roberto Bautisty Aguta (Hiszpania, 13) z mistrzem tej imprezy sprzed dwóch lat, Novakiem Djokoviciem (Serbia, 20).


III runda:

Fernando Verdasco (Hiszpania, 30) – Grigor Dimitrow (Bułgaria, 4) 7:6 (4) 6:2 6:4.