Mądry przed kontuzją

415

Profilaktyka urazów – co oznacza to hasło i co się za nim kryje? Według mnie bardzo wiele. Zagadnienie jest wieloaspektowe. Zaskakujące, jak wiele dobrego możemy zrobić dla siebie, niezależnie od wieku czy poziomu zaawansowania tenisisty.

Sam byłem graczem turniejowym na poziomie krajowym, następnie trenerem, a dopiero później fizjoterapeutą, zajmującym się medycyną sportową i profesjonalnymi tenisistami. Tak szerokie doświadczenia pozwoliły mi poznać rzeczywistość funkcjonowania tenisistów od szkółki poprzez gracza klubowego lub amatora aż po zawodowca. Wszyscy wiemy, że lepiej zapobiegać niż leczyć, ale czy naprawdę o tym pamiętamy w codziennej rutynie? Sezon startowy w zawodowym tenisie trwa około 10 miesięcy, tak więc czasu na leczenie kontuzji praktycznie nie ma. Choćby z tego względu temat prewencji musi być traktowany priorytetowo.

Aby adept tenisa pozostał w dobrym zdrowiu przez większą część kariery, musi zostać zaangażowanych znacznie więcej osób niż lekarz medycyny sportowej, wykonujący raz na półroku badania okresowe. Model uwzględniający stałą współpracę zawodnika z trenerem przygotowania fizycznego, fizjoterapeutą, fizjologiem, masażystą i dietetykiem jest standardem w Hiszpanii czy Francji, gdzie zawodowi tenisiści doskonalą się od lat. Z drugiej strony, nie ma konieczności zatrudniania osobistego fizjoterapeuty, żeby zacząć dbać o siebie jak profesjonalista. Ilość działań, jakie można podjąć, by cieszyć się zdrowiem i wciąż szaleć na korcie, jest ogromna. Niektóre z nich są bardzo „przyziemne”, wręcz oczywiste, inne nieco bardziej złożone, ale wierzcie mi, że najczęściej zaniedbywane są te najbardziej podstawowe.

Trzy w jednym

Podstawą skutecznej profilaktyki jest racjonalnie prowadzona ogólnorozwojówka. Na zajęciach tego typu powinien być podjęty dwutorowy program działań. Jeden aspekt to podniesienie na wyższy poziom cech motorycznych, a drugi to ćwiczenia kompensacyjne, zabezpieczające ciało przed kontuzjami. Wbrew pozorom ten pierwszy również zmniejsza urazowość. Przykładem może być wzmocnienie mięśni nóg i po- śladków, lepsze ich wykorzystanie do generowania mocy przy serwisie, a co za tym idzie odciążenie mięśni okolic barku i łokcia, które często są dotknięte chronicznymi problemami.

Pisząc o ćwiczeniach kompensacyjnych, mam na myśli ćwiczenia asymetryczne kręgosłupa, ćwiczenia wyrównujące balans mięśniowy (siła, elastyczność) oraz korygujące dysfunkcje, które wcześniej zostały zidentyfikowane przez lekarza lub fizjoterapeutę. Zawodnik i trener muszą być wyedukowani pod kątem rozgrzewki, czynności regeneracyjnych wykonywanych po grze oraz ćwiczeń profilaktycznych. Wszystkie te trzy elementy powinny być odpowiednio ułożone pod kątem tenisa oraz indywidualnie dobrane dla każdego zawodnika. Dietę powinni optymalizować wszyscy sportowcy, nie tylko ci borykający się z nadwagą. Poziom wytrzymałości tkanek, tempo gojenia i regeneracji czy poziom odczuwanego zmęczenia to tylko niektóre elementy, na które ma wpływ odżywianie. Sen, sprzęt sportowy i plan treningowy to kolejne składowe zapobiegania urazom.

Nie ma dymu bez ognia

Aby dobrze pojąć zagadnienie profilaktyki, należy przemodelować myślenie na temat kontuzji z objawowego na przyczynowe. Większość urazów w sporcie jest natury przeciążeniowej. Oznacza to, że przez długi czas, wiele tysięcy razy dana struktura była poddana obciążeniu, po którym nie była w stanie w pełni się odbudować. Jest to processtopniowego uszkadzania tkanki. Przyczyną takiej sytuacji może być błąd techniczny uderzenia. Kiedy zawodnik przy serwisie nadmiernie korzysta ze słabych mięśni brzucha zamiast z silnych mięśni pośladków, te pierwsze, wcześniej czy później, odmówią posłuszeństwa. Stosując jedynie leczenie objawowe, czyli przykładowo leki przeciwbólowe, bez wprowadzenia leczenia profilaktycznego (nauka poprawnego wykorzystania łańcucha kinetycznego przy wykonywaniu ruchu serwisowego) z dużym prawdopodobieństwem doprowadzimy do nawrotu problemu po powrocie do pełnych obciążeń na korcie.

Kolejnym źródłem urazów z przeciążenia może być zaburzona funkcja jednej okolicy ciała, powodująca nadmierną eksploatację innej. Częstym problemem obrazującym ten mechanizm jest nieprawidłowy sposób generowania rotacji ciała potrzebnej do wykonania uderzeń. Nadmierna sztywność stawów biodrowych oraz odcinka piersiowego kręgosłupa u tenisistów wymusza kumulowanie się całej rotacji na poziomie odcinka lędźwiowego. Działaniem zapobiegającym przeciążeniu tej części kręgosłupa jest poprawa ruchomości jego „sąsiadów”, czyli bioder i odcinka piersiowego. Jest to przykład rozumowania przyczynowo-skutkowego, jakie należy przeprowadzić, aby zidentyfikować i wyeliminować źródło kontuzji, czym na co dzień zajmują się fizjoterapeuci i trenerzy funkcjonalni.

Wspólny cel

Aspektów prewencji urazów mamy wiele i z tego powodu tak ważna jest współpraca trenera tenisa z trenerem przygotowania motorycznego i fizjoterapeutą (zapraszamy do współpracy ze specjalistami CRS Clinic; poniżej szczegóły specjalnej oferty dla trenerów i zawodników tenisa). Wszyscy wymienieni specjaliści mają ten sam cel: chcą, aby zawodnik poprawiał wyniki sportowe oraz aby kontuzje przydarzały mu się jak najrzadziej. Jedynie narzędzia, jakimi się posługują, różnią się od siebie, ale też uzupełniają, tworząc spójną całość.

Z mojej wiary w słuszność i wagę wspomnianych kwestii związanych z prewencją zrodziła się potrzeba zorganizowania szkolenia poruszającego tematykę profilaktyki urazów w tenisie. Prowadzę je wraz z trenerem funkcjonalnym w Centrum Rehabilitacji Sportowej w Warszawie. Patronat Polskiego Związku Tenisowego potwierdza jakość i wartość wydarzenia, na które serdecznie zapraszam.

Krzysztof Guzowski

* Autor jest kierownikiem rehabilitacji w CSR Clinic (dawnym Centrum Rehabilitacji Sportowej)