Opowieść nr 19: Rybak Aaron

175

Aaron był rybakiem, mieszkającym na brzegu rzeki. Wracając do domu pewnego wieczoru, z półprzymkniętymi oczami, po całym dniu ciężkiej pracy, marzył o tym co by robił gdyby był bogaty. Gdy tak szedł, jego stopa uderzyła o skórzany woreczek wypełniony czymś co wydało mu się być małymi kamyczkami. Podniósł woreczek, nie za bardzo zastanawiając się co robi i zaczął wyrzucać po kolei drobinki do wody. „Gdy będę bogatym człowiekiem,” powiedział sobie, „będę miał wielki dom”. I wyrzucił kolejny kamyczek do rzeki. [exec]include(„https://www.tenis.net.pl/in/opowiesci.inc”);[/exec]Wyrzucił następny i znowu sobie myśli, „Moja żona i ja będziemy mieli służących, mnóstwo świetnego jedzenia i wiele fajnych rzeczy”. I tak sobie szedł do momentu gdy został mu w dłoni tylko jeden kamień. Gdy Aaron trzymał go w dłoni, promień światła zatańczył w nim wzbudzając iskierkę. Rybak zdał sobie sprawę, że trzyma w ręku drogocenny minerał. Wyrzucał wszystkie te prawdziwe skarby które miał w dłoni, marząc o wszystkich wymyślonych bogactwach przyszłości”.

Ta opowieść symbolizuje sytuację wielu zawodników. Często marzą oni o sławie i bogactwie, zapominając o skarbach jakie są w zasięgu ręki każdego dnia. Takim skarbem może być wygrana piłka z pozornie beznadziejnej sytuacji. Może być honorowe przyznanie punktu przeciwnikowi, gdy decyzja była błędna lub zachowanie spokoju w chwili gdy przeciętny zawodnik wściekłby się. Może to być możliwość trenowania w grupie zawodników i w warunkach o których wielu tenisistów może jedynie pomarzyć. Może to w końcu być wsparcie rodziców i szkoleniowców, których wiedza i życzliwość są często niedocenianymi bezcennymi darami. Warto zacząć się cieszyć tym co się ma na co dzień, gdyż w procesie osiągania celów ważniejsze jest to kim się stajemy niż to co osiągamy.

Krystian Pfeiffer ( www.pfeifferteam.pl )