PS: Agnieszkę Radwańską stać na sukces

47

30 grudnia Marta Domachowska wylatuje do Australii. Polka zagra w Hobart i Australian Open. Ale inaczej niż w czasach świetności, zacznie je dopiero od eliminacji. Czy ma szansę by wrócić do elity?

– Tak, to jest mój cel na ten sezon. Przede wszystkim zależy mi na tym, by tak jak kiedyś występować od razu w turniejach głównych – mówi Domachowska, z którą Przegląd Sportowy przeprowadził wywiad przed jednym z ostatnich treningów przed wylotem.

Przegląd Sportowy: Twierdzi pani, że poprzedni sezon był rokiem przejściowym.
Marta Domachowska: Tak, awansowałam w rankingu światowym o 150 miejsc i teraz postanowiłam już konsekwentnie walczyć tylko w dużych imprezach. OK, ciągle będą to jedynie eliminacje, ale szansa na punkty i tak jest w nich znacznie większa niż w małych zawodach z pulą nagród 25 tys. dol. Z nich chcę już zrezygnować. Postanowiłam w nich startować tylko w sytuacjach podbramkowych ? jedynie wtedy, gdy zmuszą mnie do tego okoliczności.

Przegląd Sportowy: Zostaje więc tylko wielki świat?
Marta Domachowska: Nie, po prostu większe możliwości.

Przegląd Sportowy: Kto jest obecnie pani trenerem?
Marta Domachowska: Nie mam jednego szkoleniowca, pomaga mi kilka osób. Trenuję trochę na Warszawiance, trochę na Merze.

Cały wywiad w Przeglądzie Sportowym