Kolejna legendarna kariera tenisowa dobiegła końca po tym, jak Juan Martin Del Potro oficjalnie przeszedł na emeryturę po pokonaniu Novaka Djokovica w Buenos Aires. Del Potro jest jednym z graczy, którzy posiadają niesamowity talent, ale niestety z powodu kontuzji nie był w stanie w pełni wykorzystać swojego potencjału. Osiągnął światową rangę nr 3 w ATP Tour u szczytu Wielkiej Trójki, a także jest mistrzem US Open 2009.
Niestety, nie był w stanie rywalizować od 2018 roku, kiedy wygrał Indian Wells Open i zakończył rok jako piąty gracz w rankingu. W 2022 roku podjął próbę powrotu na Argentina Open w Buenos Aires, ale przegrał mecz z Federico Delbonisem 1-6, 3-6.
Po meczu Del Potro zawiesił swoją słynną opaskę nad siatką, sygnalizując, że był to prawdopodobnie jego ostatni mecz w karierze, ale nigdy tego nie potwierdził, pozostawiając wielu zastanawiających się, czy spróbuje kolejnego powrotu.
Niedawno Del Potro ogłosił, że rozegra swój ostatni mecz w karierze przeciwko Novakowi Djokovicowi w Buenos Aires, a wystawa została tematycznie nazwana Ostatnim wyzwaniem, a mecz odbył się na Estadio Mary Teren de Weiss, znanym również jako Parque Roca w Buenos Aires w Argentynie.
Przed spotkaniem argentyński zawodnik ujawnił brutalną prawdę stojącą za jego kontuzjami, wyjaśniając, że nie jest w stanie cieszyć się niektórymi codziennymi czynnościami, a także, że musiał przejść kolejną operację po próbie powrotu w 2022 roku, o czym nikt nie wiedział.
Na swój pożegnalny mecz Del Potro wybrał Djokovica jako swojego przeciwnika. Obaj zmierzyli się 20 razy w ATP Tour i chociaż wysoki Argentyńczyk wygrał „tylko” cztery razy, te cztery mecze były jednymi z najważniejszych w ich rywalizacji, ponieważ dwukrotnie pokonał swojego serbskiego rywala na igrzyskach olimpijskich.
To również z powodu Del Potro Djokovic gonił za złotym medalem olimpijskim aż do tego roku, kiedy w końcu zdobył go w Paryżu. Po sezonie przeniósł się do Argentyny i nie było zaskoczeniem, jak wysoko wypowiadał się o swoim rywalu przed ich spotkaniem.
„Jego kariera jest legendarna, ale uważam, że jak wszyscy tutaj się zgodzą, miał pecha z kontuzjami. Z pewnością jego kariera mogłaby być większa, gdyby nie miał kontuzji kolana. Miałem kilka poważnych kontuzji, ale nie miałem takiego pecha jak on”
„Kontuzje są największym rywalem profesjonalnego sportowca; kiedy nie masz zdrowia, nie możesz robić rzeczy, którym poświęcasz swoje życie. Jestem zasmucony wszystkim, co zaobserwowałem u Delpo, ale dziś jesteśmy tutaj, aby świętować”
Gdy obaj gracze wyszli na kort, ich przyjęcie było niesamowite. Djokovic wyszedł jako pierwszy, a Del Potro, ogłoszony wielkim mistrzem, pojawił się na korcie jako drugi.
= data-service=”twitter”>.
Mecz został rozegrany tak dobrze, jak to tylko możliwe. Przed spotkaniem Del Potro powiedział, że przygotowywał się do niego, ale po rozegraniu jednego meczu w ciągu ostatnich pięciu lat, po prostu nie mógł rywalizować na poziomie, do którego przyzwyczaili się fani.
Mimo to, co jakiś czas 36-letni Argentyńczyk był w stanie uderzyć swój charakterystyczny forehand tak potężny, że Djokovic nie mógł go dogonić, zachwycając tłum w Buenos Aires. Z drugiej strony Djokovic był miły dla swojego przeciwnika, często podając mu piłki do forehandu, dając Del Potro szansę na pokazanie swojego kunsztu w ostatnim meczu.
W pierwszym secie Del Potro przełamał podanie przeciwnika w możliwym momencie, aby wygrać seta 6-4, a po zakończeniu seta odchodzący na emeryturę zawodnik ogłosił, że na korcie dołączy do nich jeszcze dwóch graczy.
Była deblistka nr 1 na świecie Gisela Dulko i była zawodniczka nr 3 na świecie Gabriela Sabatini dołączyły do Djokovica i Del Potro, aby rozegrać kilka meczów debla mieszanego, opuszczając kort po trzech rozegranych meczach. Następnie Djokovic i Del Potro zakończyli mecz tak, jak go rozpoczęli, a ostatecznie Del Potro był w stanie pożegnać się z tenisem ostatnim zwycięstwem, pokonując 24-krotnego mistrza Wielkiego Szlema 6-4, 7-5.
Artykuł wygenerowany na podstawie wyników oraz informacji udostępnionych przez Google News
