Head Sprint Pro

5606

Dzięki uprzejmości sklepu Sportclub miałem możliwość przetestowania obuwniczej nowości firmy Head: modelu Sprint Pro. Dysponowałem wersją przeznaczoną na nawierzchnię typu hard, która pod niektórymi względami może się nieco różnić od oferowanego w sklepie modelu Sprint Pro Clay, wyposażonego w standardową jodełkę. Poniższe opinie piszę w odniesieniu do butów poprzednio przeze mnie używanych na hardzie: Asics Game i incydentalnie Wilson Trance.

Wykonanie, estetyka, ogólne wrażenia 8/10

Buciki prezentują się bardzo pozytywnie. Cholewka wykonana ze skóry i materiałów syntetycznych (w tym oddychającej microfibry) jest bezszwowo łączona, co dobrze rokuje pod względem wytrzymałości na obciążenia i ogólnej trwałości (W Asicsach np. pojawiały się na łączeniach w miejscu zgięć dziury). Wyprofilowane są w taki sposób, że bardziej przylegają na odcinku piętowym i w śródstopiu, zaś nieco rozszerzają się w okolicach palców, gdzie dodatkowe wzmocnienie gumowe chroni tę część stopy przed urazem. Wykonany z microfibry język ma zapewnić odpowiednią wentylację, wyposażono go też w drobiazg, który mnie jednak cieszy – podwójną szlufkę utrzymującą język stabilnie w jednym miejscu (nie lubię przesuwających się i wymagających ciągłego poprawiania języków, o co w trakcie przebieżek po korcie nietrudno). Wnętrze buta pokrywa wspomniana microfibra, obrzeża cholew natomiast wyłożone są skórą, którą jedynie na pięcie zastąpiono bardziej miękkim materiałem syntetycznym. Jak dla mnie, ten materiał jako bardziej komfortowy od skóry mógłby wyściełać także resztę wnętrza, zwłaszcza w newralgicznej okolicy szczytu buta, przy wiązaniach, gdzie szczególnie łatwo o otarcia. Na uwagę zasługuje również usztywnienie pięty specjalną twardszą warstwą, co dla mnie również ma znaczenie, jako że właśnie na hardzie doznałem swego czasu kontuzji pięty. Stabilność stopy jest w tym modelu jednym z priorytetów. Biało-czerwono-niebieska kolorystyka nadaje bucikom dynamiczną lekkość i sportową zadziorność.

Komfort 8/10

Jak sama nazwa wskazuje, buty te mają za zadanie gwarantować komfortowe i bezproblemowe bieganie po korcie. Ten cel, jak się wydaje, determinował cały proces projektowania tego modelu. Zastosowano w nim znany z typowych butów biegowych tzw. niski profil, który ma czynić bieganie bardziej naturalnym. Niskoprofilowe buty to nowy trend w segmencie butów i do wyczynowego biegania, umożliwiające biegaczom aktywne amortyzowanie śródstopiem. Niski profil osiąga się przez zmniejszenie różnicy poziomów między piętą a palcami, co polega na obniżeniu standardowego „wypełnienia” pod piętą i równoczesnym podwyższeniu pod śródstopiem. Ten zabieg sprawia, że bieganie staje się bardziej naturalne, a mówiąc ściślej: bieganie z amortyzacją głównie śródstopiem. Buty nosi się przyjemnie, w trakcie gry zapewniają dobre czucie nawierzchni. Czucie to ma może mniejsze znaczenie ma na hali (gdzie grałem), może jednak stać się istotnym walorem przy wersji Clay, gdzie stopa jest bardziej czuła na ewentualne odstępstwa od ideału równych kortów. Jedno zastrzeżenie dotyczące komfortu: przy pierwszym włożeniu buty mogą sprawiać wrażenie nieco sztywnych, dlatego najwłaściwiej rozchodzić je „na sucho” i stopniowo wdrażać do gry kortowej. Ja tego nie zrobiłem i początkowo miałem lekkie otarcie skóry w okolicy kostki, właśnie od zbyt sztywnej skóry.

Waga 10/10

W niskoprofilowych butach przeznaczonych do szybkich startów i biegania po korcie gracz musi się czuć lekko. Nie ważyłem butów, ale sprawiają wrażenie naprawdę lekkich. Podczas użytkowania na korcie nie ma się odczucia, że na nogach coś ciąży i przeszkadza. Dla mnie bliskie ideału.

Trakcja 10/10

Jak wspomniałem, grałem w wersji przeznaczonej na hard. Korty na których testowałem buty to z jednej strony stosunkowo szorstka i wolna nawierzchnia oraz druga, szybka i bardziej „śliska”, trudno mi je jednak porównać do profesjonalnych nawierzchni tenisowych. Na obu kortach buty sprawowały się jednak doskonale. Bieżnik pokryty warstwą headowskiej gumy Trinergy i Hybrasion zapewniał dobrą stabilność, pewny start i hamowanie na obu nawierzchniach testowych. Na szybszej dodatkowo próbowałem doślizgów i przy odpowiednim manewrowaniu stopą (poślizg nie całą podeszwą, lecz bardziej wewnętrznym kantem) wychodziło całkiem nieźle. Można domniemywać, że oferowana w Sportclubie wersja Clay zachowuje w tym względzie standard butów przeznaczonych na mączkę.

Wentylacja 7/10

headsprintproPomimo zastosowania w środkowej części buta przewiewnych materiałów, zaopatrzenia w liczne otworki wentylacyjne i wyłożenia wnętrza microfibrą trudno uznać, że stopa w prezentowany m modelu oddycha „pełną piersią”. Grając zarówno w jednej, jak i dwóch parach skarpet stwierdziłem, że noga się raczej nagrzewa. Na szczęście uczucie ciepła nie przechodzi w bardziej niepożądane stany wyraźnie odczuwanej wilgotności. Konieczność balansowania pomiędzy wentylacją a trwałością w przypadku producentów obuwia sportowego każe przypuszczać, że w tym drugim aspekcie buty Heada sytuują się znacznie wyżej (po kilku godzinach gry nie jestem w stanie tego stwierdzić; póki co nie wykazują żadnych śladów zużycia). W sumie wentylacja to według mnie najsłabsza strona tego modelu, jednak i tak jest znacznie lepsza niż np. w bardziej „obudowanych skórą” Wilsonach, w których też zdarzało mi się biegać po hardzie.

Podsumowanie 8,6/10

Buty dedykowane dla graczy profesjonalnych muszą zapewniać maksymalny komfort i stabilność stopy podczas szybkich startów do piłki, biegów, zwrotów. W tym aspekcie model Sprint Pro zadowoli najbardziej wybrednych zawodników. Wygoda i komfort użytkowania również nie powinny być powodem większych grymasów, z zastrzeżeniem może jedynie średniego poziomu wentylacji. Na tyle, na ile udało mi się w nich pograć, mogę stwierdzić, że buty te mogą być spokojnie brane pod rozwagę przez graczy celujących w średnią półkę cenową.

Hohvar

Buty dostępne w sklepie internetowym www.sportclub.com.pl

Recenzja i dyskusja na forum
Recenzje innych butów tenisowych
Buty do testów udostępnił sklep internetowy SPORTCLUB