Puchar Federacji: Belgijki rozbiły Włoszki w walce o elitę

60

W wyjątkowo kiepskich humorach miejscowa publiczność opuszczała Valletta Cambiaso ASD w Genui, gdzie na nawierzchni ziemnej Włoszki podejmowały Belgijki w barażu o Grupę Światową Pucharu Federacji. Już przed rozpoczęciem rywalizacji wiadomo było, że gospodyniom będzie ciężko o niespodziankę, jednak mało kto się spodziewał, że swoją zdobycz zakończą na jednym secie.

Już na otwarcie Elise Mertens udowodniła, że podopieczne Ivo van Akena przyjechały nad Morze Liguryjskie po awans. Po szybko wygranej inauguracyjnej partii, w drugiej Jasmine Paolini powalczyła, ale i tak decydujący cios zadała siedemnasta rakieta, triumfująca 6:1 7:5.

Drugie oczko dla przyjezdnych wywalczyła Alison van Uytvanck. Wracająca po kontuzji tenisistka mogła skończyć pojedynek w dwóch setach, bo prowadziła już 3:0 i 4:1, a w tie breaku miała nawet piłkę meczową, ale Sarze Errani udało się wyrównać. Jak się okazało, na niewiele się to zdało, bo po dwóch godzinach i 44 minutach Belgijka wygrała całe starcie 6:4 6:7 (6) 6:2.

W niedzielę Mertens nie pozostawiła już większych złudzeń dawnej liderce deblowego rankingu, pokonując ją 6:3 6:1.

Z rozgrywania czwartej potyczki singlowej, a w grze podwójnej ponownie górą były Belgijki, które w składzie Kirsten Flipkens i Elise Mertens ograły 6:1 6:4 Deborah Chiesę i Jasmine Paolini.


Włochy – Belgia 0:4

Jasmine Paolini – Elise Mertens 1:6 5:7

Sara Errani – Alison van Uytvanck 4:6 7:6 (6) 2:6

Sara Errani – Elise Mertens 3:6 1:6

Chiesa/Paolini – Flipkens/Mertens 1:6 4:6.