Polskiemu deblowi Andriej Kapaś/Błażej Koniusz nie udało awansować się do ćwierćfinału turnieju cyklu ATP Challenger Tour rozgrywanego na nawierzchni ziemnej w Marburgu (pula nagród: 35 tys. euro). Śląscy tenisiści nie sprzedali tanio skóry w spotkaniu przeciwko znanym deblistom reprezentujących gospodarzy, Dominikowi Meffertowi i Philippowi Petzschnerowi. Dopiero super tie break wyłonił zwycięzców tego pojedynku, w którym ostatecznie Niemcy triumfowali 5:7 6:1 10:8.
Początek starcia był bardzo wyrównany. Obie pary pewnie wygrywały swoje gemy serwisowe aż do jedenastego, w którym udało się przełamać biało – czerwonym. Następnie utrzymali swoje podanie i wyszli na prowadzenie. Zdecydowanie gorzej wyglądało to w drugim secie. Nasi zachodni sąsiedzi zdobyli pierwsze pięć gemów i dopiero „Kapa” sięgnąć po honorowy, jak się okazało, w tym secie punkt.
Super tie break również rozpoczął się po myśli Mefferta i Petzschnera. Szybko złapali mini breaka, jednak dobra gra Koniusza pozwoliła utrzymywać kontakt punktowy między obiema drużynami. Piękny wolej Kapasia spowodował, że straty zostały odrobione. Jak się okazało, nie na długo. Niesieni dopingiem miejscowej publiczności zgromadzonej wokół centralnego kortu ponownie zdobyli punkcik przewagi. Polakom udało się obronić pierwszą piłkę meczową przy swoim podaniu, ale chwilę później as serwisowy zakończył starcie, dając awans gospodarzom.
—
I runda:
Meffert/Petzschner (Niemcy) – Kapaś/Koniusz (Polska) 5:7 6:1 10:8.
