Raducanu ujawnia pierwszą rzecz, jaką zrobiła po przegranej z Sabalenką

189

Emma Raducanu dzielnie walczyła z Aryną Sabalenką na Mistrzostwach Wimbledonu 2025, ale ostatecznie jej wysiłki nie zostały nagrodzone zwycięstwem. Raducanu rozegrała świetny mecz z panującą zawodniczką nr 1 na świecie WTA. Prowadziła w obu setach, była bliska ich wygrania, ale ostatecznie nie była w stanie pokonać Sabalenki, która wygrała mecz 7-6(6), 6-4. Pomimo przegranej, Raducanu dała brytyjskiej publiczności wiele powodów do świętowania, ponieważ atmosfera na korcie centralnym była naprawdę elektryczna. Oboje zagrali dwie godziny świetnego tenisa, a mistrzyni US Open 2021 udowodniła, że może konkurować z najlepszymi.

Mimo to jej rozczarowanie było bardzo namacalne po przegranej. Czasami przegrana po dobrej grze jest jeszcze bardziej druzgocąca niż przegrana po złej grze i braku szans. Raducanu z pewnością miała powody, by czuć, że mogła wygrać ten mecz.

Radzenie sobie z trudnymi porażkami jest czymś, do czego każdy sportowiec podchodzi inaczej, ale dla Raducanu był jeden oczywisty wybór po przegranej z Sabalenką. Mając przed sobą kilka tygodni bez rywalizacji, wybrała zjedzenie popularnego batonika Kit Kat.

„Pierwszą rzeczą, jaką zrobiłam, był Kit Kat w szatni. Prawdopodobnie ciężko będzie mi dziś zasnąć, albo będę tak wyczerpana, że się załamię. Przetrawienie tego zajmie mi kilka dni. Jednocześnie to naprawdę mnie motywuje i może być dobrą rzeczą, że jestem jak „Ok, chcę od razu wrócić do pracy”.” „Ponieważ nie jest daleko, ale wciąż jest wiele rzeczy, które chcę zrobić lepiej. Wiele rzeczy chcę poprawić, aby naprawdę ugruntować swoją grę, więc w ważnych momentach mogę się nieco bardziej wspierać. Ale myślę, że w odpowiednim czasie obejrzę to z powrotem”

Jednocześnie Raducanu starała się skupić na pozytywach podczas swojej konferencji prasowej w Londynie. Wyzwanie rzucone Sabalence udowodniło jej, że może grać z najlepszymi, o czym będzie starała się pamiętać w nadchodzących tygodniach.

„To dodało mi pewności siebie, ponieważ wcześniej czułam, że od czołówki dzieli mnie przepaść. Taki mecz, w którym miałam szanse w obu setach, dodaje mi pewności siebie.” „Jednocześnie jest to bardzo trudne do zniesienia. Daje mi to pewność, że nie jestem tak daleko, jak myślałem przed turniejem. Myślę, że wcześniej, kiedy grałam z tymi zawodniczkami z Top-5, porażka była dość przekonująca.””Naprawdę pchnięcie Aryny na szczyt dodaje mi pewności siebie. Ale jednocześnie czuję, że trawa jest dla mnie świetną nawierzchnią. W tym sensie jest trochę wyrównująca. Myślę więc, że przeniesienie jej na inną nawierzchnię, gdzie jest o wiele bardziej żywa w Ameryce, jest kolejnym wyzwaniem samym w sobie”

Artykuł wygenerowany na podstawie wyników oraz informacji udostępnionych przez Google News