Puchar Davisa: Majchrzak podwyższa prowadzenie na rowerku

101
Andrzej Szkocki

Prawdziwą egzekucję przeprowadził Kamil Majchrzak w drugim piątkowym starciu rywalizacji Polski z Salwadorem rozgrywanej w Kalisz Arenie w ramach meczu Grupy Światowej II Pucharu Davisa. Już po 39 minutach rozgromił Lluisa Mirallesa 6:0 6:0.

To druga taka sytuacja w całej zawodowej karierze Polaka, żeby wygrał spotkanie bez straty gema (nie licząc spotkań poddanych przez przeciwników). Wcześniej taka sytuacja miała miejsce w challengerze w ekwadorskim Guayaquil w 2016 roku. Wówczas nie oddał ani jednego gema Chilijczykowi Davidowi Flemingowi.

Drugie piątkowe spotkanie przebiegło właściwie bez historii. Piotrkowianin w pierwszych pięciu gemach przegrał zaledwie dwa punkty. Dopiero serwując na seta Salwadorczyk zdołał dociągnąć do gry na przewagi, jednak już po pierwszym deuce, „Szumi” zamknął partię.

W drugiej odsłonie Majchrzak przegrał tylko jedno oczko przy własnym podaniu. Za to swoje szanse na honorowego gema miał Miralles. Tenisista trenujący na jednym z amerykańskich college’ów miał trzy piłki na ugranie gema w trzecim gemie. Po chwili dwudziestolatek przekonał się na własnej skórze, że niewykorzystane szanse mszczą, bo w trzech ostatnich gemach wyszarpał jedynie dwa punkty.


Polska – Salwador 2:0

Kacper Żuk – Marcelo Arevalo 7:6 (5) 6:1

Kamil Majchrzak – Lluis Miralles 6:0 6:0