Roland Garros: Nadal o krok od 11. tytułu, Thiem zadebiutuje w finale

25

Rafael Nadal oraz Dominic Thiem zagrają w niedzielnym finale turnieju Roland Garros 2018 rozgrywanym na kortach ziemnych w Paryżu. Obydwaj tenisiści rozstrzygnęli swojego półfinałowe pojedynki bez straty seta.

Jako pierwszy swój półfinałowy mecz rozgrywał Thiem, który podejmował największą sensację imprezy, Marco Cecchinato. Występujący w paryskim półfinale po raz trzeci z rzędu Austriak świetnie zainaugurował spotkanie, przełamując Włocha już w gemie otwarcia. Następne minuty upłynęły pod znakiem utrzymywania przewagi przez 24-latka z Wiener Neustadt, który przede wszystkim za pomocą swojego forhendu dominował w wymianach zza linii końcowej. W ósmym gemie przytrafił mu się jednak kryzys, z którego skorzystał Włoch, doprowadzając za czwartą okazją do remisu. O losach seta przesądził jedenasty gem, w którym to oznaczony „siódemką” gracz raz jeszcze pozbawił 25-latka z Palermo serwisu, wygrywając ostatecznie tę odsłonę 7:5. W drugiej, najbardziej wyrównanej, partii obaj panowie nie dopuścili do ani jednego przełamania i zażartą walkę zwieńczyli znakomitym tie-breakiem. Cecchinato miał w nim trzy piłki setowe, lecz nie wykorzystał żadnej z nich, co z kolei za piątą próbą uczynił Thiem, wygrywając 12:10. W trzeciej odsłonie podłamany tenisista z Włoch był już tylko tłem dla swojego wyżej notowanego rywala i zakończył ją z zaledwie jednym gemem na koncie, w wyniki czego Austriak mógł cieszyć się z pierwszego w karierze awansu do wielkoszlemowego finału.

W niedzielne popołudnie po drugiej stronie siatki spotka absolutnego dominatora tej imprezy, celującego w 11. triumf Rafaela Nadala. Hiszpan w potyczce z Juanem Martinem Del Potro stracił tylko siedem gemów, choć początek gry zapowiadał bardziej wyrównane starcie. Argentyńczyk pewnie wygrywał gemy przy własnym podaniu, jednocześnie sprawiając problemy obrońcy tytułu returnując. W trzecim oraz dziewiątym gemie wypracował w sumie sześć szans na przełamanie, lecz nie potrafił zamienić na punkt żadnej z nich. 32-latek z Manacor okazał się w tym wymiarze dużo bardziej bezwzględny i przy stanie 5:4 rozegrał najlepszego gema przy serwisie „Delpo”, co zapewniło mu zwycięstwo w premierowej odsłonie. Od tego momentu lider rankingu ATP czuł się na korcie znacznie swobodniej, wybijając z głowy swojemu rywalowi jakiekolwiek marzenia o występie w finale. W drugiej i trzeciej partii mistrz US Open z 2009 roku nie był już w stanie przeciwstawić się bardzo dobrej dyspozycji Nadala, ulegając w nich do jednego oraz do dwóch.


Półfinały:

Rafael Nadal (Hiszpania, 1) – Juan Martin del Potro (Argentyna, 5) 6:4, 6:1, 6:2

Dominic Thiem (Austria, 7) – Marco Cecchinato (Włochy) 7:5, 7:6(10), 6:1.