Opinie o kwarantannie przed Australian Open

31

Paula Badosa wywiadzie dla dziennika Marca mówi o kwarantannie przed AO.

Czuję się opuszczona, wciąż nie otrzymałam sprzętu do ćwiczeń, o który poprosiłam pięć dni temu. Nie powiedziano mi, którą odmianą wirusa jestem zakażona. Nie mam żadnych informacji od organizatorów

To zdecydowanie najgorsze doświadczenie w mojej karierze. Warunki są opłakane, nie spodziewałam się tego. Pierwsza rzecz, która jest zalecana przy zakażeniu, to otworzenie okna, aby wpuścić świeże powietrze. W moim pokoju, który ma niecałe 15 metrów kwadratowych, nie ma okien. Straciłam poziom sprawności fizycznej. Jeśli wyjdę dopiero 5 lutego, na pewno nie dojdę do siebie do rozpoczęcia zawodów. Całe życie walczyłam o to, aby móc grać w imprezach wielkoszlemowych. Ostatnią rzeczą, którą chciałabym zrobić, to wycofać się. Spróbuję, nigdy nie wiadomo – podsumowała Badosa

A to co miał do powiedzenia Rafael Nadal.

Będziemy mieli okazję zagrać tutaj, a świat ogólnie cierpi. Więc nie możemy narzekać. Możemy tylko podziękować Tennis Australia, australijskiej społeczności, która nas przywitała i przyjęła, ponieważ wiem, że przez wiele miesięcy podlegali bardzo surowym środkom. Dla nas to przynajmniej dobrze, że możemy dalej grać w tenisa. Cóż, oczywiście, była to trudna sytuacja dla 72 zawodników oraz ich drużyn, trenerów. Oczywiście nie jest to sytuacja idealna i oczywiście bardzo mi ich wszystkich żal.

A taki pogląd w rozmowie z „TresIguales” zaprezentował Guido Pella.

Znaliśmy protokół i wiedzieliśmy, że izolacja może się zdarzyć. Ale w takich sytuacjach powinno patrzeć się na tenisistów i sprawić, by żaden z nich nie narzekał. A tu tak nie jest. Jeśli dużo będziesz o tym myślał, możesz oszaleć. Proszą nas o sprzątanie pokoju, ale nie mamy nic, do czego moglibyśmy wyrzucić brudne rzeczy ani środków czystości. Musimy jeść to, co nam dostarczą, nawet jeśli nie chcesz. Dają możliwość zamówienia jedzenia, ale gdy poprosisz o coś ciepłego, to i tak dostaniesz zimne. To wszystko niszczy cię psychicznie i fizycznie.

Najlepsi wzbudzają zainteresowanie, sprzedają bilety i generują ten biznes. W normalnej sytuacji nie ma z tym problemu. Ale w obliczu pandemii, gdy wszyscy są proszeni o solidarność i empatię, dyrektor Australian Open wprost mówi o preferencyjnym traktowaniu gwiazd i jeszcze wybiela to, co się dzieje.

Takim zachowaniem śmieją nam się w twarz. Jeśli zależy ci tylko na trzech tenisistach, zorganizuj dla nich turniej pokazowy i nie zapraszaj pozostałych. Jesteśmy tutaj bez możliwości otwarcia okien, prosząc o pięć minut świeżego powietrza, a potem widzisz, jak Djoković w Adelajdzie ma większy balkon niż ja cały pokój.

Jestem daleki od krytykowania Djokovicia. On wielokrotnie pokazywał, że ma dobre intencje i angażuje się dla wspólnego dobra. Wiem, że o nas walczył, gdy dowiedział się, ilu tenisistów zostało zamkniętych. Ale bardzo nie podoba mi się, że Nadal i Thiem nic wtedy nie powiedzieli.

Kiedy wyjdę z zamknięcia, moim celem będzie, by nie doznać kontuzji. Spróbuje zagrać jak najlepiej i otrzymać należne mi pieniądze. To przykre, że będę reprezentował Argentynę w tak strasznych okolicznościach, bo zdaję sobie sprawę, że nie będę w stanie wygrywać meczów – zakończył Argentyńczyk