Puchar Federacji: Wozniacki, Switolina i Kasatkina na drodze Polek do awansu

103

Niezwykle zapowiadają się rozgrywki Grupy I Strefy Euro – Afrykańskiej Pucharu Federacji, które w tym roku, w dniach 6 – 9 lutego, odbędą się po raz pierwszy w Polsce. Wśród zgłoszonych przez rodzime federacje tenisistek znajdują się trzy tenisistki z czołowej dziesiątki rankingu WTA, a wśród nich mająca polskie korzenie Caroline Wozniacki (Dania, 3 WTA).

Dunkom może być jednak ciężko o wywalczenie awansu, ponieważ tylko najlepsza drużyna zawodów rozgrywanych w Zielonej Górze pójdzie dalej, a poza ubiegłoroczną mistrzynią Australian Open nie ma drugiego zbyt mocnego ogniwa. Obok „Caro” w składzie znalazły się Karen Barritza (668 WTA), Emile Francati (776 WTA), Maria Jespersen oraz juniorska mistrzyni Europy Clara Tauson.

Przy okazji tych rozgrywek okazję do rewanżu na obecnie czwartej juniorce świata za finał ME będzie miała Maja Chwalińska (345 WTA), która znalazła się wśród powołanych przez Dawida Celta. Oprócz niej biało – czerwonych bronić będą jej rówieśniczka Iga Świątek (178 WTA), pierwsza rakieta naszego kraju Magda Linette (86 WTA), Magdalena Fręch (154 WTA) i najlepsza polska deblistka Alicja Rosolska.

„Na papierze” najmocniejsze wydają się Rosjanki. Co prawda, w kadrze zabraknie Marii Szarapowej, ale za to będzie Anastazja Pawluczenkowa (42 WTA), która pamięta mecz Polek z Rosjankami w Krakowie w ramach Grupy Światowej. Prowadzić do triumfu „Sborną” ma jednak Daria Kasatkina (10 WTA). Oprócz nich w drużynie znalazła się siedemnastoletnia Anastazja Potapowa (90 WTA) i sąsiadująca z nią w rankingu Margarita Gasparian (91 WTA), a także Natalia Wichliancewa (135 WTA).

Na młodość postawił za to Michaiło Flima, kapitan ekipy z Ukrainy. Poza szóstą rakietą globu Eliną Switoliną (6 WTA) i niedawną finalistką w Brisbane Łesią Curenko (24 WTA), w singlowych zmaganiach rywalizować mają dwie nastolatki już ze sporym doświadczeniem w głównym cyklu: Daria Jastremska (59 WTA) i rewelacja początku ubiegłego sezonu Marta Kostiuk (116 WTA). W deblu wspierać je będzie Nadia Kiczeniok.

Poza wymienionymi drużynami groźne wydają się Szwedki, w składzie których znalazły się dwie tenisistki z czołowej setki: Rebecca Peterson (62 WTA) i Johanna Larsson (75 WTA). Ponadto w Zielonej Górze zaprezentuje się Anett Kontaveit (20 WTA), jednak ona za bardzo nie będzie mogła za bardzo liczyć na wsparcie rodaczek, ponieważ żadna nie jest notowana w rankingu WTA.